reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

reklama
My po wizycie u pediatry a propos nowych pokarmów i tak wg lekarza / każdy nowy posiłek przez tydzień, a potem drugi/
-marchewka
-potem marchewka+ugotowana zwykła kasza manna
-jabłko
-zupka jarzynowa
-potem jakieś danie z mięskiem

Lekarka mówiła też, by jej dawać soczki, ale ja nie chcę póki co, dziecię pić będzie wodę:)
No i nie chcę wprowadzać glutenu teraz, choć podobno wg nowych wytycznych trzeba do końca 6 mca, ale argumenty pediatry mnie nie przekonywały i pewnie wprowadzimy ok. 10 mca, a do tej pory maluszek będzie na bezglutenowej kaszce Sinlac i na kleiku. Zobaczymy, co mam z tego wyjdzie. 1 szy posiłek planujemy na pewno po 25 tym , wtedy córa kończy 5 mcy.

Coś do poczytania:
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79410,6069843,Rozszerzanie_diety___prawdy_i_mity.html
 
Ostatnia edycja:
kobitki które chcą książka to prosze na priv podesłac maila :-)bedzie wygodniej wysłac :-)

artykuł bardzo fajny viola bo obala mity
 
Szczęśliwa wysłałam na priva:-) Z góry dziękuję

Viola faktycznie fajny artykulik.

My narazie tylko cyc, ale za ok. 4 tyg. wprowadzamy marcheweczkę.

Dziewczyny cał czas słyszę, ze na cycu to można do 6 m-ca, a jak się karmi piersią a na wieczór raz butla, to też ?
 
Według tego co pisała Koga (przyprawy, vegeta i spółka) to moje dziecko będzie na słoiczkach do trzeciego roku życia;-) bo u mnie to kuchnia istnie tajska, ostatnie leczo to nawet ja z trudem przełknęłam hehe. No ale teraz na poważnie, to moja córa chętnie je dania słoiczkowe, choć jeszcze nie dawałam jej wielu smaków. Ostatnio postanowiłam ugotować jej sama zupke jarzynową, czyt. ziemniaczek z marchewką z działeczki, ale jakoś jej to nie podeszło, zdecydowanie woli słoiczkowe, choc moim skromnym zdaniem,danie przeze mnie ugotowane było o niebo lepsze, bo na parze ugotowane, więc cały smak się zachował i gdyby nie konsystencja to sama bym zjadła. Możliwe, że właśnie to jej nie pasowało, to miało smak, a ta marchewka ze słoiczka... szkoda gadać.
 
reklama
Nie no... moja szama wszystkie firmy, choć jabłuszko lepsze jest z gerbera niż z hippa jak dla mnie... małej tez bardziej gerber podchodzi. Może to moja kuchnia taka fatalna, że nawet dzieciak tego nie chce...
 
Do góry