Hmm Viola,jejku nie pamietam dokładnie jak to z starszakiem robiłam.
Trza się zastanowić (mi się cały czas wydaje,że to kieeedys tam będzie
).Mleka synowi nie dawałam,jak kaszki to na swoim (ale takie bardzo rzadkie się robią)albo z przecierem owocowym.Jogruciki itp. dostał na roczek.Bałam się alegii,bo my alergicy,wszystko 1-2 miesiące później dostawał.cyc pół roku.A potem chyba najpierw dynia była,jabłuszko.Najpiew jeden składnik,po kilku dniach dodawałam następną rzecz.I takie pierwsze posiłki (tak mi tez teraz ta babka od laktacji radziła) to najpierw cycek a potem jedzonko,jedna,dwie łyżeczki.Jedzonko dodatkowo a nie zamiast.Ale jak wracasz do pracy to moze dobrze by było jakbyś tak dodatkowo małe ilości zaczęła trochę wcześniej,tak,że jak będziesz w pracy to zamiast cycka będzie jakaś zupka.Bo niekoniecznie tak zaraz będzie chciało inne jedzonko.
Ja nie wracam to się nie spieszę
przy synu konsultowałam z alergolg,teraz mi to samo mówiła ta konsultantka laktacyjna i trochę sama czytałam,że dziecku wystarcza wyłącznie pierś tak do 8-9 miesięcy.Czyli jak sie tak po troszku zaczyna wprowadzać na pół roczku,to akurat te "nomalne" posiłki tak wychodzą.
U nas oprócz dużego zagożenia alergią jest niedobór odporności także dam małej czas,co by ta baza jelitowa sobie dojrzała.Ja jeszcze z tego powodu podaję co dzień probiotyki.
A to czy najpierw owoce czy warzywa czy kaszka to wg mnie nie ma znaczenia.Mój był mały to wcinał wszystko,a teraz niczego nie chce.
Tak samo mówią,że jak dziecko nie pozna smaku słodyczy to nie będzie potem lubiło.Guzik prawda,bo ja nie dostawałam (zresztą wiadomo jakie czasy były) a własnie mnie skręca,już zjadłam synowi czekoladkę i kisiel i zaraz wykituję jak czegoś słodkiego nie znajdę![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Niemniej jednak uważam, dzieciom nie należy dawać, co nie znaczy,że nie będą potem uwielbiać.
dopisuję:
Viola,zacznij jakieś 2-3 tyg. przed powrotem do pracy i myślę,ze rano cycek,potem zupka jarzynowa plus kaszka na owockach i po powrocie cycek będzie dobrze.
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
Ja nie wracam to się nie spieszę
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
U nas oprócz dużego zagożenia alergią jest niedobór odporności także dam małej czas,co by ta baza jelitowa sobie dojrzała.Ja jeszcze z tego powodu podaję co dzień probiotyki.
A to czy najpierw owoce czy warzywa czy kaszka to wg mnie nie ma znaczenia.Mój był mały to wcinał wszystko,a teraz niczego nie chce.
Tak samo mówią,że jak dziecko nie pozna smaku słodyczy to nie będzie potem lubiło.Guzik prawda,bo ja nie dostawałam (zresztą wiadomo jakie czasy były) a własnie mnie skręca,już zjadłam synowi czekoladkę i kisiel i zaraz wykituję jak czegoś słodkiego nie znajdę
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Niemniej jednak uważam, dzieciom nie należy dawać, co nie znaczy,że nie będą potem uwielbiać.
dopisuję:
Viola,zacznij jakieś 2-3 tyg. przed powrotem do pracy i myślę,ze rano cycek,potem zupka jarzynowa plus kaszka na owockach i po powrocie cycek będzie dobrze.
Ostatnia edycja: