reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

dziewczyny planuje kupic nosidelko dla malego--takie ktore moge na sobie zawiesic i Alusia wszedzie nosic (nie wiem jak to sie fachowo nazywa)
czy on nie jest jescze za malutki???macie jakies doswiadczenia w tym temacie???moze juz uzywacie.
 
reklama
dziewczyny planuje kupic nosidelko dla malego--takie ktore moge na sobie zawiesic i Alusia wszedzie nosic (nie wiem jak to sie fachowo nazywa)
czy on nie jest jescze za malutki???macie jakies doswiadczenia w tym temacie???moze juz uzywacie.
Nosidełka, w których dziecko jest w pozycji pionowej, zaleca się używać dopiero od momentu kiedy dziecko samodzielnie siedzi. Używanie go wcześniej obciąża zbyt mocno kręgosłup dziecka. Z tego co czytałam chusty są zdrowsze dla dziecka, ale trochę bardziej kłopotliwe dla rodziców, trochę trwa zanim się człowiek nauczy co i jak wiązać i zamin nabierze wprawy. ;-)

Ja mam chustę kółkową i noszę Juliana w pozycji leżącej, to najlepsza pozycja dla takiego malucha a i kręgosłup jest podparty na całej długości. Jak zacznie siadać to będę go nosić w pozycji siedzącej. Jak zrobi się cięższy to przerzucimy się na chustę wiązaną, można nosić dziecko z przodu, na plecach, na biodrze. :tak:
 
ja mam chuste od koleżanki za nic w swiecie mała nie chce sie zawiązac...
mam te z kółkową tak samo
nosideko da sie włozyc mam takie od 0 co mozna uzywac od początku
 
hejka:)
dziewczyny mam pytanko. Co robicie w takie dni bardzo gorące z fałdkami ( to znaczy ciałkiem miedzy fałdkami) u dzidziusia. Zuzia to taki mały pulpecik, ubieram ja bardzo lekko , w ciągu dnia pod broda szyjkę i na nóżkach fałdki przemywam jak nie chusteczkami nawilżonymi albo woda a i tak robi się zaczerwienienie. smaruje to niekiedy sudokremem ale nie wiem czy wolno? Może macie jakaś nie uczulającą zasypkę aby nie robiły się odparzenia. Np dzisiaj w domu była tylko w takim lekkim rampersie bez skarpetek i na spacerze tez tak nawet ja nie przykrywałam pieluszka i te fałdki przemywałam ze trzy razy a i tak teraz jak ja wykapałam to widach zaczerwienienie:(
 
hejka:)
dziewczyny mam pytanko. Co robicie w takie dni bardzo gorące z fałdkami ( to znaczy ciałkiem miedzy fałdkami) u dzidziusia. Zuzia to taki mały pulpecik, ubieram ja bardzo lekko , w ciągu dnia pod broda szyjkę i na nóżkach fałdki przemywam jak nie chusteczkami nawilżonymi albo woda a i tak robi się zaczerwienienie. smaruje to niekiedy sudokremem ale nie wiem czy wolno? Może macie jakaś nie uczulającą zasypkę aby nie robiły się odparzenia. Np dzisiaj w domu była tylko w takim lekkim rampersie bez skarpetek i na spacerze tez tak nawet ja nie przykrywałam pieluszka i te fałdki przemywałam ze trzy razy a i tak teraz jak ja wykapałam to widach zaczerwienienie:(

ja przemywam wodą i smaruje bepanthenem, mała miała takie zaczerwienienia glownie pod paszkami i na szyjce, ale teraz już ladnie wyglada. A tak wogole to mam dobre kosmetyki do kąpnia: emolium żel dokąpieli i emulsja do ciała. Zawsze smaruje tą emulsja po kąpieli i mała ma extra skorkę, żadnych problemów, Wloski tez tym zelem myje i ciemieniuchy nie ma. Jak zaczelam myc oilatum-szamponem, skorka na glowce zaczela sie łuszcyc.
 
no ja tez myje w emolium i smaruje po kąpieli emulsja emolium a buzie kremem specjalnym i skórka jest super tylko te fałdki i pod paszkami właśnie....
 
właśnie ten żel do mycia emolium jest super:) do wody dodaje emulsje do kąpieli i myje dodatkowo główkę i fałdki żelem:tak: na główce bardzo się skóra łuszczyła ale po żelu wszystko przeszło.
 
reklama
My mamy też problem z zaczerwienieniem na szyi i pod paszkami. Mam wrażenie, że kremy nam nie pomagały, a wręcz odwrotnie. Fałdki się "pociły", krem zaparzał i w konsekwencji nie ładnie pachniała szyjka :( Ale pomogło, jak zaczęłam używać mąkę ziemiaczaną. Myję fałdki, suszę i zasypuję mąką, która wchłania wilgoć. Ale obawiam się, że póki fałdki nie znikną, problem będzie powracał.
 
Ostatnia edycja:
Do góry