87mArTuSia
Fanka BB :)
Czesc wszystkim mamom. A u nas znowu choroba. Juz nie moge. Co chwile sie cos trzepia do tego mojego malego. Mielismy rotawirusa. Prawie 40 stopni goraczki, biegunka juz z krwia, wymioty. Nic nie przyjmowal, wszystko co zjadl to zwrocil spowrotem. 2 dni nic tak nie jadl. Dobrze, ze jeszcze chociaz pic chcial. Normalnie lecial mi z rak.I znow mielismy skierowanie do szpitala, gdyby sie kupki nie poprawily. I sluchajcie jestem poprostu oburzona wrecz tym postepowaniem naszych zasranych lekarzy. Mozecie zrozumiec, ze przy takim mocnym wirusie, przy 10 kupkach z krwia nic nie dostal na zatrzymanie. To jest poprostu kpina. Najlepiej wypisac skierowanie i pozbyc sie klopotu. Dopiero sama na wlasna reke podalam mu nifuroksazyt, ktory mialam w domu. Od P. doktor dostalismy tylko lakcid, kroplowke wzmacniajaca i difergan. Przy takim leczeniu moje dziecko do dzisiaj by sie wykonczylo.
Jest juz lepiej. Teraz sa juz tylko 4 kupki, jeszcze rzadkie, ale juz nie ma krwi. Goraczki tez nie ma. Gdybym mu nie podala tej zawiesiny to nie wiem co by bylo. I dobrze ze to mialam w domu bo jest na recepte. Niestety teraz to my mamy sie leczyc sami, bo na lekarzy juz nie ma co liczyc.
Biedny maluszek:-(
O ile dobrze pamiętam to już kiedyś pisałaś coś na temat swojej pani doktor....może najwyższa pora zmienić??