reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad maleństwami

Mada ja zawsze zakładam małej bodziaka na długi rękaw, rajstopki no i skarpetki. W zależności od pogody na bodziaka bluzeczkę lub sweterek. Spodenki zakładam jeszcze normalne, raz miała ocieplane. Do tego buciki czapka i teraz już zimowa kurtka.
Jeśli jest bardzo zimno przypinam osłonkę na wózek bo kocyk sie już nam nie mieści.
 
reklama
Mada, dzis na spacer nie poszlysmy, ale wczoraj za to bylysmy na krotkim wypadziku, bylo u nas 9 stopni, a ja Pszczole ubralam w: body z krótkim rekawem, cienkie rajstopy (pierwszy raz w tym sezonie), skarpetki, bluzke cienka z dlugi rekawem, spodnie sztruksowe, na to kurtke welurowa ocieplana (bardziej to bluza), czapke, buty, do wozka tylko pokrowiec na nogi i Pszczole bylo w sam raz i nawet rak zimnych nie miala (ja to w ogole od urodzenia ja lekko ubieram, w domu tez mamy max. 20-21 stopni, bo wszystkie kaloryfery zakrecone, tylko rury grzeja,a Pszczola i my w krotkich rekawach latamy).


A teraz moje grzechy - in minus:
  • podaje Pszczole kaszke poranna i wieczorna z butli i bardzo czesto tez zupe,
  • pomimo, ze zasypia sama w lozeczku, to jak tylko sie obudzi na cyca, obojetnie o ktorej w nocy, to biore ja do lozka (chyba ze sama jeszcze nie spie) i do rana spi ze mna,
  • ubranka (wszystkie) prasowalam jej raz - przed urodzeniem, a teraz po prostu wieszam je po praniu tak, zeby byly w miare bez zagniotow po wyschnieciu (no chyba, ze jakies wazne wyjscie sie szykuje, to przejade zelazkiem, ale nie za dokladnie:zawstydzona/y:), uprac tez mi sie zdarzy jej rzeczy czasami, jak sie jej plyn skonczy, w naszym proszku,
  • duzo przytulam, nosze, jestem na kazde jej zawolanie i dobrze mi z tym:-p
  • pozwalam sie brudzic, robic balagan (choc ostatnio tez ucze ja wieczorem wkladac zabawki do pudla i juz lapie o co chodzi:tak:),czesto zapominam jej umyc rece przez jedzeniem (przypomina mi sie, jak juz konczy jesc:zawstydzona/y:), pozwalam, zeby pies ja lizal po twarzy, rekach,
  • zapominam o witaminach
  • nie puszczam do piaskownicy, no chyba ze do prywatnej,zakrywanej kiedy jest nieuzywana,
  • pozwalam ogladac troche TV, choc lubi tylko reklamy i bajki o Mai i Teletubisie
  • nie czytam jej 20 minut codziennie, tylko troche mniej:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
  • jak jestem zmeczona, to robie wiekszosc rzeczy przy niej automatycznie i robie sie oschla
In plus:
  • nie daje smoka-uspokajacza, bo Pszczola nie lubi, miala moze ze 4 razy w ustach jak miala kilka miesiecy, a potem juz nie chciala,
  • pokazuje, ucze, duzo do niej mowie, ale tez jej slucham, nie jestem upierdliwa i nie narzucam sie, jak Pszczola chce sie sama soba zajac, np. pobawic sie, "poczytac"
  • nie karmie na sile, do picia daje wode (pije z bidonu, niekapka lub zwyklego kubeczka)
  • sama jej gotuje obiadki
  • nie daje slodyczy; nie lubi, a ja jej nie wciskam na sile, "bo wszystkie dzieci jedza"
  • nie krzycze, nie bije (sama jestem bitym dzieckiem, i to do 18 roku zycia:no: i wiem, co to za upokorzenie, zal i nienawisc:no::no: do dzis mam uraz, ktory pewnie pozostanie do konca zycia, i tylko dzieki dlugoletniej pomocy wielu madrych ludzi jestem w miare normalna...)chce tego mojemu dziecku oszczedzic...:-(
 
łooo rany... to Piotruś zdaje się marznie na spacerach :szok:
dziś był ubrany:
  • bodziak z krótkim rękawkiem
  • na to bluzeczka z długim rękawem, ale nie jakoś super ciepła :no:
  • na to kurtka taka jakby zimowa chyba
  • do tego skarpetki i spodnie takie ciut cieplejsze polarkowe
  • i buciki jesienne
  • czapka też jesienna, bo kurde tak nagle zrobiło się zimno a ja nie mam zimowej w odpowiedni rozmiarze
  • rekawiczek też nie mamy :-(
kurde.. może powinnam zakładać mu rajstopki :confused:

aha po raz pierwszy tej jesieni założyłam pokrycie do wózka spacerowego, żeby było cieplej w nóżki..
wyrodna matka ze mnie chyba :crazy:
 
Leyna. dominique - super Piotrusia ubralas...Pszczola tez ekstra
Dziewczyny oszczedzcie sobie te rajtki....to zakalda sie dzieciom na mrozy....rajtki i do tego jeszcze pokrowce na nogi???? albo jedno albo drugie....nie przegrzewajcie to gorsze od niedogrzania!!!!!
U nas od kilku dni wypizdowa straszna , ale mala tak intesywnie na polu biega , ze nie ma sensu zakaldac ani rajtek ani ocieplaczy....na to przyjdzie pora w prawdziwe mrozy !!!! moje osobiste zdanie
 
Leyna mnie też się zdaje, że Piotrusia dobrze ubierasz:tak: ja zawsze patrzę na termometr, i staram się ubrać Alkę tak jak siebie, biorę tylko pod uwagę czy będzie biegać czy siedzieć w wózku:tak:
 
Ja tam zakladam rajtki, i to juz od dawna-ale moje dziecie to cholerny zmarzluch i zaraz zimna jest - wczoraj mielismy temperature chyba z 4 stopnie plus zimny wiatr i miala: bodziaka z dlugim rekawkiem, bluze dosc cienka, kurteczke i czapeczke zimowa, rajstopki, spodnie, ale normalne, i w woziu byla przykryta kocykiem i wierzchem wozeczka. Jak zasnela to jeszcze rekawiczki jej zalozylam, bo lodowate raczki miala. No i zawsze monitoruje temperaturke jej ciala, nie patrze na raczki tylko na karczycho, ale zauwazylam, ze nawet tak ubrana jak biega i to dosc dlugo to jest akurat, w ogole nie jest jej za cieplo...
 
ja zawsze patrzę na termometr, i staram się ubrać Alkę tak jak siebie, biorę tylko pod uwagę czy będzie biegać czy siedzieć w wózku:tak:
Ja robie dokladnie tak samo :tak:
Dzisiaj np. przy 2 stopniach na plusie Sara ma ubrane:
  • cienkie body i na to bawelniana bluzeczka
  • bluze polarowa z dlugim rekawem
  • polarek, takie niezbyt gruby
  • kamizelke
  • rajtuzy
  • spodnie
  • buciki takie przejsciowe
  • na glowie ma czapke
  • a na raczkach cienkie rekawiczki
Jak jest z moja mama na spacerze to spi, nie biega, wiec na pewno musi byc cieplej ubrana.
Jest naprawde zimnica, wieje, mieszkamy w koncu w gorach, a tu zawsze zimniej niz w miescie.
Wydawalo mi sie, ze ubieram ja za grubo, ale ona zamarznieta ze spacerow przychodzila od czasu jak jest taka pogoda, wiec teraz powinno byc idealnie :-) Zawsze sprawdzam jej kark - jak jest cieply to znaczy, ze ubrana jest w sam raz.

Jak przyjda mrozy to bede jej wkladac kombinezon, tylko musze go najpierw kupic :-D

Dominique, Ty to kolejna "swięta matka" jestes :-) Twoje "in plus" idealnie zamazuja te "in minus" :tak:
 
Ja zaczęłam zakładać rajtuzy pod spodnie w zeszłym tygodniu, ale pod "zwykłe" spodnie, nie ocieplane. Ocieplanych żadnych jeszcze nie kupiliśmy.
 
leyna- ja podobnie ubieram moją julkę:tak:
bodzik z krótkim rekawem, bluza lub sweterek, kurtka podszyta polarkim (dość cieplutka), do tego czapka i szaliczek, spodenki (ocieplane polarkiem) ze ściągaczami na nogawkach- dzięki czemu nie zawiewa nóżek, skarpetki i buciki- jesienne...
ale od dzisiaj czas na rajstopki
 
reklama
Do góry