sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Mojej malej tez ze 2 razy ulao sie przez nos. Za pierwszym razem sie przerazilam, ale za drugim juz bylam spokojniejsza. Przerzucilam ja przez ramie, poklepalam i przeszlo. Plakala troszke, bo pewnie ja szczypalo...A te krostki, ktore miala moja mala i ktore lekarka uznala za potowki okazaly sie byc uczuleniem na Bebilon. Sama do tego doszlam. Nie schodzily jej, nic nie pomagalo - kapiele, smarowanie itd. Na poczatku myslalam, ze do od strogonowa, ktorego zjadlam, ale jak dlugo moga takie krostki sie trzymac ??? Jadlam to co zawsze, wiec od zarcia nie moglo byc, wiec stwierdzilam, ze sprobuje zmienic Bebilon na inne mleko i kupilam NAN HA, no i po 2 dniach krostki zaczynaja schodzic...