reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad dzieckiem czyli o kolce, laktacji, karmieniu, śnie itp

reklama
troszke mnie pocieszyłyście, ale nie do końca

a jak wasze dzieci usypiają? z butelką, zabawką, jedzą wczesniej kolacje, ida z umytymi zabkami czy nie?

nie wiem jak wy, ale dla mnie godz. 4:30 to dramat!!!! nie zyje, dzis spal az do 5:10
dla mnie te godziny to koszmar, wstaje z bólem głowy, w klatce mnie kłuje, serce boli, zawraca min sie w głowie
ja nie prac uje, ale od prawie 1,5 roczku, tyle ile ma Oskar jestem z nim w domu, maz duzo pracuje, czesto tez jestem u rodzicow, ale jakos mi to nie pomaga
jestem tak przemeczona, ciagle spiaca, obolała, źle sie czuje,
w dodatku ostatnio jakis dół, chyab za długo w domu
bo uwielbiam, kocham swoja rodzinke, ale mam ochote uciec na troche na drugi koniec swiata
czy wy tez cos takiego macie?
maz mi czesto pomaga itd, ale ja mam chroniczne zmeczenie
ledwo pikam
chcialabym sie z mezem zamienic, zeby tak byl choc 7 dni w tyg sam z dzieckiem i robil to wszystko w domu co ja, wstawal o tych godzinach i ciekawe czy by sie dobrze czuł
ja juz biore witaminy z zen-szeniem, ale marnie pomaga
mam po ciazy jeszcze z 5 kg nadwagi, ale brak sil na cwiczenia, mobilizacji, nie potrafie sie zebrac, nie chce mi sie i nie mam na to sily
a apetyt straszny dopisuje, chec na slodycze itd

ale to chyba nie w tym watku mialam o tym pisac, ale jakos tak wyszło :) przy okazji snu Oskara
 
Ewcia kazda z nas przy małym dziecku czasem bywa przemęczona. Niektóre nawet podwójnie! :-) normalna sprawa, nie jesteś inna niz my w tej kwestii :-)

Jak chodzi o sen Oskarka to niech Ci dziewczyny wyślą na maila "Uśnij wreszcie" (mi się gdzieś zapodziało). Poczytaj, napewno coś ciekawego dla siebie znajdziesz.
Poza tym, jak mały rano wstaje to moze sobie troche popyskowac, nie trzeba wstawac do niego od razu. U nas dzisiaj ok 6 Zuzka zaczeła wołac ze swojego pokoju "Maaaaaaaaacin, Maaaaaaacin" do taty, a zanim ktoś podniósł 4 litery to minęło z 30 min :-)

Wazne jest tez to czy mały spi sam w pokoju czy z Wami. Jeśli macie ku temu warunki to napewno czas najwyższy zeby spał sam.

A wracajac do przemęczenia to przeciez mozesz umowic sie z mezem na jedno czy dwa wolne popoludnie w tygodniu, tylko dla Ciebie. Moze wtedy zostac z Oskarkiem (albo babcie) a Ty wykorzystasz czas na spotkania z przyjaciolkami, basen, fryzjer, aerobic czy chocby sen. Ale zeby to byl czas tylko dla Ciebie.

Co do figury to nie skomentuje - po zdjeciach widac cos zupełnie innego - chyba ze masz oponkę w rodzaju tych Matruchy :D

pozdrawiam i uszy do góry!
Bywaj u nas częściej
 
dzieki Abeja! lepiej choc troche, :)
wiesz, daja mi czas dla siebie, ale po takim czasie 17 miesiecy, to kilka godz w tyg nie nadrobi zaleglosci :( niestety
 
Ewcia zatem wroc do pracy, zobaczysz jak bedziesz wracała do domu - na skrzydłach :-) no i Oskar bedzie Cie budzil to nie bedziesz się spozniała :-)
 
troszke mnie pocieszyłyście, ale nie do końca

a jak wasze dzieci usypiają? z butelką, zabawką, jedzą wczesniej kolacje, ida z umytymi zabkami czy nie?

nie wiem jak wy, ale dla mnie godz. 4:30 to dramat!!!! nie zyje, dzis spal az do 5:10
dla mnie te godziny to koszmar, wstaje z bólem głowy, w klatce mnie kłuje, serce boli, zawraca min sie w głowie
ja nie prac uje, ale od prawie 1,5 roczku, tyle ile ma Oskar jestem z nim w domu, maz duzo pracuje, czesto tez jestem u rodzicow, ale jakos mi to nie pomaga
jestem tak przemeczona, ciagle spiaca, obolała, źle sie czuje,
w dodatku ostatnio jakis dół, chyab za długo w domu
bo uwielbiam, kocham swoja rodzinke, ale mam ochote uciec na troche na drugi koniec swiata
czy wy tez cos takiego macie?
maz mi czesto pomaga itd, ale ja mam chroniczne zmeczenie
ledwo pikam
chcialabym sie z mezem zamienic, zeby tak byl choc 7 dni w tyg sam z dzieckiem i robil to wszystko w domu co ja, wstawal o tych godzinach i ciekawe czy by sie dobrze czuł
ja juz biore witaminy z zen-szeniem, ale marnie pomaga
mam po ciazy jeszcze z 5 kg nadwagi, ale brak sil na cwiczenia, mobilizacji, nie potrafie sie zebrac, nie chce mi sie i nie mam na to sily
a apetyt straszny dopisuje, chec na slodycze itd

ale to chyba nie w tym watku mialam o tym pisac, ale jakos tak wyszło :) przy okazji snu Oskara
jakbym o sobie czytała:baffled:
 
reklama
Abejka rozbrajasz jak zwykle,uwielbiam twoj sposob ,bycia:-D:-D:-D
Ewa napisz mi na priwa emaila to ksiazke ci wysle,napewno znajdzie sie jakies wyjscie,napisz jak pytala juz Tynka ile Oskar spi w dzien i o ktorej idzie na noc,moze trzeba go troche poprzestawiac,nie powiem ze bedzie latwo,bo u nikogo z nas latwo nie bylo ale wierze ze sie uda choc godzinke snu uzyskac wiecej,ja tak jak Abeja zostawiam Laure w lozeczku ,jak wczesniej wstanie i gada se sama a my jeszcze drzemiemy,to duzo daje,choc u nas wiekszych problemow nie ma,Laura spi tak jak Zuzia od Abejki w dzien,wieczorem idzie spac ok.20stej a wstaje ok 8mej,jak jej odpala to w nocy potrafi z 2 godziny gadac,ale rzadko,ogolnie nie naarzekam,wierze ze jestes zmeczona bo u mnie 5ta to tez srodek nocy,glowa do gory ,bedzie lepiej napewno:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry