mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Małemu dziecku nie sprawia to różnicy,ale nastolatkowi niestety tak i właśnie z nastolatkami są największe problemy.ale czy dziecko 3 letnie które nie widuje w ogóle ojca - zero kontaktu - myślisz, że robi mu różnice czy ma ojca w aktach czy nie? tak samo 5 letnie, 10 - letnie. Chyba dla niego ważne jest by tata był w jego życiu... U maćka w życiu taty nie ma... w życiu .. i to mnie bardzo boli... nie, że nie ma aktach.. ale, że tata nie kąpie go, tata nie chodzi z nim na spacery, nie tuli, nie bawi...
Wiesz czytam twoje posty i widze,że te twoje wszystkie propozycje są bardzo śmieszne i dziecinne...Może to ty jeszcze nie dorosłaś?Alonqa przyjmuj ojca swojego dziecka takim jakim jest. Moja propozycja jest taka, ze powinniscie byc razem, bo skoro juz sie na niego zdecydowalas, macie dziecko to juz klamka zapadla. Wtedy rozwoj emocjonalny bedzie pozytywny, a Ty bedziesz jak ksiazkowa mama (ksiazka psychologiczna) z pelna rodzina. Polecam !
Mylisz się i to grubo.To,że istnieje taki obowiązek wcale nie oznacza,że on je dostanie.i jeszcze jedno dobrze, ze zabezpieczylas tez przyszlosc ojca Bedzie na niego dziecko placilo jakby cos. Zalatwilas wszystkim przyszlosc za jednym zamachem
Ostatnia edycja: