Agata19922
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2020
- Postów
- 1 406
No my też staramy się o trzecie dziecko hmm a ja mam tylko fb
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie mam FB, nie mam insta.
Ja do tego co robie po wejściu dopisalabym - ściąganie biustonosza!!!
Doskonale Cię rozumiem! Niepełnosprawności Twojego synka nie widać „na pierwszy rzut oka”, wierzę, że jest Wam trudno, podejrzewam, że nawet trudniej niż nam. Życzę Ci dużo wytrwałości i siły zwłaszcza teraz, kiedy drugie maleństwo masz w brzuszku, na pewno wszystko będzie dobrze, a Twój synek będzie wspaniałym starszym bratemJa mam synka autystycznego ,który też ma padaczkę lekooporna ... ma niepełnosprawność, ale wiadomo to moje oczko w głowie. Każdego dnia ,,walczę " o to ,aby jak najlepiej funkcjonował w ,,naszym świecie " . Długa historia ...którą mi ciężko poruszac bo jestem pewna ,ze gdyby nie lekarze ...synek byłby zdrowy !! Od początku... rehabilitacja jak mial nie caly miesiące
..A później dalszy ciąg.
Strach przed drugim miałam długo , teraz fasolka maleńka pod moim serduszkiem jest z czego się bardzo cieszę i mam nadzieję, ze wszystko w porządku. Będzie między nimi 9 lat różnicy... Kocham mojego synka najmocniej na świecie, najmocniej i nie wyobrażam sobie życia bez niego
Nauczył mnie wiele...tolerancji przede wszystkim. My matki zawsze znajdziemy siłę!!! Uwielbiam Was czytać
W każdej z Was jest tyle siły i energii, a w chwili słabości wsparcia od Was mega dużo. Ja sie nie wypowiadam tutaj dużo....Bo boję się... zaufac . Wygadać się ... Nie dawno to zrobiłam...I bardzo bliska mi osoba...skrzywdziła mnie ...wykorzystując to ze sie zwierzylam...A kij z nią... niech się...
Ja niby tłusta nie jestem też bo w ubraniu wyglądam normalnie i wszyscy mówią że przecież dobrze wyglądam ale jak się rozbiorę to już inna historia no nie, a ludzie tego nie kumają [emoji87]
Ja jak Was tak czytam, Wasze doświadczenie, problemy, wszystko co przeżyłyście i co Wam życie zafundowalo, to sobie myślę, że nie mam prawa się nad sobą użalać czy obwiniać kogokolwiek za to, że nie mogę zajść w ciążę. I nie robię tego, ale Wasze historie mnie w tym utwierdzają. Ja nie mam dzieci, w sumie zbytnio obowiazkow.. Wszytsko co robię, to dlatego że chce, ale nie muszę.Ja mam synka autystycznego ,który też ma padaczkę lekooporna ... ma niepełnosprawność, ale wiadomo to moje oczko w głowie. Każdego dnia ,,walczę " o to ,aby jak najlepiej funkcjonował w ,,naszym świecie " . Długa historia ...którą mi ciężko poruszac bo jestem pewna ,ze gdyby nie lekarze ...synek byłby zdrowy !! Od początku... rehabilitacja jak mial nie caly miesiące
..A później dalszy ciąg.
Strach przed drugim miałam długo , teraz fasolka maleńka pod moim serduszkiem jest z czego się bardzo cieszę i mam nadzieję, ze wszystko w porządku. Będzie między nimi 9 lat różnicy... Kocham mojego synka najmocniej na świecie, najmocniej i nie wyobrażam sobie życia bez niego
Nauczył mnie wiele...tolerancji przede wszystkim. My matki zawsze znajdziemy siłę!!! Uwielbiam Was czytać
W każdej z Was jest tyle siły i energii, a w chwili słabości wsparcia od Was mega dużo. Ja sie nie wypowiadam tutaj dużo....Bo boję się... zaufac . Wygadać się ... Nie dawno to zrobiłam...I bardzo bliska mi osoba...skrzywdziła mnie ...wykorzystując to ze sie zwierzylam...A kij z nią... niech się...
Kuzwa ja mam za duze cycki, nie dałabym rady bez wsparcia stanikaAaa tak. Przed ciąża to była podstawa. Bieganie nez stanika po pracy [emoji23]
Masz racje ...Nie widać niepełnosprawnosci...A ludzie potrafią być okrutni... Już się przyzwyczaiłam... nie to nie tak ,ze mi jest trudniej !!! Bo dla każdej mamy dziecko i jego ,,niepełnosprawnosc" będzie najważniejsza . I każdemu jest ciężko, chociaż inne jednostki chorobowe to nie można kategoryzowac I licytować komu gorzej. Mamy wszyscy trudności. Dziękuję za ciepłe słowa. bardzo sie cieszę ,ze jesteście. A ja też bez biustonosza jeszcze w drzwiach się go pozbywam... I zakładam dresy...lubię czuć wolnośćDoskonale Cię rozumiem! Niepełnosprawności Twojego synka nie widać „na pierwszy rzut oka”, wierzę, że jest Wam trudno, podejrzewam, że nawet trudniej niż nam. Życzę Ci dużo wytrwałości i siły zwłaszcza teraz, kiedy drugie maleństwo masz w brzuszku, na pewno wszystko będzie dobrze, a Twój synek będzie wspaniałym starszym bratem
Odzywaj się tutaj jeśli będziesz miała chęć się wygadać, z tego co zauważyłam dziewczyny zawsze poratują ciepłym słowem (mimo że siedzą w dresach, bez staników, w koczkach i nie znają snapchata - jak ja )
Właśnie natknęłam się na ten artykuł. Nasi mężczyźni myślę beda zadowoleni z wyniku najnowszych badań [emoji6]Zobacz załącznik 1081392
Dziękuję Kochana! Masz prawo !! Każda z nas ma prawo się ,,użalać" ...każda!! Bo to nie uzalanie, tylko uświadamianie, ze czasem nam w zyciu nieuklada się tak jakbyśmy chcieli ...zadajemy sobie mnóstwo pytań...dlaczego? Po co ? Eh ... ja jestem zas nadwrazliwa...łatwo mnie zranić ...chciałabym być czasem egositka.... Ale co mi to da... jak spotykam się z taką znieczulica...też się czasem pouzalam...ale później staje się silniejsza...biorę dupe w troki i działam... bo syn mnie potrzebuje... A później zbieram owoce pracy codzienności... I serducho się raduje ... Kochana jesteś i silna babka pamiętaj!!! Trzymam kciuki za Ciebie . Masz w sobie wiele siły... A cierpliwość która z bólem trzeba trenować...zaowocuje...pamiętaj ❤❤❤ mój syn miał nie mówić ... Nie chodzić...szukali mu upośledzenia...A Dziś jest ciężko ...Ale nie tak jak mialo być...Ja jak Was tak czytam, Wasze doświadczenie, problemy, wszystko co przeżyłyście i co Wam życie zafundowalo, to sobie myślę, że nie mam prawa się nad sobą użalać czy obwiniać kogokolwiek za to, że nie mogę zajść w ciążę. I nie robię tego, ale Wasze historie mnie w tym utwierdzają. Ja nie mam dzieci, w sumie zbytnio obowiazkow.. Wszytsko co robię, to dlatego że chce, ale nie muszę.
Wydaje mi się, że wiele zniosę, bo czuje się silna kobieta,ale to jakie Wy jesteście silne to coś pięknego ❤
I też moja Nadziejko nie lubie za wiele odsłaniać, mówić o sobie, ale szczerze.. Kto nas tu może skrzywdzić? Nikt Cię nie zna i nie wykorzysta tego przeciwko Tobie. Tak naprawdę jesteśmy wszytskie inne, a tak podobne ❤