reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

reklama
Ja wróciłam na instagram, bo przez trzy lata w ogóle nie używałam, ale kariery to ja tam nie zrobię [emoji23] A jakiś snapchat czy tik tok? Co to takiego nawet nie wiem [emoji23]
Nie mam FB, nie mam insta.
Ja do tego co robie po wejściu dopisalabym - ściąganie biustonosza!!!
 
Snapchat już poszedł w zapomnienie bo na insta można nagrywać relacje ale tik tok to ja nie ogarniam, wtf [emoji23]
Ja wróciłam na instagram, bo przez trzy lata w ogóle nie używałam, ale kariery to ja tam nie zrobię [emoji23] A jakiś snapchat czy tik tok? Co to takiego nawet nie wiem [emoji23]
 
Fb mam, instagrama tez ( tyle ze tam zdjecia mojego psa albo samochodow) ale idei snapchata i tego typu nie ogaarniam
Ja wróciłam na instagram, bo przez trzy lata w ogóle nie używałam, ale kariery to ja tam nie zrobię [emoji23] A jakiś snapchat czy tik tok? Co to takiego nawet nie wiem [emoji23]
 
Ja wróciłam na instagram, bo przez trzy lata w ogóle nie używałam, ale kariery to ja tam nie zrobię [emoji23] A jakiś snapchat czy tik tok? Co to takiego nawet nie wiem [emoji23]
O istnieniu tik toka dowiedziałam się od swojej siedmioletniej córki jak mi powiedziała, że pan od zajęć gitarowych wrzuca tam jakieś nagrania 😂
 
To ja jestem jakaś kosmitka.
Robie tak samo. W domu luźne ciuchy, ma mi być wygodnie. Jak wracałam z pracy to pierwsze co robiłam, zrzucalam ten uniform, spinałam włosy i wskakiwałam w coś luźnego i wygodnego.
Zdjęcia na Fb wrzucam rzadko, a jak już ro bez żadnej, absolutnie żadnej obróbki, na żywca i nie obczajam totalnie instagrama [emoji85][emoji85][emoji85]
Ja to zawsze się śmieje że za młoda na śmierć za stara na snapchata [emoji23]

Ja 3 sekundy po zamknięciu drzwi mieszkania już jestem w dresie bez stanika z mamowym koczkiem. Jedynie weekendy randkowe z mężem, a teraz okolice owu to się staram jakoś wyglądać żeby później w nocy mu się nie odwidziało czy coś [emoji1787][emoji1745]
 
Dziewczyny bo my żyjemy w czasach, w których wszystko musi być „ładne”, a wręcz idealne. Ja jak przychodzę do domu, to przebieram się w ciuchy domowe - wygoda, nie chce niszczyć innych rzeczy. Kiedyś podczas rożnej rozmowy powiedziałam o tym w pracy, to patrzyły na mnie jak na ufoludka. Jak to? Dzisiaj nie można wstawić normalnego zdjęcia, tylko trzeba zrobić 50, później 2 godziny je obrabiać (chyba tak się mówi) pokazać mężowi i trzem koleżankom i wrzucić dopiero. Żyjemy w chorych czasach. Problemy z ciążą są brzydkie i nieładne i nie pasują do idealnego życia.
Ja rozumiem jak ktoś nie mówi o staraniach - dla mnie to bardzo zrozumiałe, ale no nie rozumiem kłamania: za pierwszym razem, spojrzał i zaszłam, zawiał wiatr i stałam obok niego i już. No chore...
Dobrze napisane. Ja też się przebieram jak wracam do domu, lubie wyglądać dobrze wdomu ale jednak stawiam na wygodę i nie ma opcji żebym spędzała dzień w domu w dżinsach czy jakiejś opietej bluzeczce ;) a facebook jak każda wie to trochę taka fikcja, świat w którym ludzie chcieli by żyć, ale niekoniecznie żyją.. Nie chcę wrzucać wszystkich do jednego worka ale zawsze mam polew, jak widzę te dziewczyny takie piękne na zdjęciach, a na żywo.. takie zwyczajne.. Albo te pary afiszujące się z tą swoją miłością, a godzinę przeć wstawieniem zdjęcia widziałam ich na mieście jak drą ryja na siebie :D raz nawet pracowałam z dziewczyną, która przy mnie pisała post na fb o tym jaka to miłością darzy faceta, po czym na drugi dzień rano dowiedzialam się, że ja zwolnili za ruchanie się z ochroniarzem po zamknięciu sklepu, hit 😂
Wyolbrzymiona, upiększona nierzeczywistość ;)
 
reklama
Dowiedzieliśmy się przypadkiem na usg w 28 tygodniu ciąży u innego lekarza niż lekarz prowadzący, na początku podejrzewano tylko problem że stopami (stopy końsko - szpotawe) i z taką diagnozą rodziłam, z biegiem czasu pojawiały się kolejne diagnozy. W naszym przypadku jest to TYLKO niepełnosprawność ruchowa za co dziękujemy każdego dnia.
Ja mam synka autystycznego ,który też ma padaczkę lekooporna ... ma niepełnosprawność, ale wiadomo to moje oczko w głowie. Każdego dnia ,,walczę " o to ,aby jak najlepiej funkcjonował w ,,naszym świecie " . Długa historia ...którą mi ciężko poruszac bo jestem pewna ,ze gdyby nie lekarze ...synek byłby zdrowy !! Od początku... rehabilitacja jak mial nie caly miesiące
..A później dalszy ciąg.
Strach przed drugim miałam długo , teraz fasolka maleńka pod moim serduszkiem jest z czego się bardzo cieszę i mam nadzieję, ze wszystko w porządku. Będzie między nimi 9 lat różnicy... Kocham mojego synka najmocniej na świecie, najmocniej i nie wyobrażam sobie życia bez niego
Nauczył mnie wiele...tolerancji przede wszystkim. My matki zawsze znajdziemy siłę!!! Uwielbiam Was czytać
W każdej z Was jest tyle siły i energii, a w chwili słabości wsparcia od Was mega dużo. Ja sie nie wypowiadam tutaj dużo....Bo boję się... zaufac . Wygadać się ... Nie dawno to zrobiłam...I bardzo bliska mi osoba...skrzywdziła mnie ...wykorzystując to ze sie zwierzylam...A kij z nią... niech się...
 
Do góry