reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Po moim się nie spodziewam żeby kiedykolwiek dał się namówić na badanie nasienia, chyba że jakimś cudem za kilka lat. Póki co staramy się czwarty miesiąc i jak mu śmiechem powiedziałam że ginekolog wspomniała o badaniu nasienia to stwierdził że się nigdzie nie wybiera. No ale ja muszę najpierw sprawdzić czy w ogóle mam owulacje, ewentualnie ją przywrócić i zweryfikować czy faktycznie mam pcos a potem będę się martwić co dalej jakby się nie udawało.
Pytanie mam do dziewczyn z pcos czy to się może pojawić dopiero w którymś roku życia czy powinni mi to wykryć za młodu jak miałam badania hormonalne zrobione? Może któraś z was się orientuje?
Moja droga, PCOS zdiagnozowali mi w 24/25 roku życia, a objawy zaczęłam mieć jak miałam 14/15 lat :) To chyba odpowiada na Twoje pytanie i wyobraź sobie ile biegałam po ilu lekarzach 😂
 
reklama
Uważam, że bardzo ważne jest podejście kobiety, żeby się nad dzieckiem nie 'trząść' za bardzo. Ile razy widziałam u lekarza, że kobita się na chłopa darła, że źle dziecko ubrał, czy daj, bo Ty nie umiesz, myślę, że po jakimś czasie takiego traktowania żaden facet nie będzie chciał nic przy dziecku zrobić, bo wszystko robi źle. Jednak kobiety często mają takie mniemanie o sobie, że ja zrobię wszystko, a on tego i tamtego nie umie.
Bardzo mądrze piszecie w sprawie opieki... tylko zauwazylam ze w praktyce roznie wychodzi.... niektore kobiety po porodzie odczuwaja instynktownie ze musza same wszystko. Bo one najlepiej.... moja kolezanka nie zostawila synka przez poltorej roku ani na godzine z mezem...bo on nie da rady. Bo tylko ona karmi. Usypia. Przewija.... i wiele znajomych tak robilo. A bo facet to zle zrobi. Nie po mojemu....
To trzeba miec pierwiastek samolubstwa w sobie...ja mam go duzo! I u nas opieka jest podzielona... owszem ja i tak lepiej wszystko przy dzieciach robie bo z nimi jestem i mam wypracowany system. Ale nie odpuszczam... tatus po pracy czesto ogarnia chlopcom Kolacje. Czy kapiel małego. Zabawe... bo ja ....musze poczytac/ serial obejrzec.... odpoczac umyslowo po prostu!
A mam nastolatka w domu i 3 lataka...
 
Bardzo mądrze piszecie w sprawie opieki... tylko zauwazylam ze w praktyce roznie wychodzi.... niektore kobiety po porodzie odczuwaja instynktownie ze musza same wszystko. Bo one najlepiej.... moja kolezanka nie zostawila synka przez poltorej roku ani na godzine z mezem...bo on nie da rady. Bo tylko ona karmi. Usypia. Przewija.... i wiele znajomych tak robilo. A bo facet to zle zrobi. Nie po mojemu....
To trzeba miec pierwiastek samolubstwa w sobie...ja mam go duzo! I u nas opieka jest podzielona... owszem ja i tak lepiej wszystko przy dzieciach robie bo z nimi jestem i mam wypracowany system. Ale nie odpuszczam... tatus po pracy czesto ogarnia chlopcom Kolacje. Czy kapiel małego. Zabawe... bo ja ....musze poczytac/ serial obejrzec.... odpoczac umyslowo po prostu!
A mam nastolatka w domu i 3 lataka...
Właśnie miałam to napisać, trzeba robić tak aby każdy był zadowolony. A prawda jest taka ze często problemem jest sama kobieta, bo widzi ze mąż coś nieporadnie robi i ona to zrobi lepiej i szybciej. A to nie o to chodzi. Ja widziałam jak mąż np. ubierał małej skarpetki piętą do góry, zmieniałam po cichaczu i chwaliłam ze tak dobrze sobie poradził. Trzeba zrozumieć ze ojciec dziecku krzywdy nie zrobi a ze coś niedokładnie założy albo nakarmi rozbryzgując jedzenie dookoła to nic, poprawi się i posprząta. Nie czepiajmy się tylko chwalmy a będzie nam wynagrodzone :)
 
Właśnie miałam to napisać, trzeba robić tak aby każdy był zadowolony. A prawda jest taka ze często problemem jest sama kobieta, bo widzi ze mąż coś nieporadnie robi i ona to zrobi lepiej i szybciej. A to nie o to chodzi. Ja widziałam jak mąż np. ubierał małej skarpetki piętą do góry, zmieniałam po cichaczu i chwaliłam ze tak dobrze sobie poradził. Trzeba zrozumieć ze ojciec dziecku krzywdy nie zrobi a ze coś niedokładnie założy albo nakarmi rozbryzgując jedzenie dookoła to nic, poprawi się i posprząta. Nie czepiajmy się tylko chwalmy a będzie nam wynagrodzone :)

Bo takich urok naszych panów :cool::cool:
 
Haha też mi o to chodziło [emoji6]
Właśnie miałam to napisać, trzeba robić tak aby każdy był zadowolony. A prawda jest taka ze często problemem jest sama kobieta, bo widzi ze mąż coś nieporadnie robi i ona to zrobi lepiej i szybciej. A to nie o to chodzi. Ja widziałam jak mąż np. ubierał małej skarpetki piętą do góry, zmieniałam po cichaczu i chwaliłam ze tak dobrze sobie poradził. Trzeba zrozumieć ze ojciec dziecku krzywdy nie zrobi a ze coś niedokładnie założy albo nakarmi rozbryzgując jedzenie dookoła to nic, poprawi się i posprząta. Nie czepiajmy się tylko chwalmy a będzie nam wynagrodzone :)
 
Uważam, że bardzo ważne jest podejście kobiety, żeby się nad dzieckiem nie 'trząść' za bardzo. Ile razy widziałam u lekarza, że kobita się na chłopa darła, że źle dziecko ubrał, czy daj, bo Ty nie umiesz, myślę, że po jakimś czasie takiego traktowania żaden facet nie będzie chciał nic przy dziecku zrobić, bo wszystko robi źle. Jednak kobiety często mają takie mniemanie o sobie, że ja zrobię wszystko, a on tego i tamtego nie umie.
Dokładnie tak, często tatusiowie są nieporadni przez nadopiekuncze mamy
 
Współczuję [emoji849] Ja zawsze kaszel mam najdłużej, już jestem generalnie zdrowa a kaszle i kaszle jak poje..ana[emoji23] Od małego tak miałam. Kiedyś mnie nauczycielka z lekcji wyrzuciła i kazała wrócić 'jak się uspokoję'[emoji6]
Dżizas wypluję te płuca w końcu...
Kaszel nie odpuszcza. To już prawie 2 tygodnie jak choruję.
 
Najlepsze było jak wyjechałam na weekend, to było lato. Mąż został z córka, miała 2 lata. Wysyła mi zdjęcia ze idą na spacer, patrze a ona w piżamie 😂😂😂
Myślał ze to krótkie spodenki i bluzka z krótkim rękawem ot taki komplet. Oczywiście pochwaliłam ze super, ale napomknęłam ubrał ja w piżamę 😂😂😂
 
reklama
Uważam, że bardzo ważne jest podejście kobiety, żeby się nad dzieckiem nie 'trząść' za bardzo. Ile razy widziałam u lekarza, że kobita się na chłopa darła, że źle dziecko ubrał, czy daj, bo Ty nie umiesz, myślę, że po jakimś czasie takiego traktowania żaden facet nie będzie chciał nic przy dziecku zrobić, bo wszystko robi źle. Jednak kobiety często mają takie mniemanie o sobie, że ja zrobię wszystko, a on tego i tamtego nie umie.
Ja jestem perfekcjonistką i zawsze wolałam sama. Teraz staram się angażować męża w różne rzeczy, a jak sam się do czegoś „domowego” zabiera to go zawsze chwalę :) Z facetami trochę jak z dziećmi :) Mam nadzieję, że to podejście zostanie mi też przy dziecku. Chcę żebyśmy obydwoje się angażowali, no i rozmarzyłam się patrzeniem na niego z dzieckiem, to jest ogromnie seksowne i pociągające dla mnie... I mnie rozczula :)
 
Do góry