reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Mój mąż badanie nasienia robił tylko 9 miesięcy [emoji849] bo na pewno się uda i po co on będzie szedł. No jak widać, nie udało się [emoji1745] Dlatego nie chce kolejny miesiąc zadręczać się niepowodzeniem i wyrzucać sobie, że nawet w ciążę nie potrafię zajść. Jak mąż pójdzie do androloga i wszystko będzie ok, zacznę dalej szukać u siebie. Albo skupie się na córce i siostrzeńcach i siostrzenicach[emoji16]
Proszę nie myśl tak! Aż mi się przykro zrobiło, że ktoś może tak myśleć o sobie. Jeśli zależy mu na dziecku to powinien też coś z siebie dać. Nam też przyjemnie nie jest jak leżymy rozkraczone przed lekarzem który wkłada nam usg do cipek. Mój dopiero to zrozumiał Jak byłam w ciąży i byliśmy razem na takim właśnie "dowciapnym" badaniu i widział, że przyjemne nie jest.. Pamiętaj, że tutaj masz wsparcie nas wszystkich kochana❤️❤️
 
reklama
Po moim się nie spodziewam żeby kiedykolwiek dał się namówić na badanie nasienia, chyba że jakimś cudem za kilka lat. Póki co staramy się czwarty miesiąc i jak mu śmiechem powiedziałam że ginekolog wspomniała o badaniu nasienia to stwierdził że się nigdzie nie wybiera. No ale ja muszę najpierw sprawdzić czy w ogóle mam owulacje, ewentualnie ją przywrócić i zweryfikować czy faktycznie mam pcos a potem będę się martwić co dalej jakby się nie udawało.
Pytanie mam do dziewczyn z pcos czy to się może pojawić dopiero w którymś roku życia czy powinni mi to wykryć za młodu jak miałam badania hormonalne zrobione? Może któraś z was się orientuje?
 
Dziewczyny muszę na chwilę opuścić forum. Poziom mojej irytacji sięgnął zenitu. Syn mi sprzedał grypę żołądkową, mojego męża rozłożyła totalnie zwykła grypa. I co. I pozytywny owu rano. Nie jesteśmy, nie będziemy dziś w stanie działać. Czasami mi się wydaje że opatrzność nie chce żebyśmy mieli dzieci. Nigdy w życiu nie miałam tak późno owulacji, nigdy. Jestem wściekła, mam ochotę wyć i najchętniej to przestać myśleć o drugim dziecku jak wszystko idzie jak po grudzie... Byłam chora i mimo to się staraliśmy, zaciskam zeby, brałam kilka ibupromow. Syn zachorował, staraliśmy się. Teraz kuźwa właśnie teraz pozytyw gdzie ja wymiotuje całą noc i cały ranek, a maz ma prawie 40 stopni gorączki [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji24][emoji849][emoji849][emoji849][emoji853][emoji853][emoji853]
Wam życzę samych cudowności [emoji8]

No to faktycznie trudny obrót sprawy. Też bym sie wkurzyła...
ale może jakimś trafem któremuś żołnierzowi się udało :)

Też bym poprawiła z mężem jak sie poczujecie lepiej.

Dużo zdrowia dla was, wracajcie szybko do zdrowia, odpoczywajcie.


I bez smutasków mi tutaj!
Każda z nas tu wyjdzie z brzuchem tak wielkim że już swojej muszli nie dojrzy a jej poród będzie słychać w całym szpitalu o! Zobaczycie!

Przykro mi Kochana. Trzymaj się cieplutko! Wydaje mi się, że ja na forum też długo nie pociągnę. To wszystko za długo trwa, za bardzo mnie frustruje. Moje testy owu negatywne, może do tego wszystkiego jeszcze nie mam owulacji [emoji23] No po prostu śmiech na sali.

Mi też to się wszytko dłuży... jeszcze teraz. Zaraz owu a ja tam się wcale nie cisze tylko już jakiś stres napływa do człowieka... a powinnam się cieszyć - zaraz mam urlop. I to tez mnie wkurza, bo zero planów...

Może przydałby Ci się jakis odpoczynek? Albo tak sam na sam wypadzik z mężem?

A co do owulacji jak nie masz pewności idż na monitoring, będziesz wiedziała czy się pojawia i czy jest OK. Po co zakładać tezy i się wkurzać? Trzeba czasem spiać 4 litery z przodu i 4 litery z tyłu i coś ustalić ;)


A co do facetów co nie chcą sę badać...
to jest masakra!

To ich zakichany obowiązek i tyle i nie myślcie nigdy, że jest inaczej!
 
Ja zawsze myślałam, że to jakieś osiłki z siłowni naładowani testosteronem mają problem z tym badaniem, bo to uraża ich dumę.. jak bardzo się myliłam, chyba z miesiąc męża musiałam MĘCZYĆ i PROSIĆ z płaczem włącznie, żeby poszedł.. badania nie wyszły idealnie, więc zaczęłam pakować w niego suplementy.. choć ja zawsze w pierwszym cyklu zachodze w ciążę, tylko mam problem z poronieniami.. mój ginekolog powiedział, że skoro ciąża jest, to nie wina męża, choć spece od poronień mają różne zdanie na ten temat 😉
Mój powiedział, że pójdzie w tym miesiącu się przebadać. Sam z siebie chce isc. Ale chyba mu to też nie przychodzi łatwo. Zobaczymy czy pójdzie ;)
 
reklama
Wygląda na to, że u mnie znowu ciąża biochemiczna 😭😭😭 Pojawiła się krew przed chwilą, taka ze skrzepem.. czyli te plamienia u mnie nie zwiastowaly noc dobrego, tak jak zreszta czulam.. no i wygląda na to, że cieszyłam się ciąża niecałe 2 dni..
Chwilowo muszę odpocząć.. ale trzymam mocno kciuki za Was wszystkie!
 
Do góry