reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

Bo ona była zatrudniona na umowę zlecenie i przeszła na działalność gospodarcza, a po dwóch miesiącach okazało się ze jest w ciąży. Płaciła wyższe składki bo planowali dziecko no i podważyli wypłatę świadczenia bo niby chciała wyłudzić. Jej mąż jest prawnikiem i jest przekonany ze wygrają, ale walka trwa. Plus taki ze jeśli faktycznie wygrają to ZUS musi wypłacić zaległe pieniądze z całej ciazy
To to już w ogóle odrębna kwestia. Kiedyś to było na porządku dziennym, w sensie nadpłacanie składek ZUS w celu uzyskania wyższych świadczeń. Prawnie jest to skomplikowana sytuacja...
 
reklama
Coś Ty?? W 39 tygodniu??
Moją znajomą skontrolowali w 39tc. i nie ma czegoś takiego jak spacery na l4. Masz być w domu, a jak Cię nie ma to musisz udokumentować dlaczego a definicja jest taka, że musisz robić wszystko żeby jak najszybciej powrócić do zdrowia - do pracy. Jakbyś myła okna to tez jest podstawa do odebrani świadczenia.
 
Nie do końca to prawda 2 punktu widzenia ZUS. Jeżeli będziesz przebywać u mamy to zwolnienie ma być wypisane na ten adres. Na zwolnieniu ma byś adres Twojego przebywania, a nie zamieszkania.
Jeżeli chodzi o chodzenie to C.H. i takie tam to pewnie mogłabyś się sadzić, ale jeżeli urzędnik uzna że nie jest to działanie które sprzyja powrotowi do zdrowia to świadczenie może być odebrane. Wiola miała racje pisząc tez o zakupach, a nawet uwaga - prowadzaniu drugiego dziecka do przedszkola.
Ale ja nie piszę z punktu widzenia ZUS, tylko pod kątem prawnym i uzasadniania tego, że zwolnienie było wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem wbrew twierdzeniom ZUS :) ZUS to każdy argument wymyśli żeby odebrać zasiłek i ja to wiem :)
 
Ja rodziłam w państwowym szpitalu i mała nie miała żółtaczki
Dziewczyny jak się okazało pisały o jakichś innych rzeczach, o których ja nawet nie miałam pojęcia, bo wśród osób które znam, to jedyne co to tylko żółtaczka się zdarzała, a jakichś innych zakażeniach, to nie słyszałam :D
 
To w takim razie ja nie czekam do marca na mycie okien [emoji846] toż to trzeba juz, na zaś, bo później niewiadomo kiedy ciąża zaskoczy i mnie urzędnik ze szmatą zastanie i pieniążki zabierze [emoji6]
Taki śmiech przez łzy...
Któraś napisała o odprowadzaniu dziecka do przedszkola że też nie można
.. to co ja mam je teleportować [emoji1745][emoji848]
 
Ale przecież zwolnienie w trakcie ciąży oprócz literki B ma również kod choroby np. plamienia, wymioty (tylko ładniej nazwane 😀)
Tak jak już pisałam, odnosiłam się do dwóch różnych rodzajów zwolnienia (80 i 100%), a nie do przyczyny zwolnienia takiej jak wymioty. Przykładowo ja na L4 z powodu rekonwalescencji po chorobie zakaźnej miałam zalecenia spacerów. Ciekawe jak bym miała to udowodnić jeśli akurat wtedy byłaby kontrola ZUS ;) A przecież robiłam to co kazał lekarz :)
 
reklama
Do góry