reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

OGÓRKOWE STARACZKI ZE STAREJ PACZKI [emoji7][emoji173]

reklama
Właśnie widziałam te dzienniki i mega mi się spodobały! Ale moja znajoma wstawiała zdjęcie tego dziennika już na początku ciąży i właśnie zastanawiałam się czy dostała? Ale chyba kupiła, sama nie wiem :D Ale fajne są bardzo
od miasta zazwyczaj dostaje się w wyprawce segregator pediatryczny już o dziecku, ten o ciąży raczej sama kupiła
 
Znajdź lekarza z naprawdę dobrym sprzętem ;)

no wiesz? 😂 😂 😂

czy tylko mi to zabrzamiało dwuznacznie? :)

O 19.40 mam prywatna wizyte w prywatnej klinice. Wroce i juz wam opisze wzzystko

To czekamy :)

Cudownie. Jak wrażenia? Ja po zobaczeniu serduszka w samochodzie pod lekarEm tak wyłam ze jakiś pan zapukał w szybkę czy może jakoś pomoc a ja tylko wyjąkalam „to ze szcZescia” a on mówi a jak ze szcEscia to niech pani płacze :)
Był z tobą mąż?

Jaki fajny facet, że się zainteresował :)

Kurde no jest trochę nudna bo brak objawów. Pytał mi się czy jakieś mam A ja mówię że nie. A on na ze se super!!!

Pięknie! Super, że wszystko idzie pomyślnie. Będziesz fajną, pozytywnie zakręconą babeczką :)

A jak ja trafiłam z ciążą zagrożoną do ginekologii to żarcie było spoko.
5 kromek chleba w tym 2 żytne reszta chlebek zwykły. Standardowa kostka masła (biore zawsze swoje haha) pomidorek albo liść sałaty, wędlina + serek topiony/twarożek/jajko. Normalnie szok i wędline dawali i coś jeszcze do chleba..,
A do obiadu zawsze dawali surówkę w pojemniku (zostawiałam do kolacji) i jarzynkę na ciepło, ziemniaków nie żałowali i mięsko też ok. Gorzej zupa bo może 1 ziemniaka znalazlam :D

Jak na szpital publiczny to byłam zaskoczona... ale podobno on dopłaca do posiłków.
 
a

akurat w naszym kraju to Zus i Urzad skarbowy niestety sa Panami i Władcami, odwolywanie sie od decyzji obu instytucji i liczenie na wygrana to jak obstawianie lotto w kumulacji i liczenie na szóstke. Niestety. Takie prawo polskie.
Akurat z tego co wiem i z przypadkow wsrod znajomych to kobiety w ciazy zawsze są na wygranej pozycji, zus w tej kwestii przegrywa
 
Nie ma opcji żeby nie było serca! Ten gine idiota
No wlasnie ni chu chu mi sie to nie zgadza z moimi wyliczeniami i jego usg. Beta wskazuje na koniec 6, 7 tydzien, czyli co do OM sie zgadza 6+6 (48 dc na cykle 27 dniowe) a skad tydzien do przodu? To wie tylko jego usg...
piekna beta!!!! Ruda jak pojdziesz dzisiaj i zrobia zdjecie usg to wez to zdjecie i jebn*j nim tego buca u ktorego dzisiaj bylas.
Ja tam po prostu nie pojde i napisze opinie w necie.
 
No wlasnie ni chu chu mi sie to nie zgadza z moimi wyliczeniami i jego usg. Beta wskazuje na koniec 6, 7 tydzien, czyli co do OM sie zgadza 6+6 (48 dc na cykle 27 dniowe) a skad tydzien do przodu? To wie tylko jego usg...Ja tam po prostu nie pojde i napisze opinie w necie.
nie no, ja zartuje! ale wkurza mnie to, ze wlasnie tacy lekarze siedza na stanowiskach NFZ i pierdza w fotel. Nie mowie, ze wszyscy sa zli, no ale kurde, przeciez taki ginekolog swoja niekompetencja moze doprowadzic do tragedii ciezarnej bo jest wiele kobiet z naprawde lekka psychika, ktore moglyby sie po prostu zalamac.
 
Jestem prawnikiem, więc nie muszę sprawdzać :) Wiem jakie są przepisy. A zwolnienie lekarskie jest albo z powodu choroby 80% i wtedy są konkretne zalecenia np. nakaz siedzenia w domu (ja tak miałam przy chorobie zakaźnej) lub brak nakazu siedzenia w domu/leżenia (miałam tak po chorobie zakaźnej gdzie lekarz kazała mi wychodzić z domu na spacery żeby się uodparniać). Druga grupa zwolnień to 100% i to jest zwolnienie z powodu ciąży, a nie z powodu choroby i jest inny kod na to. Zależy kto jakie zwolnienie bierze.

We wczesnych ciążach w I trymestrze kobiety zwykle biorą zwolnienie chorobowe a nie ciążowe czyli 80% a nie 100%, bo mimo iż pracodawca nie widzi przyczyny zwolnienia, to jeśli zobaczy płatność 100%, to od razu będzie wiedział, że to ciąża, a sporo z nas nie chce ujawniać tego tak wcześnie z uwagi na ryzyko poronienia. Dlatego ja w przychodni pisałam oświadczenie o rezygnacji z kodu ciążowego 100% i miałam wystawione normalne zwolnienie z powodu choroby na 80%, gdzie jako chorobę ginekolog wpisała "ciąża" i mi o tym powiedziała.

PS ZUS najchętniej odebrałby wszystko i wszystkim :) Ale na jego nieszczęście praktyka wygląda inaczej. Popularne jest nawet odbieranie matkom zasiłku, które krótko po podwyżce lub zmianie umowy np. zlecenie na umowę o prace zaszły w ciążę, bo rzekomo wyłudzają świadczenia. Nawet Sąd Najwyższy wypowiadał się, że świadczenia są po to, aby z nich korzystać, a matkom należą się świadczenia.
Dokładnie, teraz moi znajomi walczą z zusem w takiej sprawie. Dzidzia ma już 5 miesięcy a ona nie dostała ani grosza z zusu, łącznie ponad 36tys
 
reklama
Akurat z tego co wiem i z przypadkow wsrod znajomych to kobiety w ciazy zawsze są na wygranej pozycji, zus w tej kwestii przegrywa
ja to w ogole zastanawiam sie jaki oni widza sens w kontrolowaniu kobiet w ciazy? Przeciez nie wezme lopate i nie bede przekopywac hektara ogrodu z brzuchem bo i bez dolegliwosci wiem, ze to mogloby zaszkodzic dzidziusiowi. Tylko niepotrzebny stres. I nie mowie, ze z zusem sie nie wygra, ale jesli wstrzyma swiadczenie to juz sie traci zrodlo dochodu, do czasu rozstrzygniecia. a caly proces jest smieszny bo napierw trzeba sie stawic w celu wyjasnienia w zus, potem czeka sie na decyzje a jesli decyzja jest nam nieprzychylna to mozna pojsc do sadu, alwe w tym czasie, nadal nie otrzymuje sie pieniedzy. I oczywiscie ze w sadzie mozna wygrac, tylko po jakim czasie? wystarczy, ze zus odwola sie od pozytywnego dla nas wyroku i sprawa trwa dalej a m,y dalej jestesmy bez swiadczenia. Niestety jesc cos trzeba, oplacic rachunki liscmi tez sie nie da dlatego to tylko wyglada tk kolorowo. Na fb jest grupa osob, ktore walcza z Zus, niektore po 2 lata, w tym kobiety w ciazy. Przykre to, bo panstwo niby namawia do posiadania dzieci, zacheca socjalem, ze wzgeldu na niz demograficzny a jak przychodzi co do czego, to dziala przeciwko obywatelowi i robi wszystko, zeby utrudnic mu zycie. I wiem o czym mowie, bo mieszkalam 14lat w uk, zalatwiajac cokolwiek, nie musialam wychodzic z domu. tutaj, stanie w kolejkach do urzedasow to chleb powszedni. Teraz troszke cos sie poprawia i chocby Pit mozna juz zlozyc online (wow, XXI wiek)
 
Do góry