Ssabrinaa dzięki za te psztety;-) właśnie szukałam czegoś na ten temat,bo sama wczoraj napisałm ,zę nie można,ale dlaczego to już konkretnie nie wiedziałam.Jeszcze co wynalazłam to właśnie przez to,ze pasztety są produkowane z resztek mięsa ,a także wątróbki mogą zawierać szczepy listeriozy. Poza tym te konserwanty ...bleee.
reklama
Az sie odechciewa pasztetu jak sie pomysli o tym składzie ![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ale powiem Wam ze mnie i tak ciężko zniechęcić do czegos co lubie np do Pepsi choć wiem co w mniej siedzi
Tak samo parówki
Szwagier powiedzial mi z czego je robią bo pracowal w podobnej firmie (nie bede przytaczac szczegolow) a i tak nadal mam na nie ochote raz na jakis czas. Zwlaszcza drobiowe bo wieprzowych nie jem.
Ale powiem Wam ze mnie i tak ciężko zniechęcić do czegos co lubie np do Pepsi choć wiem co w mniej siedzi
co do parówek to ja już teraz dokładniej sprawdzam skład i nie kupuje takich co maja ponizej 75% mięsa.Z reguły są to jednak parówki wieprzowe,ale w sumie wolę takie niż "drobiowe" z 30% mięsa.
a moją największą słabością są jednak napoje gazowane![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
a moją największą słabością są jednak napoje gazowane
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Ssabrinaa
Podwójna Mama ☺️
Ja to wogole nie jadam nic wieprzowego wiec pasztety odpadaja,nawet te drobiowe bo zawieraja tluszcz wieprzowy,parowki czasem jem ale tez drobiowe a co do przetworo wieprzowych jak np kielbasy,parowki czy kaszanki to sie kiedys nasluchalam od kolegi ktory jest rzeznikiem a i tez ze mieszkalam na wsi to sie widzialo z czego co sie robi ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Co jest w parówce - Kuchnia dla najmłodszych - galeria
Jako parówkową ciekawostkę powiem Wam że juz kilkakrotnie spotkałam się na portalach dot, karmienia dzieci (niemowląt), że te parówki Indykpola (jak w linku) są produktem polecanym dla najmłodszych dzieci. Eksperci przeprowadzajacy badania uznali że w tych parowkach Indykpolu jest więcej % mięsa niż nawet w paróweczkach z Gerbera czy innych parówkach rzekomo zalecanych dzieciom.
Ponieważ do tej pory spotkałam tylko pozytywne rekomendacje tych paróweczek to teraz jem tylko te
I sa najsmaczniejsze! Maciek też je lubi, choć je malutko.
Natomiast z wieprzowych mąż kupuje czasem Berlinki, ale jakoś mi nie podchodzą. Nie wiem czemu w wieprzowych czuje więcej sztuczności.
Jako parówkową ciekawostkę powiem Wam że juz kilkakrotnie spotkałam się na portalach dot, karmienia dzieci (niemowląt), że te parówki Indykpola (jak w linku) są produktem polecanym dla najmłodszych dzieci. Eksperci przeprowadzajacy badania uznali że w tych parowkach Indykpolu jest więcej % mięsa niż nawet w paróweczkach z Gerbera czy innych parówkach rzekomo zalecanych dzieciom.
Ponieważ do tej pory spotkałam tylko pozytywne rekomendacje tych paróweczek to teraz jem tylko te
Natomiast z wieprzowych mąż kupuje czasem Berlinki, ale jakoś mi nie podchodzą. Nie wiem czemu w wieprzowych czuje więcej sztuczności.
no ale w tych parówkach z indykpolu jest tylko 60% mięsa,a już nawet w berlinkach jest pnad 70%.Parówki z lidla mają ponad 80 albo i nawet 90%.Natomisat te niby dziecięce bobaski,smakusie czy jakie tam jeszce dziecinne nazwy są ,to już sprawdziłam,ze mają tylko ok 30% mięsa
Dokladnie tak jest madzia, że parówki dziecięce mają mniej % mięsa. Teraz druga kwestia do zastanowienia pozostaje taka jakiej jakosci jest to mięso? Bo może te parówki dzieciece maja je lepszej ajkosci, a parówki dla doroslych zawieraja samą skórę i resztki. Kto to wie? W dzisiejszych czasach mamy tak przetworzone jedzenie ze az sie jesc tego nie chce ![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
AniaSm
Fanka BB :)
o ile dobrze pamiętam to z parówek "góralki" były pyszne i miały właśnie dużo mięsa , a te parówki gerbera to niedawno afera była bo się okazało że mają w składzie mięso oddzielane mechaniczne czy jakoś tak , w każdym bądz razie nie powinno się ich dzieciom podawać
ja to się cieszę że mieszkam w innym kraju bo tutaj przepisy są bardziej surowe i np mleko w kartonie ma tylko 2 tygodniową datę do spożycia ,nawet serek z niego robiłam a w pl nie ma szans na coś takiego , do wędlin się tylko nie mogłam przyzwyczaić że takie "suche" no ale to dlatego że konserwantów tyle nie mają![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ja to się cieszę że mieszkam w innym kraju bo tutaj przepisy są bardziej surowe i np mleko w kartonie ma tylko 2 tygodniową datę do spożycia ,nawet serek z niego robiłam a w pl nie ma szans na coś takiego , do wędlin się tylko nie mogłam przyzwyczaić że takie "suche" no ale to dlatego że konserwantów tyle nie mają
reklama
Ania Sm jak dla mnie suche wedliny to rewelacja
Tutaj musze sie ich naszukac duzo zeby znaleść i zazwyczaj po 30zl za kilo. Ale innego typu wędlin nie jem, bo mi po nich nie dobrze. Mleczko w Polsce to też pozostawia wiele do życzenia - daleko mu w smaku do krowiego. Moi znajomi trzymali mleko Łaciate 2 tyg otwarte na stole i się nie skwasiło, to co ono musi miec w sobie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 753
- Wyświetleń
- 68 tys
- Odpowiedzi
- 228
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: