reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odżywianie w ciąży i w trakcie karmienia piersią

Ponko Listerioza mozna sie zarazic nie tylko z serow pochodzenia niepasteryzowanego mleka :tak: tutaj jest artykul co trzeba robic zeby sie uchronic przed nia :tak:

Aby ustrzec się przed listeriozą:
  • przestrzegaj zasad higieny podczas przygotowywania posiłków;
  • unikaj pokarmów, które często zawierają tę bakterię, m.in. sery pleśniowe, nawet te z pasteryzowanego mleka, surowy lub niedogotowany drób, dziczyzna na zimno, paszteciki, pocięta sałata w torebkach bez umycia, produkty z delikatesów na zimno, np. plasterki mięsnego pasztetu;
  • dobrze podgrzewaj i gotuj żywność; listerioza ginie w wysokich temperaturach. Dotyczy to również miękkich serów, takich jak brie czy stilon.
 
reklama
Dzisiaj rano juz bylo lepiej po sniadanku choc nie powiem,mialam pare momentow ze mnie mdlilo,Dzisiaj dla odmiany na obiad,bo tak mi sie ich chcialo,chodzil za mna ich smak :-D mialam krokieciki z kapusta i grzybkami :-D mam jeszcze smaka na pierogi ale niewiem czy bedzie mi sie chcialo lepic :-)
 
Wczoraj na obiad mialam rybke smażoną i w nocy dokuczał mi żołądek. Ostatnio mialam zatrucie po rybce, więc chyba coś one mi nie służą w ciąży, a szkoda, bo to bardzo zdrowe mięsko dla ciężarnych.
W zasadzie nie mam ochoty na mięso... Pieklam schab i lezy w lodowce do tej pory. Tak samo szynka. Cokolwiek przygotuje to w trakcie jedzenia odchodzi mi apatyt na mięsne potrawy.

Za to słodyczy ciąga dalszy :D
Zajadam sie ciastami, słodyczami, cukierkami i czekolada. Moje zęby już odczuły to jako strate :( Ech! Dentysta mnie nie ominie.
 
Ja się staram dbać podwójnie o zęby i na szczęście amatorką słodkiego nigdy nie byłam. Ale i tak strasznie boję się dentysty :-D Mnie do mięsa już tak nie odrzuca. Bardziej do przygotowania niż do zjedzenia - jeśli jest gotowe to się nie martwię i zjadam, ale sam proces przygotowawczy przyprawia mnie o niezłe mdłości. Tak samo zapach z lodówki - unikam jak ognia, jest wręcz nie do zniesienia.
 
nimfii to te słodkie u Ciebie to może na Dziewczynke????
ja nie mam żadnych zachcianek, w pierwszej ciąży też nie miałam. U mnie obowiązkowo mięso musi być, dzień bez mięsa to dzień stracony. Tak naprawde jedyne czego mi brakuje na codzień to pepsi i kawy (piłam 3 dziennie). Ja byłam bardzo słodyczowa, ale od paru tygodni mi sie nie chce.
Rano mnie troche muli, więc przeważnie jem mleko z musli i mnie trzyma do 13.
 
Mnie też strasznie brakuje kawy....bardzo....wypijam 1 małą filiżankę teraz. Ale jestem na strasznym głodzie kofeinowym :) Już jak o tym myślę, to mnie ssie.
 
Ja jak poczuję zapach kawy to tak wodzę nosem i mruczę, że chcę :-D A wystarczy do jakiegoś centrum handlowego wejść i już jest zapach od razu... no cóż, czasem potrzeba wyrzeczeń, żeby maluch był zdrowiutki... jakoś to przeżyję, chociaż i tak najbardziej brakuje mi sushi ;)
 
reklama
Do góry