luandzia1
Entuzjast(k)a
chyba rozszarpie Zuzkę nic nowego nie chce jeść i nie wiem czy mam jej nie dawać niczego póki nie zje tego co jej daje ? bo to nie jest tak że jej coś nie smakuje ona nawet nie weźmie nic do buzi tylko płacz dodatkowo W mnie zdenerwował bo on oczywiście zawsze jej ustępuje ... ale przecież nie można jeść cały czas chleba jogurtu naturalnego płatków ryby naleśników jajek i kilku rodzajów owoców to chyba tyle
ja jestem cierpliwa i wiem że to kwestia przełamania oporu tak samo było z budzeniem się w nocy z wychodzeniem z łóżeczka itd i jakos sobie poradziłam ale teraz już mi fizycznie brakuje siły a na W raczej nie mogę liczyć chociaż przed chwilą go trochę postawiłam do pionu i nie wiem co oni tam na dole robią ale z tego co widziałam to mój kochany mąż robi jakąś pastę rybno-warzywną a wcześniej były takie placuszki coś jak racuchy z pomidorkami (bardzo dobre) których moje dziecko nawet nie spróbowało a przecież uwielbia takie ciasto naleśnikowe ale nie zje bo nie ma marmoladki
ja jestem cierpliwa i wiem że to kwestia przełamania oporu tak samo było z budzeniem się w nocy z wychodzeniem z łóżeczka itd i jakos sobie poradziłam ale teraz już mi fizycznie brakuje siły a na W raczej nie mogę liczyć chociaż przed chwilą go trochę postawiłam do pionu i nie wiem co oni tam na dole robią ale z tego co widziałam to mój kochany mąż robi jakąś pastę rybno-warzywną a wcześniej były takie placuszki coś jak racuchy z pomidorkami (bardzo dobre) których moje dziecko nawet nie spróbowało a przecież uwielbia takie ciasto naleśnikowe ale nie zje bo nie ma marmoladki