izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
wprost wyjelas mi to z ust!Ja byłam strasznie wybrednym dzieckiem to znaczy nie jadłam praktycznie nic jak pojechałam z babcią na wczasy (miałam 5 lat) to jadłam przez tydzień prawie wyłącznie chrupki kukurydziane a teraz uwielbiam jeść i jest niewiele potraw których nie lubię więc do chyba nie jest reguła :-) tak ku pokrzepieniu maminych serc ;-)
dodam jeszcze, ze moj brat byl jeszcze gorszy niz ja! potrafil jesc sam chleb z keczupem lub musztarda i nic wiecej! i zyje i ma sie dobrze. owszem, do grubasow to on na pewno nie nalezy ale lubi i je wszystko.
i moze o to chodzi? nieprzyprawione... moze mu nie smakuje. piotrus je tak samo jak my. pewnie, ze teraz nie robie nic na ostro i wogole jestem troche ostrozniejsza z przyprawami ale bez przesady. doszlo do tego, ze moj obiad piotrek je ze smakiem (nie wszystko... ale o tym juz pisalam) a jak jestem zmuszona dac mu sloiczek, bo obiadu w dany dzien nie gotuje to jest wielka awantura.Atruviell, jadamy razem, nawet się poświęcam i jem z jego talerza, nieposolone i nieprzyprawione A wiesz, że dziś zjadł obiad praktycznie bez grymaszenia. Nawet zupkę mu dokładałam. A wczoraj nie chciał na nią patrzeć. A na drugie zjadł więcej brokułów niż mięsa Tak więc różnie z nim bywa. Ale wkurzające to jest okropnie