edyta27
O&M
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2005
- Postów
- 7 586
Anno jakbym czytała siebie . Mamy identyczną sytuację. Nieprzespane noce, Maciek wiecznie przy cycu, nauczył się mówić cycy, więc teraz bez problemu się go dopomina.
Dziś mija druga doba odstawiania. Odcięłam go drastycznie (choć podobno tak się nie powinno robić). Innego wyjścia nie widzę.
Serce mi pęka, bo on nawet za bardzo się nie dopomina, tylko z 3 razy w ciągu dnia wymknęło mu się: "mama, cycy", ale nie nalegał. Kochany duży chłopiec .
Najgorsze są noce - budzi się często i jest zły, ale przecież w końcu trzeba z tym skończyć, bo im dziecko starsze tym trudniej - chyba że ktoś chce karmić do 3 roku życia, wtedy może da się dziecku przetłumaczyć.
Życzę samych sukcesów w odstawianiu.
Dziś mija druga doba odstawiania. Odcięłam go drastycznie (choć podobno tak się nie powinno robić). Innego wyjścia nie widzę.
Serce mi pęka, bo on nawet za bardzo się nie dopomina, tylko z 3 razy w ciągu dnia wymknęło mu się: "mama, cycy", ale nie nalegał. Kochany duży chłopiec .
Najgorsze są noce - budzi się często i jest zły, ale przecież w końcu trzeba z tym skończyć, bo im dziecko starsze tym trudniej - chyba że ktoś chce karmić do 3 roku życia, wtedy może da się dziecku przetłumaczyć.
Życzę samych sukcesów w odstawianiu.