anty, emka, czarna, karola, gatto, poati, lili i wszystkiez was, które tu zagladają pozdrawiam gorąco
mam nadzieję, że majówki udane.
emy kiedy to zleciało????? Ali ma już 7msc??????? aż nie samowite.gdyby nie suwaczek to obstawiała bym na jakies 4,5msc
nic nie mów, czas leci jak szalony, Aluś skończył już 8 m-cy...
Zresztą ty już prawie rodzisz a mi się wydaje, że niedawno nam mówiłaś, że jesteś w ciąży..
Mam nadzieję, że mąż dostanie tę pracę. Rozumiem cię, że obawiasz się jak to będzie z wyjazdami, ale za dużo wyższą pensję na pewno warto
Hej kochane-nie zdążyłam Wam nawet złożyć życzeń światecznych
Mam nadzieje,ze spędziłyście je w rodzinnej i radosnej atmosferze. Ja dałam się namówić na wcześniejszy przyjazd do mojej mamy i potem tylko się wkur...Nie cierpię jeździć z małą gdzieś na noc.
Czarna masz nr tel do Anulki i Zjolki?Może chociaż eske się do nich napisze czy wszystko jest ok...Martwię się,bo obydwie ostatnio były w kiepskich nastrojach...
Emy tak samo jak Karola myślałam,ze góra 5 miesięcy minęło od narodzin małego
Buziaki dla Was
))
Dziewczyny u nas nadal jak nie urok to sr...okazało się,ze naprawa auta będzie droższa,bo kolejna część jest w tragicznym stanie...Ufamy i znamy tych mechaników,wiec wiemy,ze to nie jest tradycyjne naciąganie na kase...tylko pilna sprawa i naprawić trzeba.
Ja przed wyjazdem musze zaliczyć dentystę,zeby później nie cierpieć-oczywiście o NFZ nie ma mowy,nagle wszyscy mają już terminy az na pół roku zaklepane,wiec kolejna kasa poleci...Mąż powiedział,ze się zes...ale z wyjazdu nie zrezygnuje.Więc jakoś w maju będziemy zaciskać pasa,w czerwcu akurat obydwa auta do ubezpieczenia...i tak człowiek robi na te wszystkie cholerne raty,kredyty,rachunki...
Buziaki dla was!
Wiesz, jak się coś psuje to wszystko na raz. z miesiącaa na miesiąc wydaję kupę kasy i zawsze sobie mówię, ze w następnym miesiącu powinnam więcej zaoszczędzić no bo był dentysta, lekarze, kupiłam już ciuchy i zpasy jedzenia... a potem w następnym miesiącu wydaję jeszcze więcej bo nagle psuje się samochód... więc się nie martw, każdy tak ma
ja poza tym mam męża, który nie potrafi oszczędzać. wolę go nie wysyłać po zakupy... niby kupuje to samo ale zawsze wyda więcej. W tym tygodniu wyjechał na kilka dni, poprosiłam go żeby wstąpił do ikei i kupił mi kilka rzeczy. miał wydać 500 wydał 1100, bo kupił kubki, dzbanek, świeczniki, zabawki dziecku (3 zresztą) bo mu się podobały...
Ja siedzę po nocach przy kompie tanie firany z ikei wybieram a ten wydaje kasę na pierdoły...
no cóż.
może trzymaj się tego co mówi mi mąż kiedy mu mówię że powinniśmy oszczędzać. "Bóg daje nam kasę, żeby ją wydawać a nie oszczędzać"
i ja po świętach , trochę odpoczywałam od kompa....
dzisiaj pogoda cudna , rano umyłam okna teraz chwila dla siebie
Emy , napisz co u Was kochana !
Milan śliczny.
U nas, no cóż. siedzę z małym w domu. mąż wiecznie w pracy, czas zapiedziela. Ali jest fajnym dzieckiem, najczęściej pogodnym. wszędzie go pełno,raczkuje, podnosi się i stoi przy meblach ... jest wesoło
dobrze, że śpi w nocy
W sumie nawet nie wiem o czym mam więcej pisać, moje życie stało się dość monotonne
planujemy podróż do polski latem, może w sierpniu i przeraża mnie fakt że za miesiąc minie rok od kiedy poleciałam do Polski osttnim razem... a mi się wydaje, że to było góra 4 m-ce temu
Buziaki!