reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odskocznia;))))

gatto sprawa się narazie wyklarowała inaczej,mianowicie mąż dostał ofertę pracy z pod firmy w której pracuje także jako kierowca tyle,że busa.jeździłby w mieście obok,20km dalej od wt do sob,codziennie w domu,zarobki nieco mniejsze niż w tam tej firmie,ale bez tragedi.prace zacząłby od 10maja,umowa o pracę,wszystkie świadczenia także.narazie ustaliliśmy,że przyjmię tą pracę,bo tak naprawdę nie ma pewności,że tam ten facet się odezwie,a jeśli by się odezwał to powie mu jak sprawa wyglada i,że odezwie się do niego na jesień jak już zrobi tą kategorię na te naczepy.wtedy praca po kraju w tej firmie jak najbardziej realna.jeszcze jutro ma rozmowe w innej firmie transportowej,zobaczymy

czarna nie martw się Ala też nie chce chodzić za rękę:no: wogóle,nigdzie,wcale,idzie sama,przystaje,podpiera mury,biegnie dalej,jedynie da rękę,ale z cięzkim bólem jak jej mówię,że przechodzimy przez jezdnię,ale jak tylko przekroczy krawężnik zaraz się wyrywa.nie ucieka na szczęście,ale idzie sama...:wściekła/y:
 
reklama
anty, emka, czarna, karola, gatto, poati, lili i wszystkiez was, które tu zagladają pozdrawiam gorąco
mam nadzieję, że majówki udane.
emy kiedy to zleciało????? Ali ma już 7msc??????? aż nie samowite.gdyby nie suwaczek to obstawiała bym na jakies 4,5msc:-p
nic nie mów, czas leci jak szalony, Aluś skończył już 8 m-cy...
Zresztą ty już prawie rodzisz a mi się wydaje, że niedawno nam mówiłaś, że jesteś w ciąży.. :)
Mam nadzieję, że mąż dostanie tę pracę. Rozumiem cię, że obawiasz się jak to będzie z wyjazdami, ale za dużo wyższą pensję na pewno warto

Hej kochane-nie zdążyłam Wam nawet złożyć życzeń światecznych:zawstydzona/y: Mam nadzieje,ze spędziłyście je w rodzinnej i radosnej atmosferze. Ja dałam się namówić na wcześniejszy przyjazd do mojej mamy i potem tylko się wkur...Nie cierpię jeździć z małą gdzieś na noc.

Czarna masz nr tel do Anulki i Zjolki?Może chociaż eske się do nich napisze czy wszystko jest ok...Martwię się,bo obydwie ostatnio były w kiepskich nastrojach...
Emy tak samo jak Karola myślałam,ze góra 5 miesięcy minęło od narodzin małego:szok: Buziaki dla Was:)))

Dziewczyny u nas nadal jak nie urok to sr...okazało się,ze naprawa auta będzie droższa,bo kolejna część jest w tragicznym stanie...Ufamy i znamy tych mechaników,wiec wiemy,ze to nie jest tradycyjne naciąganie na kase...tylko pilna sprawa i naprawić trzeba.
Ja przed wyjazdem musze zaliczyć dentystę,zeby później nie cierpieć-oczywiście o NFZ nie ma mowy,nagle wszyscy mają już terminy az na pół roku zaklepane,wiec kolejna kasa poleci...Mąż powiedział,ze się zes...ale z wyjazdu nie zrezygnuje.Więc jakoś w maju będziemy zaciskać pasa,w czerwcu akurat obydwa auta do ubezpieczenia...i tak człowiek robi na te wszystkie cholerne raty,kredyty,rachunki...
Buziaki dla was!
Wiesz, jak się coś psuje to wszystko na raz. z miesiącaa na miesiąc wydaję kupę kasy i zawsze sobie mówię, ze w następnym miesiącu powinnam więcej zaoszczędzić no bo był dentysta, lekarze, kupiłam już ciuchy i zpasy jedzenia... a potem w następnym miesiącu wydaję jeszcze więcej bo nagle psuje się samochód... więc się nie martw, każdy tak ma

ja poza tym mam męża, który nie potrafi oszczędzać. wolę go nie wysyłać po zakupy... niby kupuje to samo ale zawsze wyda więcej. W tym tygodniu wyjechał na kilka dni, poprosiłam go żeby wstąpił do ikei i kupił mi kilka rzeczy. miał wydać 500 wydał 1100, bo kupił kubki, dzbanek, świeczniki, zabawki dziecku (3 zresztą) bo mu się podobały...
Ja siedzę po nocach przy kompie tanie firany z ikei wybieram a ten wydaje kasę na pierdoły...
no cóż.
może trzymaj się tego co mówi mi mąż kiedy mu mówię że powinniśmy oszczędzać. "Bóg daje nam kasę, żeby ją wydawać a nie oszczędzać"

i ja po świętach , trochę odpoczywałam od kompa....
dzisiaj pogoda cudna , rano umyłam okna teraz chwila dla siebie :)

Emy , napisz co u Was kochana !
Milan śliczny.
U nas, no cóż. siedzę z małym w domu. mąż wiecznie w pracy, czas zapiedziela. Ali jest fajnym dzieckiem, najczęściej pogodnym. wszędzie go pełno,raczkuje, podnosi się i stoi przy meblach ... jest wesoło
dobrze, że śpi w nocy

W sumie nawet nie wiem o czym mam więcej pisać, moje życie stało się dość monotonne
planujemy podróż do polski latem, może w sierpniu i przeraża mnie fakt że za miesiąc minie rok od kiedy poleciałam do Polski osttnim razem... a mi się wydaje, że to było góra 4 m-ce temu

Buziaki!
 
hej hej hej , wiem wiem dupsko mam sine od waszych klapsow ;-)
No wiec wpadne jutro i napisze wiecej:-pbo teraz musza do roboty wracac, linczu sie boje tralalal:-D
 
mhm już widzę jak Anulka jutro się odzywa na odskoczni:baffled:...

emy cieszę się,że wszystko u was dobrze...a nuda? monotonność? zawsze lepsze to niż masa problemów.buziaki dla waszego przystojniaka.

czarna no to teraz będziesz miała figure jak modelka jak zaczniesz biegać za Milanem.ja za Alą często muszę biegać:baffled::-p i już wiem wreszcie od czego tak mnie bolą plecy:-p wciąż się przechylam na prawą stronę jak za nią cieknę żeby dała mi rączkę:wściekła/y:,ale jak się ostatnio wyłożyła kilka razy i powiedziałam,że musi chodzić z mamą za rękę,bo inaczej zrobi bach to już jakoś zaczyna trybić i większy dystans potrafi przejść w ten sposób.
 
Anulka , trzymam za słowo !!!! czyżby mój priv zdziałal cuda ?

Karola , żebyś wiedziała , że już schudłam , nawet nie wiem kiedy , waże znów 54kg i portki mi z du... lecą...ale zadowolona jestem z tego
 
czarna to ważysz mniej ode mnie teraz:-p,a to zawsze ja byłam tutaj naczelny szczypior z wagą 49kg:-D,a teraz ważę 57kg:szok: ,ale po porodzie szybko zjade z wagi przy dwójce maluchów:baffled:.

kochane dziękuję za kciuki w spr męża pracy.dostał ją:-).nie wiem czy się cieszyć tak do końca,to się okaże już w trakcie jak będzie wiadomo jakie wyjazdy,gdzie i na jak długo,ale perspektywa bardziej stabilnej pracy,za dobre pieniądze daje nadzieje na lepsze jutro:happy:.
 
hej,

Fajnie Karola, ze dostal twoj eM ta prace, moze w koncu staniecie na nogi, a taki tryb pracy to w sumie tez pewnie kwestia przyzwyczajenia:tak:

Emy no moze ciagle tak samo, ale jednak inaczej mijaja te dni;-)

Anulka wow, ale epopeje napisalas hehe:-D:-D

Ja padam na pysk, mloda ma gile do pasa, jest nieznosna przy tym, malo je, bo nos zapchany, a na jutro zaplanowalismy podroz do Monachium do mojej siostry i w sumie po dzisiejszym dniu, to nie wiem czy to taki dobry pomysl. W koncu to jest 6 godzin w samochodzie...ech...

Emka a jak wasz urlop?? Jak mala zniosla podroz? wypoczeliscie? jaka pogoda?
 
reklama
Anulka była i się zmyła:-p

gatto u nas też chorobowo...Ala miała wczoraj 38.3,37.3 i 39.5 i nie wiadomo skąd,żadnych innych objawów oprócz jednego...znowu zaatakowały jej buzie drożdzaki.w środku i na zewnątrz ma tak jakby tzw zimna...ehh...podaje jej lipomal na zaś,no i mam przeciwgrzybiczny syrop i maść od ostatniego razu jak miała to dziadostwo:eek:...a mąż pracę zaczyna od wt.jeszcze nie wiadomo gdzie będzie jechał.a co do jakiej kolwiek wycieczki to my dziś mieliśmy jechać do zoo,ale odpuściliśmy,bo ta temp nie wiadomo skąd wczoraj i wolę nie ryzykować.dziś nie ma,ale i tak tylko 17st na dworzu,wiatr wieje i co chwila sie chmurzy:eek:
 
Do góry