reklama
karola1388
Poprostu żyj...
pati no coś ty! nie zbieram jej zabawek.jak widzę,że upuszcza specjalnie i udaje,że nie może podnieść to mówie" upuściłaś to podnieś,albo pozbieraj" jak mówi " nie" to ja wtedy opowiadam" to trudno,niech leży" i po chwili jednak sama podnosi:-).nie należe do mam które dają się terroryzować,wkręcać się w dziecięce manipulowanie.ja też nie wygrałam kręgosłupa na loterii i nie mam zamiaru chodzić i sprzątać po niej wtedy kiedy coś robi specjalnie.ja w domu mam co robić.widzisz ja się nie daje,ale np dziś bardzo się pokłóciłam z moją mama i nawet nie wiem czy będę tam przychodzić,bo moje gadanie na nic się zdaje,a mianowicie chodzi o to,że moja mama nadal traktuje Alę jak malusie dziecko,rozpieszcza ją do granic możliwości a co najgorsze nie respektuje tego o co ja ją proszę.przykładem jest noszenie Ali na rękach ma prawie 2 lata,a moja mama wciąż ją bierze na ręce,nosi itp.mała już się nauczyła i teraz podchodzi do każdego,obejmuje za kolana i się drze żeby ją brać na ręce,a jak nie chcesz to mega ryk...do mnie też podchodzi,ale wiadomo ja jej nie noszę...porażka.dziś się pokłóciłam z mama strasznie o to poraz kolejny.nawet moja siostra zwraca jej uwagę,że rozpieszcza Alę,że jest nie do wytrzymania.druga sprawa to to,że jak krzyknę na Alę to moja mama mówi do niej"pokaż mamie nunu,bo krzyczy na ciebie" i ja znowu się awanturuję,że ma ją tak nie uczyć,bo mała wejdzie mi na głowę i nic nie będzie sobie robiła z moich komend...już powoli zaczyna tak być,pokazuje różki,ale ja się nie daje.jak zaczyna płakać to trudno.jeśli widzę,że płacze na przymus,albo udaje to wogóle nie zwracam uwagi,a moja mama już by ją tuliła...porażka...ale chyba zły wątek wybrałyśmy na rozmowe nt temat.
emka nic mi nie mów...mój mąż dziś sie dowiedział,że ma prace do końca maja nie wiem co to będzie...
emka nic mi nie mów...mój mąż dziś sie dowiedział,że ma prace do końca maja nie wiem co to będzie...
karola1388
Poprostu żyj...
bett się wystraszyla i odezwała się bez wywoływania co bysmy nie zaczęły i na nią psioczyć,że jest marnotrawną użytkowniczką bb kochana czekamy na wiadomości co u was
czarna może czekać,a może nie...każde dziecko jest inne,ale wg mnie każde jedno ma w swoim życiu okres buntu na początq swojego istnienia.u nas się zaczyna też sobie porę wybrała
czarna może czekać,a może nie...każde dziecko jest inne,ale wg mnie każde jedno ma w swoim życiu okres buntu na początq swojego istnienia.u nas się zaczyna też sobie porę wybrała
karola1388
Poprostu żyj...
i co????? cisza....jak zwykle...chciałam prosić o kciuki dla męża gdyż był dziś na rozmowie w spr pracy i po majówce mają do niego oddzwonić.ma duże szanse na tą robotę,facet kazał wyrabiać mu wszystkie potrzebne dokumenty,ale ja i tak się boje
anty2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2012
- Postów
- 808
emka faktycznie wszystko na raz się wam wysypało... A na ile wyjeżdżacie?
karola no niestety z babciami tak już jest... Nawet powiedzenie jest takie,że dziadkowie i ciocie są od rozpieszczania,a rodzice od wychowywania...;-) &&&&&&&&&&&&&&&& za męża
Własnie miałam kiedyś pytać czy któraś z was nie ma wiadomości od zjoli i anulki,ale widzę że nie bardzo:-( Dziewczyny mam nadzieję,że u was wszystko ok...
karola no niestety z babciami tak już jest... Nawet powiedzenie jest takie,że dziadkowie i ciocie są od rozpieszczania,a rodzice od wychowywania...;-) &&&&&&&&&&&&&&&& za męża
Własnie miałam kiedyś pytać czy któraś z was nie ma wiadomości od zjoli i anulki,ale widzę że nie bardzo:-( Dziewczyny mam nadzieję,że u was wszystko ok...
karola1388
Poprostu żyj...
dzękuje anty...
jesli chodzi o pracę męża to sprawa nie jest taka różowa-dla mnie...firma duża,dobrze prosperująca,proponują umowę o pracę,wszystkie świadczenia,pakiet socjalny itd,ale....wyjazdy za granicę...Austria,Niemcy,Holandia...od pon do pt w trasie,pt zależy o której zjedzie to później jest w domu,sob,nd też...wynagrodzenie w granicach 3tys,gdzie teraz zarabia 1600zł i co msc jesteśmy pod grubą krechą...wszystko ładnie,ale te wyjazdy...boję się zostać sama,bo nigdy nie wiadomo kiedy mnie złapie do porodu,czy wcześniej nie będę musiała trafić do szpitala jeśli wszystko bedzie na mojej głowie itd.mąż generalnie nie chce jeździć za granicę,ale sam stwierdził,że jeśli trafia się okazja złapania doświadczenia i zarobienia wiekszych pieniędzy to chce skorzystać...pytał tego faceta czy nie może jeździć po kraju-może,ale jak wyrobi kategorie prawa jazdy c+e,a narazie ma tylko c,a on nie ma wolnego wakatu żeby posadzić go na kraj z taką kategorią.wyrobienie jej to koszt 2tys...po majówce ma się odezwać,zobaczymy co i jak...
jesli chodzi o pracę męża to sprawa nie jest taka różowa-dla mnie...firma duża,dobrze prosperująca,proponują umowę o pracę,wszystkie świadczenia,pakiet socjalny itd,ale....wyjazdy za granicę...Austria,Niemcy,Holandia...od pon do pt w trasie,pt zależy o której zjedzie to później jest w domu,sob,nd też...wynagrodzenie w granicach 3tys,gdzie teraz zarabia 1600zł i co msc jesteśmy pod grubą krechą...wszystko ładnie,ale te wyjazdy...boję się zostać sama,bo nigdy nie wiadomo kiedy mnie złapie do porodu,czy wcześniej nie będę musiała trafić do szpitala jeśli wszystko bedzie na mojej głowie itd.mąż generalnie nie chce jeździć za granicę,ale sam stwierdził,że jeśli trafia się okazja złapania doświadczenia i zarobienia wiekszych pieniędzy to chce skorzystać...pytał tego faceta czy nie może jeździć po kraju-może,ale jak wyrobi kategorie prawa jazdy c+e,a narazie ma tylko c,a on nie ma wolnego wakatu żeby posadzić go na kraj z taką kategorią.wyrobienie jej to koszt 2tys...po majówce ma się odezwać,zobaczymy co i jak...
reklama
Karola trzymam kciuki za nowa prace meza twojego &&&&&&&&&&&, a twoje obawy, coz...praca jest potrzebna niestety do zycia, a was niedlugo bedzie 4ka i sama wiesz jakie oplaty macie. Jakos musisz sie zorganizowac w razie porodu, w sensie poprosic kogos o pomoc w razie nieobecnosci meza, coby ten ktos byl na telefon. Jestem pewna, ze jak juz twoj maz by sie odnalazl w nowej pracy to i wy sie zorganizujecie
Emy co u Was? ciekawa jestem jak dajecie sobie rade
Moja corka natomiast od kilku dni strajkuje z jedzeniem, ale tylko na wieczor no nie mam juz do niej slow
Emy co u Was? ciekawa jestem jak dajecie sobie rade
Moja corka natomiast od kilku dni strajkuje z jedzeniem, ale tylko na wieczor no nie mam juz do niej slow
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 449
Podziel się: