reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odskocznia;))))

kurde przeglądam zdjęcia i więcej mam takich i zawsze to samo oko....wiem na pewno się nakręcam, przecież okulista by wiedział....ale i tak jestem niespokojna....w dodatku dziś się tak wystraszyłam bo Tomusiowi ropa ze szczepionki poleciała ale dzwoniłam do położnej i wszystko ok....ale aż się popłakałam ze strachu że coś nie tak

Karola :szok::szok: masakra jakaś jak z filmu...dobrze że nic wam się nie stało, bo róznie z takimi złodziejami bywa....

Prija chłopaki mają ponad 2 miesiące. a moi już piją mleko z kleikiem, za zgodą pediatry oczywiście....Tomuś tak mi strasznie wymiotował, nic nie pomagało, a kleik daje radę, czasem mu się bardziej uleje, ale już tak nie chlusta, no chyba że dam za mało keiku tak jak dziś to znów wszystko zarzygane, łacznie ze mną i dywanem :sorry2:
 
reklama
Bibiana: Ale nie pokazywałaś zdjęć okuliście? Ja się w sumie nie znam, też się dopiero tu dowiaduje. A jak sobie radzisz z 2 dzieci? Mąż chciał bliźniaki, ale ja nie wiem czy bym sobie poradziła z 2 na raz. Jeśli możesz to napisz jak to wygląda. Pomaga Ci ktoś?
Kurcze, chyba się wybiorę jutro do sklepu po jabłuszko i dam Małej:dry:
 
Prija nie bo u okulisty bylismy zanim widziałam te wpisy :-(

A co do opieki nad małymi, jestem sama, no czasami z mężem i przyznam szczerze, że łatwo nie jest, najgorzej jak dwójka na raz chce jesć no i wieczory jak są zmierźli bo zbliża się pora spania, ogólnie to jest wesoło czas zapitala za szybko ale radzę sobie i mam nadzieję że tak będzie i nie będę musiała się prosić kogoś o pomoc :tak:
 
Prija - Martucha też ma charakterek. co do ćwiczeń to też mi było z nią ciężko, ale najlepiej znosiła ćwiczenia przed lustrem na takiej dużej piłce do ćwiczeń. dzięki tej piłce w ogóle polubiła leżenie na brzuchu, bo jak ją kładłam na macie to był ryk a na piłce która skakała przed lustrem a mama śpiewała i robiła głupie miny było ok. trzymam kciuki za Wasze ćwiczenia. a Wy macie jakieś na piłce?
 
prija ja też z moją małą nie czekałabym aż do teraz z rozszerzeniem menu gdyby nie to,że miesiąc temu zmieniałam jej mleko i nie chciałam,zeby tak na hurra jej nowości w brzuszku grały.Wiecie co jest dziwne,ze już po 4 łyżeczkach marchewki ( scala stolec) mała zrobiła małą gęstszą kupę...To co będzie jak zje pół słoiczka?Najbardziej boje się właśnie jabłko wprowadzić,bo wiadomo,że może konkretnie dac popalić,tym bardziej,że moja mała kolkowa była,problemy z gazami też długo były...Ogólnie przeraża mnie to inne żywienie-samo mleko łatwizna hehehe
karola tak jak wczesniej pisałam,że zupełnie nie mam wyczucia temp. ale to z notorycznego przemęczenia i tak jak przeczytałam Twój opis ubioru Ali to śmiem twierdzić,że chyba jej zimno jest:-D;-)Ja bym już z długim bodziakiem,bluzą z kapturem i lekką kurtką wyskoczyła:baffled:
Bett u nas było tak: mała przez pierwsze około 2,5 miesiąca od rana do popołudnia była straszną marudą,doprowadzała mnie do szału,nawet były dni gdzie z bezsilności płakałam,a jak wracał tatuś z pracy to ona grzecznie spała,bawiła się,uśmiechała...czułam się jak jakaś nudziara matka,że dziecko nie chce ze mną przebywac...a teraz jest odwrotnie,od rana fajnie,tylko czasami jakiś odchył,a popołudniu na taty zmianie masakra hehehe marudzi tak długo dopóki nie padnie.Teraz ojciec sie martwi,ze dziecko nie lubi z nim przebywac,a ja mam ubaw,bo musi być na każde jej skinienie,na każdy grymas...nosi,lula,zabawia a ja nogi na stół i laba:)))
 
Bibiana: To może pokaż tak dla własnego spokoju. Może pediatrze najpierw, wiesz, żeby to skonsultować a potem spać spokojnie. Bo teraz pewnie będziesz się zadręczać. No ja bym się właśnie bała tego, jakby chcieli np. jeść w tym samym momencie, albo gdyby zaczęli płakać, czasem ciężko z jednym rykiem a tu 2:sorry2: Podziwiam takie mamy, naprawdę. Musisz też dzielić uwagę na 2 dzieci. Ale pewnie też podwójna radość?:tak:

Bett: No właśnie nie pokazywała żadnych na piłce. WIdziałam trochę na filmikach. A teraz tak myślę, że to mogłoby być fajne. Są jakieś takie specjalne piłki dla dzieci? I jakie ćwiczenia najlepiej?

Emka: Jabłko powoduje wzdęcia? Moja robi dosyć gęste kupy, a jak zje marchewkę to co będzie wtedy:confused: Też mnie to troszkę przeraża, choć i trochę fascynuje:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
prija jabłko jest bardziej przeczyszczające,ale chyba też ciut wzdymające,bynajmniej więcej rabanu w brzuszku może narobić niż taka marchewka...najwyżej bedziemy dawać juniorkom czopki glicerynowe jak się im dupki zapchają:-D;-)
 
Bibiana wg mnie na tym zdjeciu oboje oczu maja czerwone zrenice z tym, ze jedno mniej, bo pewnie kat inny. Jesli nawet na innych zdjeciach jest podobnie, to jak juz pisala Pleni, zdjecia moga byc rozne z wielu przyczyn:kat nachylenia, lampa, itp.
Jesli bylas u okulisty i on nic nie stwierdzil, to raczej bym sie nie martwila.
Brak czerwonych zrenic to tylko jeden z objawow tej choroby i ze wzgledu technicznego nie jest 100% pewny. Masa ktora sie tworzy przy tego typu raka jest rowniez widoczna golym okiem, dziecku ucieka oczko (nie tak normalnie jako noworodkowi), dziecko rowniez moze miec tepy wzrok, bo nie widzi na przyklad, wiec dziewczyny spokojnie, bez paniki. Jak was boli glowa to nie podejrzewacie od razu u siebie raka mozgu, co?
Nalezy z dokladnoscia obserwowac dzieci, ale nie nakrecac sie na wszsytkie choroby swiata!:tak:

Mam ochoty na jakas wisnioweczke, czy likierek, kto sie dolacza???

Aaaaa...ja daje cos z marchewka co drugi dzien :tak:
 
Gatto nic mi nie mów,bo od dawna mam smaka na winko,ale cholera wiem,ze jak tylko zamocze dzioba to padne i wtedy mała bedzie bez nocnej opieki:(((
 
reklama
Do góry