reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Odskocznia;))))

reklama
Emka Oliwka miał utajoną krew w kale jak była na enfamilu. Potem przeszła na nutra i nie było krwi. Teraz jest na Ha i jest krew... W środe mamy wizytę. Miałyśmy iść jutro na szczepienie ale nie ma żadnego pediatry więc idziemy w środę.
 
gatto :-D:-D:-Dw ciagu dnia to ona ma drzemki może ze dwie po pół h,a dłużej spi tylko na spacerze...no ale jak ja też bede wtedy spała to kto wózek popcha:-D:-D:-D
 
Żadnych rewelacji Milan narazie nie ma , wiec kleik chyba przyswojony:) jabłko zjadł z chęcią też , tyle że on jeszcze nie umie przełykać gęstrzych potraw i idzie nam niemrawo , ale idzie / z kleikiem było już o niebo lepiej niż z jabłkiem
karola , możliwe że jest tak jak piszesz , nie chce to nie je , próbuje co jakis czas ale wypycha jezorem smoczek i tyle. Jak już dobrze przysnie to mu podmieniam smoczek na butle i wtedy zje ... i dalej spi.
Gatto , witaj po wojażach !
Emka , ja to nawet jak Milana zostawie z tatusiem , to i tak biegiem latam , żeby za długo poza domem nie być ... wariatka normalnie:crazy:aż sama na siebie jestem o to zła , ale to pewnie dlatego że ten mój T to jakiś taki panikarz jest z dwoma lewymi rękami:laugh2:nie był z małym dłużej sam jak ok 2 godz. Ewidentnie moja wina to jest...
 
czarna małej własnie dałam pierwsze mleko z połową miarki kleiku kukurydzianego,wypiła do dna 135ml.Ciekawe jak dalej pójdzie...Co do zostawiania małej eMowi,to on bez problemu od jej urodzenia się nia zajmuje,nawet sam,nie boi się,ale ja i tak jak ich samych zostawiam to zapierniczam wszędzie na pełnym gazie,bo czasu mało mam. eM i tak wczesnie z pracy wraca,ale zanim skoncze obiad,zanim zjemy,zanim się ogarne do wyjscia to do czasu usypiania czy kąpieli zostaje mi góra 4 lub 3h...a że mieszkam na peryferiach od dwóch lat to już nie mam tak blisko do sklepów,ogólnie do miasta,więc dochodzi czas na dojazd i powrót i tak upocona załatwiam swoje sprawy lub robie zakupy w rossmann dla małej czy gdzie indziej.Wszystko w biegu jak jakiś psychol:(Sama nie wiem skąd biorę energię,chyba nieźle oszukuje swój organizm...pewnie do czasu. Jutro własnie rano zapierniczam do labo porobic jakies podstawowe badania...
 
Dziewczyny, a tego kleiku to na 150ml mleka jedną miarkę?

Kwiatuszek: Mi dziś rehabilitantka powiedziała, że przewracanie z brzuszka na plecki i odwrotnie to w 6 miesiącu a siedzenie w 9, więc Oliwka ma jeszcze czas. Rozumiem Cię, też ostatnio się przejmuję i porównuję czy Juleczka robi tak jak inne dzieci. Owszem, ma asymetrię i wyprost, ale tak jak dziś mi powiedziała ta Pani jest zdrowa, a to są drobiazgi do wyćwiczenia. Opowiedziała co i kiedy powinno dziecko robić + indywidualny rozwój i się uspokoiłam.
 
prija ja dzisiaj dowiedziałam sie tylko tyle,żeby stopniowo zwiekszać ilość kleiku...dzis dałam pół miarki (uzywam tej samej co do mleka),jutro chyba juz całą...ale ile ostatecznie to będę się dowiadywac,bo wiedzę mam zerową:zawstydzona/y:
 
Moja Oliwka do tej pory je kaszki i kleiki z butelki. Nie chce jeść ich łyżką:no:
Miałyśmy iść jutro do szczepienia. Nie wiem czy Ona to przeczuwa ale znowu ma katarek. Tylko że teraz jej nie leci tylko tak głęboko siedzi. Oklepuje ją a jutro idziemy do dr bo dzisiaj żadnego nie ma:sorry2: dziwne, sezon przeziębień a żadnego nie ma. A co do szczepienia. Dzwonię żeby odmówić bo wtedy są zdrowe dzieci a ta c*pa pielęgniarka mi mówi że z katarkiem można szczepić! Sama bym jej wpier*oliła tą igłę jak by mi chcieli ją zaszczepić! Na szczęście jutro jest bardzo fajna pediatra tto pogadam z nią o wynikach małej. Czy dobrze się rozwija itp itd
A tak z innej beczki. Udało sie nam kupić krzesełko do karmienia:-D używane, ale w świetnym stanie i za dobre pieniądze. Oliwka jest zafascynowana, bierze łyżkę i tłucze się po blacie :-D:happy2::rofl2:
 
Prija u nas Oliwka bardzo szybo nauczyła się przewracać z plecków na brzuszek i odwrotnie bo już w 4 mc. I tak się woli bawić bo do wszystkiego się podczołga, przeturla. I nie chce siedzieć. Ale jak ją sama posadzę albo jak sama wstaje to siedzi. Nie tak stabilnie ale zawsze to coś. A zauważyłam że stabilniej siedzi bez pampersa:-) Martwie mnie głównie to jej gaworzenie i samodzielne wstawanie. W ogóle jej do tego nie ciągnie. Wczoraj jak ją wzięłam pod paszki to zrobiła parę kroczków. I to jest nie lada wyczyn bo do tej pory stała tak jak by miała kołek w doopie:sorry2::-)
 
reklama
Kwiatuszekk23, nie udzielam się tu więc może nie powinnam się wtrącać, ale co Ty tak ciśniesz swoją małą. Ma czas dziewczyna. Mój jak miał 6,5 miesiąca to leżał na brzuchu w pozycji a'la samolot, tzn. ręce do tyłu i to długo tak potrafił. Miesiąc później zaczął wstawać, jakoś wtedy też zaczął się czołgać. Siadanie nadal miał gdzieś, pewnie temu że ja go nie sadzałam, wychodząc z założenia, że jak będzie gotów to sam usiądzie. W ósmym miesiącu się poddałam i uznałam, że pora pokazać że człowiek może siedzieć i to jest przydatne ;-) I nauczył się siedzieć.
 
Do góry