reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odskocznia;))))

czarna Ala jest na VIGANTOLLETTE.witamina d3 w tableteczkach.rozpuszczam na łyzeczce z woda i jej daje,bo na zwykła tez uczulona jest...co do skoku...no to długo chyba juz trwa,bo ona z tym jedzeniem to juz tak prawie 3 tydzien:crazy:...
 
reklama
Hej! Co tu taka cisza weekendowa??????
No tak, pogoda piękna, trzeba korzystać :-)
Buziaki dla was wszystkich

U mnie po malutku grypsko przechodzi, antybiotyk skończony
Z rewelacji ginkowych to powiem tylko tyle ze tyję w zastraszającym tempie i muszę stwierdzić, że może to być kwestia zmiany klimatu i diety :cool: tak sobie powtarzam. mam 11 kg do przodu, z czego tutaj w PL tyję prawie 1 kg na tydzień. Jak tak dalej pójdzie dociągnę do 70kg, teraz mam 67 na stanie.
Stwierdziłam, że profilaktycznie przeciwko otyłości trzeba się rozpakować jak najszybciej :-)
No i tak prawie będzie, bo rodzimy jak tylko osiągniemy 38 tydzień. czyli już niedługo.
nie będę ukrywać, ze się boję i gdzieś automatycznie mam mieszane uczucia i coraz częsciej nachodzi mnie myśl, że dzień porodu to ostatni dzień z moim dzieckiem, zresztą czego się spodziewać skoro tak dotychczas było. Próbuję myśleć pozytywnie i przeganiać te myśli, ale coraz częściej ryczę. Targają mną skrajne emocje

Jutro mam wizytę u internisty, ekg i zobaczymy czy ta grypa przeszła. Jak tak to w środę idziemy się położyć do szpitala na 2 dni, dostaniemy sterydy i może uda nam się psychicznie przygotować do wielkiego dnia.
w następnym tygodniu ostatnia wizyta u ginka i po niedzieli poród. nie wiemy jeszcze którego dokładnie. mam tylko nadzieję, że uda nam się nie wpaść na weekend.

To tyle u nas
 
A u mnie lipa :(
W piątek ginka wykryła u mnie cystę na jajniku ponad 5 cm. Chce kierować mnie na zabieg jej usunięcia i nie miała jakoś tęgiej miny. Kazała mi zrobić markery nowotworowe! Niech mnie ktoś uszczypnie, bo nie wierzę, że to się dzieje naprawdę :-(
 
zjola, może skonsultuj się z innym lekarzem co do konieczności usuwania tej cysty. Może da się to jakoś lekami wyniszczyć. Jesli nie, głowa do góry! Wszystko będzie dobrze, oznaczenie markerów to rutynowa sprawa i nic nie znaczy
 
Dzięki babeczki. Same jednak rozumiecie moje obawy, po tym co w tym roku przeżyłam. W środę wyniki.

Emy - chcę się skonsultować z lekarzem, który mnie prowadził w klinice leczenia niepłodności, bo on już raz wykrył u mnie cystę, która się w chłonęła ale nie wiem jaka ona była duża. Ta ma ponad 5 cm. Mam dzwonić pod koniec tygodnia.
 
zjola, rozumiem cię doskonale. po ostatnich przeżyciach to nie najlepsze nowiny, ale pozostaje wierzyć, że będzie dobrze.

moja siostra była w podobnej sytuacji, tez robili markery ale udało się pozbyć cysty bezinwazyjnie i tobie tego życzę. Zresztą ja tez kiedys miałam cystę kilka cm, większą niż jajnik, wchłonęła się ale nie pamiętam szczegółów i domyślam się, że nie wszystkie cysty powstają z tego samego powodu więc nie chcę się wymądrzać

Trzymam za Ciebie kciuki &&&&&&&&&&
 
Zjola ja tez robilam markery na cyste, ktora mialam, dokladnie jak ty ok 5 cm. Wyszlo, ze mam endometrioze i musialam usunac. Zrobili mi to laparoskopowo czast, prast i po sprawie. Dobra wiadomosc jest taka, ze po laparo, jak wszystko jest tam czysciutkie (zwykle tez za jednym zamachem sprawdzaja droznosc jajowodow) zaskakuje sie szybciutko!

Emy mimo, ze nie potrafie wyobrazic sobie co teraz przezywasz, to wierze, ze rozstaniesz sie z brzuszkiem, a z bejbikiem powitasz na laaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaadnych paredziesiat lat :tak::-D
 
reklama
Dziewczyny! Mój Młody zdał maturę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Popłakałam się z radości,w końcu jakieś pozytytwy!!!!!!!!!!
 
Do góry