reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odskocznia;))))

bett nie dam sie.juz powiedzialam,ze nikt mi dziecka wychowywac nie bedzie.moj maz mnie popiera wiec sama nie jestesm.za ala w ogien by wskoczył.u nas co 2 dni pranie,wlaczona lampka w nocy,podgrzewacz do butelek,wogole pradu duzo idzie przy dziecku...

a propo wlosow...kiedys bylam ruda...mialam krotsze wlosy niz teraz i rude.i od jakiegos czasu znowu mnie korci ten kolorek,ale chyba nie predzej sie mazne jak na lato.mala bedzie juz starsza wiec bede mogla wiecej kolo siebie zrobic jesli chodzi o ukladanie wlosow,bo rzecz jasna przytne je troszku.
 
reklama
Myszko nie dziwie sie,że termin do schizowania to dopiero sie zbliża:( Niestety juz jestesmy pod tym względem skrzywione...ja też bedę trzęsla gaciami jak zblizę się do 21 tc...a później to juz chyba na relanium pociągnę do końca;) Mój lekarz jest nieugiety i mówi,ze nie pozwoli mi na panikowanie i wizyty co tydzień;)Dostane opierdal i już;)
Bett no to mamy taki sam gust jesli chodzi o pokój dziecięcy;)
Mysiak musiałabys widziec ile wysiłku mnie kosztuje zrobienie prania,czy chocby małego sprzatanka,czuję sie jak wykończona stara babcia,zero kondycji i energii...a jak juz zabieram sie za gotowanie to wiukam jak jakaś nienormalna...
Buziaki i pozdrowionka dziewczynki:)
 
Emka ugiety czy nie, kasa idzie za pacjentem wiec laski nie robi. Lepiej tak niz sie umartwiac bez konca, a jak stres dziala to ja juz wiem. Teraz mam na wsio laske wylozona i tyle, mam stracha to ide a jakby mi odmowil poszlabym do innego on to wie. Do 18tc bylam spokojna trzymalam sie terminow, a teraz mi sie schiza zalaczyla i trudno;-) bedziemy sie czesciej widywac. Normalnie to klada mnie pod ktg, doktor wpada chwile porozmawiac, oglada wydruk i na tym sie konczy. Ale tym razem male sie ulozylo nisko i tez go to zaciekawilo stad badania szyjki. Mam tak duzy brzuch i male ma duzo pola do ucieczek:-D i figli.
 
Myszko no zobacz małego zbója,ma tyle miejsca a jeszcze osprzet do ktg mu przeszkadza i go okopuje;))) Ja póki tak fatalnie się czuje nie mam siły wsłuchiwac sie w organizm i schizować,pewnie ten etap przede mną...Do lekarza chodzę prywatnie więc to też nie zachęca mnie do częstszych odwiedzin:( Musiałabym napasc jakis bank;) I tak uważam,że co ma byc to będzie,że na pewne sprawy nie mam wpływu niestety...Wkurzam sie tylko jak trafi mi sie jakas rozmówczyni,która ma dzieci,przez ciążę przechodziła w blogiej nieświadomości ,nie miała pojęcia o jakis zagrożeniach,chorobach w ciązy,nie wsłuchiwała się w organizm bo według niej napierdzielanie brzucha w tym stanie to mega normalne,sporadyczne plamienia też-i takie oto nieświadome,niezbyt często badane donoszą szczęśliwie dzieci,a te co dbaja,łykaja leki,biegaja po lekarzach niestety czasami sa kopane w dupe przez los...Jeszcze tylko brakuje,zebym zaczęła popalać,popijać-wtedy byłabym na 100% pewna,ze wszystko skonczy sie szczęśliwie...
A tu masz babo-znowu chuchasz i dmuchasz na siebie i trzęś teraz gaciami do samego końca...
 
emka.. normalnie chyba mnie opisałas..naprawde ci wspołczuje.. bo wiem co czujesz... ja dzis pierwszy raz od niepamiętnych czasów pomyłam wszytskie naczynia.... ale ile mnie tonerwów kosztówało ... gotowac nie znosze od poczatlku ciąży, nie lubie jesc.... zmuszam sie i zjadam max 3 posiłki i to takie ilosci ze moj R na mnie juz krzyczy....
 
mysiak bo padne:-D:-D:-DJa tez dzisiaj od niepamietnych czasów umyłam naczynia,a wystarczyło,że zobaczyłam jakies zaschniete resztki to juz wiukałam bleee Gotować cos muszę bo mój mąż szlajałby sie po fast foodach i mnie też tym karmił,no nie powiem,raz na jakis czas wciągne cos "niezdrowego",a co:-) Staram sie ucelowac w ciut lepszy moment i wtedy wpierdzielam ile wlezie,co mi szkodzi jak i tak póxniej to zwymiotuje;( Waga stoi w miejscu.
Mam taki syf w chacie,ze szok,a świeta lada chwila...
 
emka ja mam -6,5kg :) od ostatniej wizyty straciłam poł kilo hyhyhy lekarz patrzył na mnie jak na wybryk natury.

Dzis pozarłam fasole po bretońsku taką ze słoika kupna.. chce mi sie fasoli, ciekawe dlaczego... no i pytanie czy nie haftne po niej.... ale była pyszna....
 
mysiak mi teraz waga stoi,jakies 2 tyg,ogólnie od poczatku mam -3kg,czyli nie tak źle. Jem,wiukam,mdli mnie na maksa,ale zaciskam zęby,żeby choc troche pokarm w żołądku został,zeby sie strawił,jak sie nie udaje to jade z tym koksem aż się dławię:((((na sama myśl mam dreszcze:(((A dreszcze przed konkretnym rzygankiem mam codziennie od dwóch miesięcy,ani jednego dnia spokoju,ani poł godziny bez koszmarnych mdłości...taki ci los cholera;) Dzidziol jak sie urodzi to dla zasady lanie dostanie;)))))
 
mysiak , łał ! gratki dla chłopczykowej mamy :) za mną też fasolka chodzi , ale ja takiej ze słoika nie ruszę , muszę sama ugotować

emka , normalnie aż mi cię szkoda , że ty tak się męczysz ...bidulko . Masz rację wylej po dupie od razu na porodówce :)

zjola ????? halo ! odezwij się kobieto !
 
reklama
Czarna no jak nie urok to sr...co zrobić;) Kurde ja poprosze o Twój przepis na fasolkę:) Uwielbiam,ale sama jeszcze nie robiłam...
 
Do góry