martolinka
Mama i nie tylko :-)
a ja nie dam kilolkowi rozgrzeszenia
Albo sie dietujemy albo rozmieniamy na drobne. Nie mowimy tu o grzeszku typu herbatnik tylko kilolek sama wiesz ,z e gorzej zjesc nie moglas. To takie bledne kolo. Najpierw grzeszki , potrem zastój , wsciekanie sie na siebie , grzeszki bo przeciez waga stoi itp... szkoda.
Ja w I i II fazie byłam ortodoksyjna. W sumie moze ze 2 razy mi sie cos zdarzylo. Teraz juz czesciej grzesze na III ale sie kontroluje.
Kilolek naprawde szkoda
Polaa mówisz ze czlowiek jest tylko czlowiekiem. JEST AZ CZŁOWIEKIEM
i rozum powinien pomóc mu panowac nad namietnosciami i pokusami 
U mnie dzis P
oby do jutra
Ja w I i II fazie byłam ortodoksyjna. W sumie moze ze 2 razy mi sie cos zdarzylo. Teraz juz czesciej grzesze na III ale sie kontroluje.
Kilolek naprawde szkoda
Polaa mówisz ze czlowiek jest tylko czlowiekiem. JEST AZ CZŁOWIEKIEM
U mnie dzis P
Ostatnia edycja: