reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Od kiedy parówki?

Parówki... kontrowersyjny temat. Myślę, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Byleby nie stały się standardem. No i myślę, że parówki to najwcześniej po 3 urodzinach.
 
reklama
niektóre osoby z góry pisza że parówki to syf itp..
a tak naprawde nie przeczytały składu wszystkich produkowanych parówek :-p

MOM nie jest uznawane jako mieso tylko dodatki(tak wyczytałam z jednej ze stronek dot parówek)które dodaje się do tych :gorszych i tańszych: parówek
tak samo nie wszystkie parówki maja w sobie taki syf o którym piszecie...

MOM jest równiez w gerberkach .. a to sa posiłki tylko i wyłącznie dla niemowląt... także same widzicie..

ja daję parówki dziecku ale patrze na skład... nie uważam że te wybrane to równiez syf i tez nie je codzinnie :tak:

co do otyłosci.. prędziej dziecko bedzie otyłe od tych całych danonków które wolicie dawać dziecku niż od parówek :-)
zawierają w sobie tyle cukrów.. że szkoda słów..
ponoć jeden danio zawiera w sobie pół szklanki cukru , a danonek nie wiele od niego odbiega.... :/a
tym bardzij dziwi mnie o tym jak piszecie że danonki sa lepsze ... o tyle o ile piszą to mamy z suwaczkami 1 rok 7 msc , 1 rok 2 msc lub zaczęłam dawać danonki od 10 msc życia , lub moje dziecko je danonki codziennie....
a przecież danonki przeznaczone są dla dzieci od 3 rż ! a tak kurczowo trzymacie się składu parówek.
niektóre mamy nawet nie wiedza jak obciążają dziecku nerki tymi danonkami...jest to równoznaczne z podawaniem słodyczy , lepszy jest jogurt naturalny (*tak samo jak w porównaniu parówki z lepszej jakości kiełbasą czy mięsem) ale nad tym się nikt nie zastanowi bo przecież danonki sa dla dzieci... ;-)


w tych czasach ten cały syf jest już prawie wszędzie niestety :/
trzeba kupować wszystko ze sprawdzonych źródeł.. ale co z tego jak z czasem i te zawodzą , i jest ich coraz mniej...





parówek w ogóle nie daje, tak samo danonków i monte, dobrze piszesz, matki dają to za wcześnie ,nie czytają składów i zaleceń (od 3 lat) . Syf jest wszędzie , nie uchronimy dzieci od tego ale możemy ograniczyć :)
 
ja kupuje parówki z szynki, wiem, że są dobre:tak:, co prawda moje dzieci już powyżej 3 lat, ale zdarzało się, że dawałam wcześniej, ale baaardzo rzadko, bo wcześniej ich nie chcieli, a skoro nie wołali, to nie dawałam

tak samo jest z danonkami... nie kupuję wcale, może jadły je z 10 razy w życiu, najczęściej jak babcia kupiła, bo jakaś pierdelka była dodana do opakowania, albo magnesik :baffled:
 
Z szynki są też w biedronce, niezłe i nie farbowane. Niestety dzieciaki lubią parówki, co za masakra. Ja w rodzinie jestem przeciwna, jak najmniej słodzonych jogurtów, parówek, deserków.
 
parówki to temat rzeka ... większość ludzi kupuje parówki w ogóle nie czytając składu, a niestety najczęściej zawierają najgorszy syf z możliwych (podobnie pasztety i inne mielonki), przede wszystkim unikać MOMu jak ognia ... MOM czyli mięso oddzielanie mechaniczne w zasadzie w ogóle nie zawiera mięsa a tylko odpady z kości i tłuszcz, do tego najgorszy z możliwych ... do tego pełno soli, fosforanów i benzoesanu sodu, które są mega szkodliwe i powodują ALERGIE!!! oczywiście można znaleźć i lepsze parówki, takie które zawierają 87% mięsa np. z kurczaka i cielęcinę, do tego nie zawierają fosforanów i benzoesanów sodu ... tak więc od czasu do czasu można podać nawet parówkę byleby niezbyt często ...
 
reklama
Sprawę parówek załatwiła za mnie moja droga mama, która po prostu dała je dziecku. A dziecko oczywiście się zakochało w w/w parówach. Jednak wpadłam na pomysł, jak oszukać parówkowego potwora. Podałam mu parówkę sojowa z Polsoi. Wygląda identycznie jak jedyneczki, pachnie ładnie, w smaku delikatniejsza. I fortel się udał. Polecam :)
 
Do góry