reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Objawy i samopoczucie w ciąży i po ciąży

a ja myślalam że jak mnie suszy i wypije jakieś 1,5l plynów w ciagu dnia to dużo:p ale nigdy nie mogłam wypic za dużo potrafiłam nawet na 0,5 l przed ciążą dziennie przyjmować, a teraz z rozsądku pije i potem w nocy spaceruje:p a w nocy dla odmiany zawsze mi sie chce pić ale to dlatego że spię z otwartymi ustami przez migdałki :p
A dzisiaj jestem jakaś nie do życia, zmęczona, słaba i blada podobno - więc mąż w kuchni się krząta:p
 
reklama
no 1,5litra to jest teoretycznie minimum dziennego spożycia płynów:p ale do tego tez sie zaliczaja przeciez zupy, płatki na mleku... a nie tylko woda, soki. ale jesli wliczajac to spozywalas tylko pół litra i żyłaś no to gratuluje :p :-D ja teraz pochlaniam tak chyba z 2litry conajmniej na dobe. no chyba ze np mam dzien w ktorym musze duzo gdzies łazić, załatwiac to wtedy mniej, bo ciezko co pol godziny szukac publicznych toalet
 
żyłam:) a po przekroczeniu tego lazienka grana była prawie jak w ciąży:p więc teraz chyba stopniowo muszę się przyzwyczajać do większych ilości płynów :p
 
ja też piję dużo więcej niż przed ciążą :tak:
a w piątek to się nieźle wystraszyłam, bo tak mnie brzuch zaczął boleć, że się wyprostować nie mogłam, mojej gin nie było, więc podjechałam do szpitala, zrobili badania, okazało się, że wszystko ok, a bóle to prawdopodobnie objaw przemęczenia i niewyspania :szok: no to odpoczywałam cały weekend i już jest ok. Doktorek powiedział, że ciąża to nie choroba, ale obroty jednak trzeba trochę zwolnić, a u mnie raczej różnie z tym bywało. No, ale teraz juz jestem grzeczna ;-)
 
ja też piję dużo więcej niż przed ciążą :tak:
a w piątek to się nieźle wystraszyłam, bo tak mnie brzuch zaczął boleć, że się wyprostować nie mogłam, mojej gin nie było, więc podjechałam do szpitala, zrobili badania, okazało się, że wszystko ok, a bóle to prawdopodobnie objaw przemęczenia i niewyspania :szok: no to odpoczywałam cały weekend i już jest ok. Doktorek powiedział, że ciąża to nie choroba, ale obroty jednak trzeba trochę zwolnić, a u mnie raczej różnie z tym bywało. No, ale teraz juz jestem grzeczna ;-)

no widzisz, a mnie plecy bolały straszliwie chyba z powodu braku ruchu właśnie:-Da gdy pospacerowalam to zaczeło przechodzić. a mnie teraz troche brak motywacji do wychodzenia, szkołe i przyjaciół mam wszystkich poza moim miastem, bo i tam miałam szkołe, cale dnie tam spedzalam... wiec teraz jestem skazana na samotne spacery,bo najbliższa przyjaciółka mieszka 50km ode mnie, a juz teraz to wiadomo ze codziennie mi sie nie chce podróżować, ze wzgledu na osłabienie...no i ten niepohamowany apetyt

a jeszcze co do płynów. ja chyba jednak wypijam duzooo wiecej niz dwa litry:p wczoraj wieczorem w ciagu trzech godzin wypilam chyba z poltora litra...a z rana jak sie obudzilam na siku, to az pecherz bolał z przepełnienia
 
mala.di , spacery na pewno nie zaszkodzą, a jak nie lubisz samotnych spacerów, to może sobie jakąś muzykę zarzuć na uszy i będzie raźniej :-)
 
Dziś od rana boli mnie brzuch tak u góry pod samymi żebrami, miałyście coś takiego? nie wiem co to może być :confused: na początku myślałam, że to może od żołądka albo z głodu, więc zjadłam kanapeczki, ale wciąż mnie boli :baffled:
 
myślę dorotak, że to brzuszek rośnie i narządy się przemieszczają, żebra rozszerzają i pewnie stąd ten ból.. ja np. odczuwam ból ciągnący w nocy, jak długo leżę na jednym boku, muszę sobie już podkłądać jaśka pod brzuch, z Natka też tak miałam, no i biodra zaczynają mnie boleć podczas leżenia..
 
Mam nadzieję że to nic takiego, bo od rana nie mogę wysiedzieć w pracy ani się skupić, a dziś tyle roboty przed przetargiem mam. Masakra jakaś :((
Może to siedzenie cały dzień przed komputerem też mnie dobija, dziś od rana mnie jakoś kręgosłup i krzyże dziwnie bolą. Jakaś taka ogólnie połamana jestem, ale ten brzuch cholerny, jakby mi coś na żołądku "siedziało", fatalnie się czuję buuu...
Dobrze że bąbel się poruszał w brzuszku to mnie trochę uspokoiło.
 
reklama
dorotak - a może to właśnie od tego siedzenia Cię boli? od pozycji (brzuszek już nie mały to uciska w tej pozycji na żebra i górne mięśnie)
 
Do góry