ja mocniej czuję napór na dół..już konkretnie czuje nisko brzuch, boli miednica, krzyż, pachwiny, krocze..byłam dzisiaj z mężem na spacerze, to juz czuję duży problem z chodzeniem..wszystko boli i ciągnie..skurcze mam, ale tak od jakichś dwóch tyg. je mam...poskakałam wczoraj na piłce, seksik też częściej..wrrr ciągle liczę, że w niedzielę (czyli już dziś) trafie do szpitala. Jeszcze mnie strasznie wnerwiają moje hormony, jest ok,a potrafie wybuchnąć nerwem i płaczem chwilowym, bo np. stwierdzę, że nie mam w czym iść na spacer :/ niech już to się skończyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy...........poza tym częste odwiedzanie toalety,ale to tez odkąd pamiętam łażę co chwila..
reklama
kruszki
Fanka BB :)
no wlasnie niby okna myc, sexic sie, pilka a tu nic sie nie dzieje! nic kompletnie!!! paranoja
Kurcze, Wy już tak blisko i nic... Ja we wtorek koniec 38 tc, i się wqrzam, że nic się nie dzieje, oj a nie oszczędzam się. Podłogi, okna, karczowanie ogródka i co? jajo, tylko plecy mnie bolą bardziej...
Brzuch chyba mi opadł troche, bo jak siedzę to mi na udach leży i zgaga mnie nie męczy już codziennie.
Pipka masowana już codziennie, skoki na piłce, ćwiczenia... sexu tylko nie ma, bo M na swoją schizę... No nic to, natura chce sama zadziałać, bez przyśpieszania....
Brzuch chyba mi opadł troche, bo jak siedzę to mi na udach leży i zgaga mnie nie męczy już codziennie.
Pipka masowana już codziennie, skoki na piłce, ćwiczenia... sexu tylko nie ma, bo M na swoją schizę... No nic to, natura chce sama zadziałać, bez przyśpieszania....
kakakarolina
Fanka BB :)
U mnie po seksie jest masakra (po spacerach trochę mniej ale też marnie). Skurcze regularne, porodowe, bolesne ale po 2-3 godzinach się wyciszają więc już stwierdziłam, że nie będe siebie męczyć tylko poczekam aż się samo zacznie.
Jak chodzę to trzymam główkę;-) bo czuję ogromny ból dosłownie nad pipką
Skurcze pojedyncze w ciągu dnia nawet w czasie leżenia na kanapie. (bo jak wstanę to zawsze najpierw wstaje skurcz potem ja)
Brzuch twardy i spinający sie non stop
pochwa boli i silnie kłuje
śluz gęsty biały
no ale nie rodzę i jakos w ogóle się nie czuję na to rodzenie. Jakoś mi przyszły łikend w głowie dopiero siedzi. Może to i lepiej... widać tak ma być ale chyba będzie cięzko.
Stresuje mnie tylko ten brak wód płodowych i licze ruchy namiętnie. Zapomniałam się gin zapytać co się z tymi wodami stało bo bylo ok a teraz tylko jedna kieszonka została...
Jak chodzę to trzymam główkę;-) bo czuję ogromny ból dosłownie nad pipką
Skurcze pojedyncze w ciągu dnia nawet w czasie leżenia na kanapie. (bo jak wstanę to zawsze najpierw wstaje skurcz potem ja)
Brzuch twardy i spinający sie non stop
pochwa boli i silnie kłuje
śluz gęsty biały
no ale nie rodzę i jakos w ogóle się nie czuję na to rodzenie. Jakoś mi przyszły łikend w głowie dopiero siedzi. Może to i lepiej... widać tak ma być ale chyba będzie cięzko.
Stresuje mnie tylko ten brak wód płodowych i licze ruchy namiętnie. Zapomniałam się gin zapytać co się z tymi wodami stało bo bylo ok a teraz tylko jedna kieszonka została...
U mnie też spokojnie...Pojedyncze skurcze w ciągu dnia mnie łapią i to by było na tyle.
Śluz przez chwilę był nieco inny, bardziej ciągnący, teraz wrócił do normy ciążowej. Mała jest nisko, bo faktycznie strasznie mnie miednica i spojenie łonowe bolą, głównie jak wstaję, ale po rozchodzeniu idzie przejść nad tym do porządku dziennego.
Podobnie jak Ty kakakarolina jakoś wcale się nie czuję "na rodzenie" . A tu 42 tydzień jutro ruszy .
Śluz przez chwilę był nieco inny, bardziej ciągnący, teraz wrócił do normy ciążowej. Mała jest nisko, bo faktycznie strasznie mnie miednica i spojenie łonowe bolą, głównie jak wstaję, ale po rozchodzeniu idzie przejść nad tym do porządku dziennego.
Podobnie jak Ty kakakarolina jakoś wcale się nie czuję "na rodzenie" . A tu 42 tydzień jutro ruszy .
kruszki
Fanka BB :)
ja dzis znowu cala kuchnia wyszorowana, nawet na blat wskakiwalam zeby okna umyc i nic!!
sluz sie zmienia, ale nic poza tym co bylo
dalej spina sie brzuch, pojedyncze skurcze, w macicy napor, klucie ostre, pobolewa od kregoslupa tez
leci 39tydzien
sluz sie zmienia, ale nic poza tym co bylo
dalej spina sie brzuch, pojedyncze skurcze, w macicy napor, klucie ostre, pobolewa od kregoslupa tez
leci 39tydzien
Agnes92
Fanka BB :)
U mnie oprocz nieregolarnych skorczow ktore sa juz od dluzszego czasu to zadnych objawow zblizajacego sie porodu Jedyne co zauwazylam to po dluzszym spacerze brzych bardzo ,,ciagnie'' ,no i wogole jakos ciezko juz mi sie ruszac, a duszno mi nawet gdy upalow nie ma...Ehhh watpie zeby w ciagu 2 dni cos ruszylo:/
milejdi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2011
- Postów
- 55
U mnie oprocz nieregolarnych skorczow ktore sa juz od dluzszego czasu to zadnych objawow zblizajacego sie porodu Jedyne co zauwazylam to po dluzszym spacerze brzych bardzo ,,ciagnie'' ,no i wogole jakos ciezko juz mi sie ruszac, a duszno mi nawet gdy upalow nie ma...Ehhh watpie zeby w ciagu 2 dni cos ruszylo:/
u mnie podobnie. 2 razy na majtkach dopatrzyłam śladowe ilości krwi ( dosłownie maluteńkie plamki ) myślałam, że cos ruszy a tu nic... Poza tym doszły mi koszmary senne... Niech mały już wychodzi...
reklama
kakakarolina
Fanka BB :)
Wiecie co mnie pociesza, że jednak większość moich koleżanek żadnych oznak porodu nie miały ;-) po prostu nagle obudziły się w nocy i pojechały na porodówkę choć wieczorem nie czuły nic szczególnego
Podziel się: