reklama
No to juz wiecie jaki bol towarzyszyl mi kazdej nocy.Tylko mnie to gnebilo juz od jakiegos 6 mies.
Teraz codziennie mam mdlosci,nerwowe bole zoladka i ogolnie jestem zdenerwowana ,co powoduje skoki cisnienia.
Zelazo skutecznie zablokowalo biegunke.
W nocy nie moge spac,budze sie po 3 godz snu-wyspana
Teraz codziennie mam mdlosci,nerwowe bole zoladka i ogolnie jestem zdenerwowana ,co powoduje skoki cisnienia.
Zelazo skutecznie zablokowalo biegunke.
W nocy nie moge spac,budze sie po 3 godz snu-wyspana
Dziewczyny! Ja to jest z odsyłaniem do innego szpitala w czasie porodu z powodu braku miejsc? Tz. jak sobie zapewnić, że nie odeślą? Da się? Wiem, że jest taki etap porodu gdzie juz chyba nie mają prawa odesłać z kwitkiem, ale nie pamiętam dokładnie...wiecie coś na ten temat? Nie boicie się, że nie przyjmą was tam gdzie chcecie?
Jejku...czemu ja to napisałam w tym wątku? Mózg mi ta ciążą wyprała. Plan był inny...przepraszam, ale jak przenieść nie wiem...
Jejku...czemu ja to napisałam w tym wątku? Mózg mi ta ciążą wyprała. Plan był inny...przepraszam, ale jak przenieść nie wiem...
Ostatnia edycja:
M
milionka
Gość
dziewczyny padam dzisiaj - pocę się jak mysz - ciągle chce mi się spać i ledwo zipie :-( a jak zasnę to zaraz się budzę i lecę siku - nawet w dzień nie mogę pospać
Jak stare babcie emerytki, będziemy się jeszcze obsikiwły i śmierdziały moczem... ja sapię strasznie jak zmieniam pozycję w łóżku, a zmieniam ją co 4 minuty i jak juz przysnę to chrapię jak lokomotywa. Szczerze mówiąc nie wiem jak radzą sobie ludzie którzy ważą tyle co ja nie będąc w ciąży. ja sobie nie wyobrażam tego...
Jak chodzę, to się gibię na boki jak kaczka i powłóczę nogami, po schodach nie daję rady się wspinać... Jestem jak taka wielka wańka wstańka.. no i jeszcze moje stopy, które nie mieszczą się w żadne buty. Mam nadzieję, że po porodzie będą normalne...
Jak chodzę, to się gibię na boki jak kaczka i powłóczę nogami, po schodach nie daję rady się wspinać... Jestem jak taka wielka wańka wstańka.. no i jeszcze moje stopy, które nie mieszczą się w żadne buty. Mam nadzieję, że po porodzie będą normalne...
O rany współczuję Wam Dziewczyny, mnie jakoś te straszne dolegliwości omijają, nie mam zgagi, hemoroidów, chodzę normalnie, piorę, sprzątam i trochę pracuję. Jedyne co mi właściwie dolega to coraz częstsze skurcze, czasem całkiem bolesne :-(
Nogi puchną mi tylko jak jest więcej niż 35 stopni, a na siku chodzę w nocy jakieś dwa razy
Nogi puchną mi tylko jak jest więcej niż 35 stopni, a na siku chodzę w nocy jakieś dwa razy
M
milionka
Gość
Jak stare babcie emerytki, będziemy się jeszcze obsikiwły i śmierdziały moczem... ja sapię strasznie jak zmieniam pozycję w łóżku, a zmieniam ją co 4 minuty i jak juz przysnę to chrapię jak lokomotywa. Szczerze mówiąc nie wiem jak radzą sobie ludzie którzy ważą tyle co ja nie będąc w ciąży. ja sobie nie wyobrażam tego...
Jak chodzę, to się gibię na boki jak kaczka i powłóczę nogami, po schodach nie daję rady się wspinać... Jestem jak taka wielka wańka wstańka.. no i jeszcze moje stopy, które nie mieszczą się w żadne buty. Mam nadzieję, że po porodzie będą normalne...
hehe poza chrapaniem jakbym o sobie czytała
natasszzka87
Fanka BB :)
. Szczerze mówiąc nie wiem jak radzą sobie ludzie którzy ważą tyle co ja nie będąc w ciąży. ja sobie nie wyobrażam tego....
Ja się ostatnio zastanawiałam jak oni uprawiają SEX, skoro mi brzuch przeszkadza ledwo zmieniałam pozycje, zero szeleństwa. Ciekawe...
Ja właśnie się mniej dużo poce niz przed ciąża. Ale różnice wielkie widzę miedzy ciązami.
W 1- zgaga do porodu, nie puchłam tak strasznie, przytałam 16 kg, skóra idelana zero wysypek wyprysków, ale zęby poszły. Kręgosłup mnie nie bolał tak bardzo. Wielki brzuch jak z bliźniakami
Teraz- zgaga sporadyczna, mam pryszcze, paznokcie siadły, przytyłam ogólnie 5 kg, puchne strasznie, spac nie mogę.
Ciąża ciąży nierówna
reklama
katjusza77
szczęśliwa mama :-)
nataszka - może tak puchniesz właśnie dlatego, że się mniej pocisz... ja z Natalią w marcu się nie pociłam i puchłam a teraz w tych upałach się pocę jak świnka i zero opuchlizny ;-)
Podziel się: