reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Objawy i samopoczucie w ciąży i po ciąży

Summerbaby policz sobie liczbę ruchów na godzinę najlepiej po czymś słodkim. Jak jest 10 to ok. U mnie na szczęście po czwartkowym ociąganiu się ruchy sa intensywne

A upały echh... na szczęście nie puchnę (no może troszeczkę) ale ciężko mi sie oddycha i każda czynność na dworze urasta do rangi czynu heroicznego. A z racji posiadania żywego dwu i pół latka wszystkie czynności sa na dworze. Dziś jeszcze jest mój M to sobie mogę na leżaczku głównie leżeć ale od jutra zapowiada się dramat. A ja na tren tydzień zaplanowałam pranie i prasowanie ubranek :baffled: chyba przyjdzie mi poczekać kolejne dwatygodnie i wygram konkurs :-D
 
reklama
Moja Ula w dzień tylko rozpychanko, więcej w nocy. W ogóle jak chodzę to nic się nie rusza, za to na ktg w 20 min 40 ruchów. Myślę, że nasze dzieciaczki mają już tam mało miejsca, a ruchliwość zależy też od ułożenia dziecka.
 
Moja mała to sie zaczyna ruszac porzadniej dopiero jak zjem duzo dobrego, poloze sie i jeszcze poloze reke na brzuchu... bo tak to potrafi dluugo milczec.

no i jak robi mi sie smutno to zawsze sie uaktywnia.

ale summerbaby, nie martw sie, teraz dzieciaczki maja prawo sie mniej ruszac, bo i miejsca mają mało... jesli w ogole przez cala dobe nie czujesz ruchow, to to sprawdz. ale najpierw sprobuj jakos prowokowac dzidzie do kopniakow.. moze jestes za aktywna? i przez to tez ja ciagle lulasz do snu...
 
Moje dziecię wczoraj prawie się nie ruszało. Nadrobiło za to w nocy. Myślę, że upały tez nie są bez znaczenia. Tak jak pisały dziewczyny najlepiej liczyć ruchy. Ale mała.di 24 godziny to zdecydowanie za długo. Powinno być min 10 na godzinę, jeśli nie ma to liczy się drugą godzinę (można coś zjeść w międzyczasie). Jeżeli nadal nie ma to wtedy bym jechała na IP.
 
nieee. nie musi byc wcale 10 w kazdej godzinie ! tak to ja bym codziennie lądowała na IP :baffled: a zaledwie tydzien temu mialam usg, i mimo dosc rzadkich okresow aktywnosci odczuwalnej dla mnie, lekarz stwierdzil ze ruchliwość dzidzi jest wzorowa.

w okresie najwiekszej aktywnosci ma byc conajmniej 10ruchów na godzine.

mi w ogole lekarka mowila ze nie musze liczyc ruchow, wazne zebym cokolwiek czuła.
 
Ja podaje informacje książkowe, a wiadomo, że książka książką, a życie życiem. Może jest to w dużym stopniu sprawa indywidualna, ale u mnie to się sprawdza. Gdy dziecko ma leniwy dzień to liczę i zawsze jest min 10. Gdy jest bardzo aktywna to 10 ruchów załatwia w 10 minut. Najważniejsze to chyba poznać swoje dziecko i jego zwyczaje i do nich odpowiednio reagować.
 
no ja wiem ze tak jest w ksiażkach. ale tez wlasnie mowie to co mowie, bo wiem ze w praktyce bywa roznie... gdy spedzam dnie poza domem, wiecej chodze, nie skupiam sie tak na tym by liczyc ruchy bo jestem zajeta czyms innym, to pewnie w zadnej godzinie nie naliczylabym 10. zreszta mala gdy ja chodze, to po prostu sobie śpi. gdy siedze w domu, to fakt, ruchow jest sporo, na tyle ze nawet nigdy nie probuje podliczyc ile.

ale wiem ze nieraz mialam dni kiedy prawie nic nie czulam. i ze to wcale nie oznaczalo niczego zlego.
 
jak sie ruszam to wzyciu 10ruchow na godzine bym nie miala.:-) moja gin powiedziala ze teraz juz wiem kiedy dziecko zazwyczaj rusza sie najwiecej- i mam te pory obserwowac wrazie czegos zjesc cos slodkiego i czekac do 30 min -dzidzia powinna zaczac ladnie sie ruszac:-) amoje teraz juz duzo mniej aktywne-kopie w nocy , w dzien raczej sie przeciaga i czasem tylko poczuje ze wbije mi w cos stope:-)
 
Ja to w czwartek nie czułam nic chyba od południa ale wtedy byłam w ruchu. o 18 najadłam się czereśni położyłam i nic. Przez 1,5 godziny trzęsłam brzuchem, uciskałam, leżałam i nic i gin mi powiedziała, że i tak długo wytrzymałam. Nie ma co narażać dziecka. Jak czuję się stresa trzeba jechać na IP i tyle. Lepiej spanikować niż potem sobie wyrzucać.
I te 10 ruchów to prawda jest. Tylko nie liczysz tego w czasie dnia tylko właśnie zjeść coś położyć się na lewym boku i wtedy zrobić sobię taką godzinkę z brzuchem jak nic (a zawsze to działało) to do szpitala.
 
reklama
wlasnie, karolina ;-) chodzi mi o to o czym mowisz, zeby poprobowac sprowokowac ruchy, jesli nie ma ich juz ponad pol dnia. i jesli po obzarciu sie, polozeniu, i trzymaniu reki na brzuchu nie poczujemy nic a nic, no to pewnie ze jedziemy na IP ...a z wypowiedzi ifeny wywnioskowalam ze w ogole w kazdej godzinie mamy czuc ich 10. a z tym sie w ogole nie zgadzam.

a moja mała jak wczoraj stópki wypychala... normalnie chyba ze 3 cm nad reszta brzuszka byly :-D normalnie sie balam ze mi skora peknie, a juz najbardziej gdy zaczela majstrowac w okolicach pępka

W ogole to przemeczenie sie i spanie ciagle, albo przynajmniej w wiekszosci czasu na lewym boku sie opłaca. U mnie zdziałało cuda !! przestalo mi sie robic slabo, juz nie pamietam kiedy mi sie ostatnio zakrecilo w glowie, albo zrobilo czarno przed oczami - a wczesniej bylo mi slabo nawet gdy siedzialm. no i nogi mniej drętwieją. i juz mnie nawet nie probuja lapac zadne skurcze (choc nie wiem czy to tez zasluga lezenia na lewym boku)

w kazdym razie, o niebo lepiej sie czuje ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry