reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Objawy i samopoczucie w ciąży i po ciąży

Karolina, to źle, że dziewczynka? :p
Ja przyznam szczerze, że pierwszego chciałam chłopaka (chociaż zdrowie było najważniejsze - to oczywiste, no ale gdybym miała wybierać, to wolałabym chłopaka). A teraz jest mi wszystko jedno, tyle że nie wyobrażam sobie, jak to jest być mamą dziewczynki :D No i nie mam żadnych sukienek malutkich. Wszystko z samochodami ;)

Umm, mnie pobolewa prawy jajnik czasem. Bolał mnie przy owulacji, potem przy zagnieżdżeniu i na 2-3 dni przed @, która nie przyszła ;) Mam taki miks - raz boli brzuch, raz jajnik. Ale dziś już zdecydowanie lepiej.
 
reklama
Ewa nie źle. Obojetne mi to ;-) tez miałabym problem z obsługą dziewczynki i z kolorem różowym:-D. Zauważyłam, że dla dziewczynek są same różowe ciuchy. A jak widzę dziewczynkę ubraną od stóp po czubek głowy w róż.... Kiedyś sobie obiecałam, ze moje nie będzie mieć nic różowego. Przynajmniej do czasu jak samo tak nie zadecyduje :-D
 
Mnie często kłuje raz z jednej, raz z drugiej strony. Czasem z obu stron na raz.
Najgorzej jak zakaszlę... Albo jak opróżniam nos - muszę się schylić wpół, bo inaczej boli...

nie wyobrażam sobie, jak to jest być mamą dziewczynki :D
No i nie mam żadnych sukienek malutkich. Wszystko z samochodami ;)
Ja też nie potrafię sobie tego wyobrazić! :-D Mieć córeczkę... sukieneczki, laleczki... :biggrin2:
A ciuszków już żadnych po chłopakach nie mam - pozbyłam się wszystkiego.
 
Zauważyłam, że dla dziewczynek są same różowe ciuchy. A jak widzę dziewczynkę ubraną od stóp po czubek głowy w róż.... Kiedyś sobie obiecałam, ze moje nie będzie mieć nic różowego.
Ja też nie przepadam za różowym i obiecałam sobie, że mocno ograniczę róż w garderobie córeczki. Moje koleżanki, które mają córki, uważają że to nie możliwe - właśnie z tego względu, że na półkach dominuje kolor różowy... :baffled:

Kropcia jak by co się dogadamy ja mam ciuchów na 5-cio raczki :-D
karolina - zapamiętam :laugh2:
 
Ja mówię różowemu kategoryczne NIE!!! Będę najwyżej kupować ciuchy na chłopięcych działach ;) Zresztą - i tak nie będę nic kupować, bo wszystko jest po Franku. Ewentualnie parę sukienek ;)

***
Jupi! Chyba apetyt mi wraca :) Zjadłam jedną kanapkę i dalej byłam głodna :D I SMAKOWAŁA MI :) Piękne uczucie :) Od tygodnia mi nic nie smakowało ;)
 
hehe - tak jakbym czytała Marcówki półtorej roku temu - też się wszystkie różu zapierały a teraz co druga fotka w różu :-D po urodzeniu zmienia się optyka :-D szczególnie jak kolejny raz usłyszysz o swojej córeczce ubranej na zielono: "cudowny chłopczyk... cały tata..." :-D
 
ja też różowego nie za bardzo lubię, jak się parę ciuszków w tym kolorze trafi to nic się nie stanie byleby nie wszystkie.

ja już nie mam żadnych ubranek po mlodym, wszystko porozdawalam bo nie mialam gdzie przechowywać, wię czekają mnie kompleksowe zakupy i już tak nie mogę się ich doczekać,,,
te malusie bodziaki skarpetusie,

a póki co to jeszcze zrobilam się straszliwie placzliwa, czy was też byle co wzrusza, normalnie ciotka placzka, jak nie placzka to mega nerwus:angry::angry:
 
A ja właśnie mam wszystko i to mnie martwi :( Ale i tak będę biegać po ciucharniach i wyhaczać fajne ubranka ;) A co ;)

Kamilka, ja jeszcze nie wiedziałam o ciąży (choć już miałam pewne podejrzenia ;)), był 13 grudnia i na Rynku w Krakowie zrobili takie "przedstawienie" - szły manifestacje z transparentami Solidarność, krzyczeli "Precz z komuną", "Orła wrona nie pokona" itp., a na bocznej uliczce już się czaiło ZOMO. Pod Ratuszem wozy pancerne. Byłam wtedy z Frankiem na Rynku akurat i normalnie się poryczałam jak to zobaczyłam...

Pomyślałam sobie wtedy - oho... coś jest na rzeczy ;)
 
reklama
Dziewczyny ja płaczę na reklamach ale mi tak zostało z poprzedniej ciąży :szok: właściwie na wszystkim płaczę, nad małym pieskiem, bobaskiem, komedią, dramatem :-D:-D
 
Do góry