reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

objawy i boleści-ku pocieszeniu

a ziemniakiem smarowałaś?? Kilka razy dziennie świeżo przekrojonym... to naprawdę pomaga...:sorry2:

Wszystko próbowałam no i będę nadal - ponieważ generalnie lada dzień kość mi przez ten palce zacznie przeświecać, to już za wiele nie ryzykuję najwyżej odpadnie:-p Jednak skutki są znikome niestety - jakiś cholerny inkub mi w stopie zamieszkał :/
Na bezsenność dobra jest herbatka z melisy, albo inna nasenna - mleko z miodem niby też, ale to dość cieżkostrawne, więc w ciązy niekoniecznie, bo skutek może być odwrotny. Ja śpię na boku (dodatkowo zwykle z nogą poza łóżkiem, żeby mi się po niej mąż lub kot nie przeszli) i wygodnie jest umiarkowanie, ale swojej ulubionej pozyucji na brzuchu do lipca już raczej nei przyjmę:baffled:
 
reklama
Na brzuchu to ja zasypiam :p a żeby nie gniotło to poduszka pod biust i pod biodra :-p wtedy raz dwa zasypiam ale potem na boczku już jakoś nie mogę tylko wiercę się i wiercę :wściekła/y:
 
survivor26, to faktycznie nieciekawie u Ciebie:-(Nic innego nie pozostaje jak życzyć Ci wytrwałości i cierpliwości. Ściskam!
 
Julia najlepszy( najzdrowszy) dla Ciebie i dziecka jest układ na prawym boku, a so do nerwów z powodu ze niemozesz spac poczekaj do 8-gomca to dopiero sie zacznie teraz to nic. Choc wiem o czym piszesz bo mam to samo ale wiem co jeszcze mnie czeka.
 
survivor26, to faktycznie nieciekawie u Ciebie:-(Nic innego nie pozostaje jak życzyć Ci wytrwałości i cierpliwości. Ściskam!

Dzięki! Zaczynam podchodzić do tego fatalistycznie: ostatni rok miałam wyjątkowo nadaktywny, więc skoro nawet ciąża mnie nie wyhamowała, to organizm musiał wymyśleć coś, żebym w końcu na tyłku usiadła i nie przeżyła traumy, jak po porodzie będę jakiś czas "uziemiona" :-)

Co do spania, to mi ten prawy bok rzeczywiście jakoś sam instynktownie się narzuca... a jak u Was ze zmianą pozycji w łóżku (o spanie rzecz jasna chodzi :-)) bo dla mnie przekręcenie się z boku na bok to wysiłek jak przetoczenie beczki z piwem - czuję się jak wieloryb wyrzucony na brzeg :baffled:
 
Jest dokładnie tak jak mówisz! Jak mam się przewrócić na drugi boczek to prawie cały rytuał musi być... nie za szybko nie za wolno i tak strasznie ociężale... ojoj... a to dopiero początek! Co to będzie za 3 miesiące :szok::sorry2:
 
survivor26 jak tylko macie gdzie zamontowac to ja bym meza Twojego posłuchała.
Mój(poniewaz ja spie po zewnetrznej ) to mówi ze mnie skaturla jak co.A teraz to mysle jak toalete jeszcze bardziej przyblizyc bo wstawac co godzine to nie przezyje drugi raz.
KasiaDe masz racje tak bedzie w 7-8m-cu a jak okreslisz pózniej?????o mi brakuje przymiotnika...
 
reklama
No tak, też myślę, jak rozwiązać problem toalety......jakiś rurociąg bezpośrednio z łóżka, albo sypianie w wannie - tylko wyjść z niej będzie cieżko :) Fakt faktem, że to latanie co rusz jest uciażliwe, zwłaszcza, jak podniesienie się złóżka to cała operacja logistyczna:) Nie mam pojęcia, jak to będzie w ostatnich miesiacach, ale skoro Wy dziewczyny już raz albo więcej to przerabiałyście i dałyście radę, to pewnie jest to wykonalne :)
 
Do góry