reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

objawy i boleści-ku pocieszeniu

Nie no 18 tygodni mdłości, to już swoje odpracowałaś, może nawet i na zapas:) Apropos problemów trawiennych - jak Wam się teraz je?:) Pytam, bo od paru dni, mój organizm stanowczo odmawia jedzenia czegokolwiek smażonego, duszonego lub zapiekanego: Młody z jadłospisu jednym kopniakiem wyrzucił mi praktycznie całe mięso, czyniąc przymusową wegetarianką:/ Jak tak się utrzyma, to się zielony urodzi od tych wszystkich warzyw, którymi zapycham głodny brzuch :)
 
reklama
Survivor26 - nie mam żadnych problemów z pochłanianiem ;-) I straaasznie smakuje mi niezdrowe jedzenie typu Mc Donald's, KFC... I uwielbiam sałatke grecką ;-)
 
Ja po po 19 tygodniach braku apetytu właśnie go odzyskałam! Wcinam wszystko i dużo... muszę uważać bo jak zjem odrobinę więcej to wszystko w wielkim uchu zostawiam... ale na szczęście już jem!! :happy2:
 
Ja po pierwszych tygodniach z mdłościami, które przeszły, także nie mam problemu z jedzeniem.Czasem ostrzejszy smak troszkę przeszkadza.Strasznie mi smakują jogurty pitne Bakomy:tak:.A na niezdrowe jedzenie z McDonaldsa mam straszną ochotę, ale mam za daleko:-):-)
 
hmm... w sumie to jogurtów dawno nie jadłam ale nie mam na nie wogóle ochoty tak samo jak na ostre rzeczy... a MCDonald... o taaaak.... wczoraj nawet pochłonęłam cheeseburgera! No dobra dwa :p
 
Ja chyba jutro postaram się wpaść na chwilkę do Mcdonadsa bo jadę z córcią do alergologa, a że jadę autem to poproszę kierowcę o kurs w tamtą stronę :-D:-D:-D.
 
Ja nie mówiłam, że nie mam ochoty - tę mam jak najbardziej, tylko potem czuję się, jak ten wąż co połknął słonia:) A w McDonaldowym jedzeniu muszą być jakieś specjalne feromony ciażowe, bo mnie też, mimo że wcześniej nie lubiłam, ciągnie do cheesburgerów okrutnie :)
 
no dzisiaj mam ogórkową na obiad bo chodziła za mną już od tygodnia :p i mam nadzieje, ze się przyjmie w całości :-)
 
Survivor ja w ciąży z Olką to przynajmniej raz w tygodniu zaliczałam McDonaldsa i zajadałam się frytkami z keczupem, oraz hamburgerami :-D:-D:-D.Tylko że wtedy mieszkałam w Warszawie, i zawsze do któregoś było po drodze.;-)

JuliaK smacznego.:-)
 
reklama
a mnie na sam zapach czy widok mięsa wykręca :baffled: Kiedyś zajadała sie mięsiwem a odkąd zaszłam w ciążę mięso jest nie do przyjęcia i juz.:confused: Pewnie też nosze w sobie małe wegetarianiontko.
 
Do góry