reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Objawy, dolegliwości i różne inne niedogodności

Dziewczyny, poradźcie mi jakieś domowe sposoby na MEGA zgagę! Męczę się dzisiaj cały dzień. Nie pomogło wypicie mleka czy jogurtu naturalnego. Zgaga jest taka straszna,że aż jest mi niedobrze:szok:.
 
reklama
No mi na zgage tez nic niepomaga i niestety jedyny sposob to cos z apteki. Ochydne to jak nic ale pomaga szybko i skutecznie na caly dzien.
 
Dziewczyny, poradźcie mi jakieś domowe sposoby na MEGA zgagę! Męczę się dzisiaj cały dzień. Nie pomogło wypicie mleka czy jogurtu naturalnego. Zgaga jest taka straszna,że aż jest mi niedobrze:szok:.

Na zgagę pomagają migdały. Koleżanka miala zgage cala ciaze i jadla migdały garsciami.

Co do bezsennosci - witam w klubie. Ostatnio w ogole nie moge spac.A jak juz zasne, to budze sie raz o 5tej, raz o 6sej na siku i juz nie moge zasnac a o 7dmej wstaje do pracy.Efekt jest taki, ze ide do prracy nieprzytomna.Ale wieczorem znow nie moge spac.Zdarza sie tez,ze zanim zasne to ide siku 5 razy!!!!
 
Oj z tym siku to ja tez mam problemy, przed snem ide pare razy a potem nastepne 2-3 po tym jak sie poloze.
Ze snem tez sie zaczely problemy.
Zawsze szlam spac z moim P. ok 23 i szybko zasypialam, a teraz po 12 ok 1.
W nocy wstaje 1-2 razy na siusiu, a do tego ciezko mi sie ulozyc i budzi mnie bol bioder w zaleznosci na ktorym leze. Pospie troche na lewym, obudzi mnie bol, potem na prawym i tak ciagle z boku na bok. troche mnie to zaczyna meczyc:(
 
Oj z tym siku to ja tez mam problemy, przed snem ide pare razy a potem nastepne 2-3 po tym jak sie poloze.
Ze snem tez sie zaczely problemy.
Zawsze szlam spac z moim P. ok 23 i szybko zasypialam, a teraz po 12 ok 1.
W nocy wstaje 1-2 razy na siusiu, a do tego ciezko mi sie ulozyc i budzi mnie bol bioder w zaleznosci na ktorym leze. Pospie troche na lewym, obudzi mnie bol, potem na prawym i tak ciagle z boku na bok. troche mnie to zaczyna meczyc:(

A to dopiero poczatek...bo nasze brzuchy dopiero teraz zaczna sie robic naprawde wielkie...ciezkie,gniecace:baffled:
 
Na zgagę mi migdały pomagały ale nie zawsze i faktycznie trzeba było zjeść ich sporo. Teraz mam już rzadko ale poczętkiem II trymestru miałam dzień w dzień i to przez nią zasnąć nie mogłam a jak już zasnęłam to budziłam się w nocy kilka razy z wrażeniem że mi przełyk wyżre do krwi.
Siusiu biegam w nocy min 3 razy a bywa że i do 9 dochodze...tyle że u mnie to zależne bardzo od tej wstrętnej wody zatrzymywanej, już bym wolała chodzić co noc 9 razy i nie wyglądać jak balon. Ze spaniem mam sprawę o tyle ciekawą, że zawsze miałam tego typu problem, że aby się wyspać musiałam zasnąć o swojej godzinie i to był czas 22:30-23:00, jak przetrzymałam ten okres to potem do 2 zupełnie spać mi się nie chciało i jak przyszło o 5:00 wstać do pracy to masakra była więc się z tym spaniem raczej pilnowałam. Mało tego jak cos mnie wtedy w nocy obudziło to już nie było szans żeby zasnąć - uciążliwe to było strasznie bo jak mnie obudziło o 1:00 to już miałam podziękowane, mogłam kompa włączyć film oglądać bo i tak ze spania nici. W ciąży, pewnie z racji tych częstych pobudek wiele się zmieniło - w I trymestrze mogłam spać i całą dobę, byłam zamulona że hej. Jak weszłam w II trymestr nabrałam energii i w dzień już raczej nie podsypiam, kładę się za to "w moich" godzinach i zasypiam od razu ale bardzo często sie przebudzam - a to na siku, a to mi niewygodnie, a to M chrapie - wiecznie coś, ale o dziwo po każdej takiej pobudce, ile by ich nie było tylko przyłoże łepetyne do poduszki i już kimotam. Mam tylko wrażenie że sen mam znacznie płytszy, że to nie takie mocne zdrowe spanie tylko raczej takie czuwanie, ale co ciekawe rano o 5:00 jestem wyspana na całego, zero zmęczenia. Mam nadzieję, że to "czuwanie" bez zmęczenia o poranku mi zostanie jak będzie już Franek, zawsze bałam się że nie usłyszę jak dziecko się przebudzi, jak będzie płakać, a teraz przyznam, że takich obaw nie mam bo ja się budze w nocy nawet jak M delikatnie się poruszy. Nie wiem skąd te zmiany, ale nie jest źle :)
 
To bieganie do toalety i bezsenność albo całonocna albo poranna to chyba trening naszego organizmu przed godziną zero i akcją wstawania co godzinę do maluszka....
 
Dzięki za radę. Dzisiaj kupuję migdały:tak:.
A co do spania, to u mnie jest różnie. Czasem przesypiam całą noc(bez siku), a czasem budzę się kilka razy, ale zazwyczaj tylko raz idę siku. Kilka razy miałam tak,że obudziłam się o 3-4 rano i za ch****ę nie mogłam zasnąć. Dopiero, jak zawiozłam Jakuba do przedszkola, to sobie pospałam. Teraz budzę się z powodu upałów.
 
reklama
A myślałam że tylko ja mam problem z sikaniem :) Przed snem to chyba z 6 razy chodzę. W ciągu dnia też co chwilę. Jak wychodzę z domu to muszę mieć możliwość załatwienia się gdzieś. Masakra. Przed wyjściem sikam 2-3 razy a i tak zaraz po zejściu z 4 piętra mi się chce.
 
Do góry