reklama
witam, co do niskiego ciśnienia,to mnie akurat ta dolegliwość na razie oszczędziła. Jednak moja kumpela: matka 7-letniej zdrowej córeczki i obecnie ciężarna zawsze miała problem z ciśnieniem. W ciąży na spadek ciśnienia miała i nadal praktykuje jeden sposób: łyczek czerwonego wina. Różnie podchodzi się do kwestii alkoholu w ciąży i nie chcę w to wnikać bo to indywidualna decyzja każdej ciężarnej. Niemniej jednak ten łyczek wina ponoć jest dla niej lepszy niż kawa- która na nią wogóle nie działa, i lepszy od nieprzytomnego leżenia z niskim ciśnieniem. działa skutecznie i szybko. oczywiście to łyczek i nie codziennie . Słyszałam też żę niektóre ciężarne rozwadniają odrobinę wina w wodzie i to piją na podniesienie ciśnienia.
Ja ciśnienie mam jak do tej pory wporządku natomiast mam bóle w podbrzuszu i jak chodzę. Lekarz zbadał mnie i powiedział że wszystko ok, z dzieckiem też. Mimo to przepisał mi luteinkę i nospę i czekamy do następnej wizyty 28 maja.od wczoraj natomiast potrafią pobolewać mnie plecy. Podobno może tak być jak dziecko kopnie w nerkę - boli mnie prawy dół pleców.czy któraś z Was też tak miała, albo ma?
Ja ciśnienie mam jak do tej pory wporządku natomiast mam bóle w podbrzuszu i jak chodzę. Lekarz zbadał mnie i powiedział że wszystko ok, z dzieckiem też. Mimo to przepisał mi luteinkę i nospę i czekamy do następnej wizyty 28 maja.od wczoraj natomiast potrafią pobolewać mnie plecy. Podobno może tak być jak dziecko kopnie w nerkę - boli mnie prawy dół pleców.czy któraś z Was też tak miała, albo ma?
Mnie co jakiś czas też plecy pobolewają, podobnie podbrzusze z tym, że po bokach - częściej po prawej stronie. Mam dni gdy nic nie czuje mam i takie, że pobolewa często, zakładam, że to powiększająca się macica bo nic niepokojacego się nie dzieje. Z luteiny schodzę stopniowo, brałam 2x1, teraz 1x1 na noc, trochę zaczęły mijać zaparcia - może to efekt systematycznego jedzenia suszonych śliwek i moreli. Zgaga też rzadziej niż wcześniej. Pozostała wrażliwość na zapachy z pierwszych tygodni ciąży - smażone mięso, kwiatowy odświeżacz powietrza z łazienki, oscypki (pobyt w zakopcu w 6 tc) - nie tolerują wciąż tych zapachów. Energii więcej chociaż śpiochem też jestem teraz dużym, czasami na filmie zasypiam już ok 20 i tak przeleżę aż mąż skonczy oglądać i potem się teleportuję do sypialni.
Co do obniżonego ciśnienia i podwyższonego tętna to w ciąży zupełnie normalne - choć nie zawsze przyjemne...
Co do obniżonego ciśnienia i podwyższonego tętna to w ciąży zupełnie normalne - choć nie zawsze przyjemne...
Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
monimoni jeśli ciśnienie nie przekracza 140/90 jest ok. Ja miałam problemy z podwyższonym ciśnieniem już przed ciążą. Obecnie w standardzie mam 130/80 nieraz nawet 135/90. Lekarz powiedział, że póki co jest ok. Po 20tyg. jeśli przekroczy 140/90 wtedy trzeba będzie je obniżać i może zagrażać ciąży.
monimoni jeśli ciśnienie nie przekracza 140/90 jest ok. Ja miałam problemy z podwyższonym ciśnieniem już przed ciążą. Obecnie w standardzie mam 130/80 nieraz nawet 135/90. Lekarz powiedział, że póki co jest ok. Po 20tyg. jeśli przekroczy 140/90 wtedy trzeba będzie je obniżać i może zagrażać ciąży.
no właśnie się tego boję bo mój tata ma nadciśnienie tętnicze, przyjmuje mnóstwo leków, jest po dwóch wylewach - na szczęście nie do mózgu. Dlatego ryzyko, że i mnie się przytrafi nadciśnienie jest duże według mojej pani dr. Mierzę ciśnienie kilka razy w tygodniu żeby mieć kontrolę.
dorisday2512
Fanka BB :)
Ja jak pisałam mam raczej niskie 80/40, 90/60... ale po dzisiejszej wizycie wiem, ze jest ok. Podobno poniżej 80 czyli jak jest 60 czy 70 to oznacza , ze cos jest nie tak. A norma jest 80 i wzwyż.
mam pytanie do dziewczyn ,które przyjmują żelazo? Czy któras z Was bierze Ferro-Fem? Jezeli tak ,czy pomaga? ja podczas pierwszej ciazy tez mialam anemie ale dostalam zelazo o innej nazwie i wcale mi nie pomogło.
mam pytanie do dziewczyn ,które przyjmują żelazo? Czy któras z Was bierze Ferro-Fem? Jezeli tak ,czy pomaga? ja podczas pierwszej ciazy tez mialam anemie ale dostalam zelazo o innej nazwie i wcale mi nie pomogło.
Mnie co jakiś czas też plecy pobolewają, podobnie podbrzusze z tym, że po bokach - częściej po prawej stronie. Mam dni gdy nic nie czuje mam i takie, że pobolewa często, zakładam, że to powiększająca się macica bo nic niepokojacego się nie dzieje. Z luteiny schodzę stopniowo, brałam 2x1, teraz 1x1 na noc, trochę zaczęły mijać zaparcia - może to efekt systematycznego jedzenia suszonych śliwek i moreli. Zgaga też rzadziej niż wcześniej. Pozostała wrażliwość na zapachy z pierwszych tygodni ciąży - smażone mięso, kwiatowy odświeżacz powietrza z łazienki, oscypki (pobyt w zakopcu w 6 tc) - nie tolerują wciąż tych zapachów. Energii więcej chociaż śpiochem też jestem teraz dużym, czasami na filmie zasypiam już ok 20 i tak przeleżę aż mąż skonczy oglądać i potem się teleportuję do sypialni.
Co do obniżonego ciśnienia i podwyższonego tętna to w ciąży zupełnie normalne - choć nie zawsze przyjemne...
jakie to pocieszające, że nie jestem sama z tymi dolegliwościami! Ta świadomość uspokaja mnie bardziej niż twierdzenia że " jesteś w ciąży- bedzie boleć" ja już nie jestem tak wrażliwa na zapachy, ale w pierwszych 2 miesiącach spaliśmy przy otwartym oknie, bo nasz pies za bardzo pachniał mi psem miałam też awersję na śledzie... ale najpierw zrobiłam cały wielki słój śledzi w oleju - miałam wieczny ślinotok na samą myśl o śledziach( tylko w oliwie) -przez około tydzień.więc zanim śledzie mojej roboty się dobrze przegryzły już miałam awersję na ich punkcie. nie spróbowałam ani jednego z tego słoja. od początku mam problemy z zaparciami- stosuję kefir (jak któraś nie lubi , to polecam truskawkowy kefir firmy milko- smakuje jak jogurt) i mój gin. polecił mi picie na czczo około pół litra wody. chyba trochę pomaga. zgagę miałam chyba raz w życiu (dawno temu) i mam nadzieję żę mnie oszczędzi, ale moja sąsiadka miała zgagę w ciąży do tego stopnia że nie wychodziła z domu bez renni do ssania. współczuję- jeśli mnie dopadnie mam Renni w apteczce!piersi nie są już tak wrażliwe na dotyk , jak na początku, ale często swędzi mnie lewy sutek i jego okolice...prawy baardzo sporadycznie, za to lewy potrafi naprawdę dać popalić! hihi najciekawiej jest jak jesteśmy na zakupach a ja chodzę i tylko pocieram pierś!! ubaw jak nie wiem co
swoją drogą wszyscy mówili mi w pierwszym trymestrze, kiedy mnie mdliło, cały czas spałam, i zmycie podłogi było wyczynem godnym maratończyka, że drugi trymestr wszystko mi wynagrodzi... hmmm podobno ten drugi trymestr jest najlepszy z miesięcy ciążowych... no cóż ja nadal czekam na ten rzekomy przypływ ogromnej energii ;-) na razie trochę mniej odczuwam brzuch, za to boli mnie tyłek!! ledwo siedzę. podobno miednica mi się rozstawia... mam nadzieję że szybko się rozstawi hihi. jeśli bolała Was pupa- to długo trwało?
gabires
Fanka BB :)
Penelope - no mnie pupa nie boli - chyba, że długo jadę samochodem to już mnie coś gniecie ;-)
Co do ciśnienia - ja też niskociśnieniowiec. Lekarz przyzwoił pić słabą kawkę ale dołożył mi magnez (Asmag forte) bo do tego bóle głowy i napięty brzuszek. Poza tym u mnie wieczorami pojawiło się uczucie dziwnego "spinania" u zbiegu ud - nic niepokojącego, mięśnie się rozciągają ale dyskomfort jest....
Dorisday - żelazo brałam w III trymestrze w pierwszej ciąży - Hemofer (ówczesny mój gin. zlecał bez względu na wyniki badań). Urodziłam i anemii nie miałam więc chyba pomogło (a napewno nie zaszkodziło bo z zaparciami problemów nie miałam).
Co do ciśnienia - ja też niskociśnieniowiec. Lekarz przyzwoił pić słabą kawkę ale dołożył mi magnez (Asmag forte) bo do tego bóle głowy i napięty brzuszek. Poza tym u mnie wieczorami pojawiło się uczucie dziwnego "spinania" u zbiegu ud - nic niepokojącego, mięśnie się rozciągają ale dyskomfort jest....
Dorisday - żelazo brałam w III trymestrze w pierwszej ciąży - Hemofer (ówczesny mój gin. zlecał bez względu na wyniki badań). Urodziłam i anemii nie miałam więc chyba pomogło (a napewno nie zaszkodziło bo z zaparciami problemów nie miałam).
reklama
Podziel się: