reklama
antenka86z
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2010
- Postów
- 94
a czy jesli mam to klocie to mam sie martwic czy raczej wytzymac do wizyty ktora mam 10 wrzesnia bo nie wiem czy panikowac nie wiem co o tym myslec....
asiorek82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2010
- Postów
- 302
a czy jesli mam to klocie to mam sie martwic czy raczej wytzymac do wizyty ktora mam 10 wrzesnia bo nie wiem czy panikowac nie wiem co o tym myslec....
Ja mam wizyte pojutrze zapytam o to mojej gin.i napisze co powiedziała,nie zamartwiaj się damy rade
Antenka chyba nie ma się tym co martwić, zwłaszcza w Twoim przypadku bo widze ze na suwaczku masz 4 tygodnie do terminu więc jesteś w okolicy 36 tc jak sądzę a tu juz szyjka ma prawo się skracać i jest to zupełnie normalne - jeśli to szyjka bo może jakis inny bajer. Ja obstawiam szyjke bo takie samo uczucie miałam w 22 tc kiedy się okazało ze się wredota skracała poza tym gin mi mówił że takie jakby podszczypywanie w pochwie może być objawem własnie skracania szyjki. Moja ciąża młodsza i się nie przejmuje juz tym więc raczej mozesz spać spokojnie.
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
No ja własnie na wizycie w ostatni wtorek powiedziałam ginowi o tych kłuciach to mnie zbadał i powiedział, że czuć bardzo nisko główkę i że szyjki już mało co zostało. W ten wtorek mam USG i ma mi zmierzyć dokładnie tą szyjkę, więc się okaże co i jak - dam znać. W zasadzie to już blisko mety jesteśmy i takie objawy to już chyba nie jest nic strasznego. Póki nie mam żadnego krwawienia i regularnych skurczów to nie panikuję.
A swoją drogą to dziś cały dzień mam te kłucia (wcześniej miałam tylko wieczorami). A jak na złość mój mąż dziś gra na bankiecie i wróci nad ranem, ale ma do mnie przyjść szwagier. Mam nadzieję, że nie zacznę rodzić, bo on to by pewnie był bardziej spanikowany i przerażony ode mnie (ma 20 lat) i poza fizyczną pomocą to marny bym miała z niego pożytek
A swoją drogą to dziś cały dzień mam te kłucia (wcześniej miałam tylko wieczorami). A jak na złość mój mąż dziś gra na bankiecie i wróci nad ranem, ale ma do mnie przyjść szwagier. Mam nadzieję, że nie zacznę rodzić, bo on to by pewnie był bardziej spanikowany i przerażony ode mnie (ma 20 lat) i poza fizyczną pomocą to marny bym miała z niego pożytek
Efa
Fanka BB :)
lolisza, dziękuję.
Hm... mówisz, że w ciągu 2 tygodni coś już może zastartować? Uh... no to by była jazda. 15-go po wizycie u ginki w Gdańsku wracam do Bydgoszczy i siedzę tam aż do porodu - nigdzie indziej nie zgadzam się urodzić i koniec. Potem niech się dzieje, co chce . I oby mnie i Olek, i opatrzność wysłuchali i jeszcze te 11 dni poczekali, bo inaczej się nieźle zezłoszczę
Hm... mówisz, że w ciągu 2 tygodni coś już może zastartować? Uh... no to by była jazda. 15-go po wizycie u ginki w Gdańsku wracam do Bydgoszczy i siedzę tam aż do porodu - nigdzie indziej nie zgadzam się urodzić i koniec. Potem niech się dzieje, co chce . I oby mnie i Olek, i opatrzność wysłuchali i jeszcze te 11 dni poczekali, bo inaczej się nieźle zezłoszczę
rykiavik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2010
- Postów
- 154
a ja nie wiem co robić, bo dwa dni temu nagle mnie zabolało, jakby mi ktoś w okolicy jajnika wbił rozpalony pręt na wylot. jeszcze nigdy w życiu mnie tak nie bolało, aż zaczęłam się drzeć na całe gardło prawie... ;/ na szczęście przeszło po jakimś czasie, teraz dużo leżę, wypoczywam. Dzidzia rusza się ok. Tylko boli jak się rusza i pokopuje na dole, a przed tym incydentem wcale nic nie bolało. To trochę takie uczucie, jakbym miała w pochwie zdartą skórę na dole, albo jakąś ranę i dzidzia ją ciągle drażni... Krwawień nie ma, nic innego też nie leci... sama nie wiem czy czekać do wizyty czy lepiej pójść wcześniej do gina... Ja to jeszcze mam czasu a czasu do porodu... :/
nice-girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 236
Rykiavik - wcale tego czasu tak dużo Ci nie zostało. No ja już w 34 tyg. miałam te kłucia i potem się coraz bardziej nasilały. Prawdopodobnie maluch się wstawia główką i stąd te bóle przy jego ruchach, napiera coraz bardziej i uciska na różne nerwy i do tego jest coraz większy, miejsca ma coraz mniej, a siły coraz więcej,więc potrafi już przyfasolić po narządach Ale jak Cię coś niepokoi to zawsze lepiej to skonsultować, bo różne kłucia itp mogą też się pojawić przy infekcji jakiejś.
reklama
Dziewczyny a czy mocne basy na słuchawkach mogą jakoś zaszkodzić maluszkowi? Nie chciałabym żeby Lence było za głośno i przez to coś się stało. A, że słucham dość ciężkiej muzyki to trudno jest słuchać jej po cichu
hmmmm to juz chyba lekka przesada ..nie dajmy sie zwariowac.....
Podziel się: