A
Agutek
Gość
U nas na razie dalej bajkowo a w górach jeszcze lepiej. Mój mąż właśnie szusuje na nartkach i sie podnieca. Pojechał odstawić moja mame do sanatorium i jutro wraca. Nie jestem fanatyczką nart ale chciałabym teraz z Nim tam być.... grzane wino pić.......
o jacie, ale ma fajnie
ja nigdy nart na nogach nie miałam i jest to jedno z moich marzeń, które mam nadzieję kiedyś się spełni, że pojedziemy sobie rodzinką zimą w góry i będziemy uczyć się jeździć na nartach :-)