reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

O samopoczuciu, lękach i oznakach porodu słów kilka

hej a z tym seksem po porodzie to nie wiem jak teraz będzie
bo bo ostatnio tak ładnie zaszyli ze pierwszy raz po połogu byl na prawdę jak pierwszy raz ..
tak ciaśniutko :D wiec te nacięcie wcale nie takie straszne i korzyści są z tego.
A po za tym moja lekarka sama juz sie zareklamowała ze może zrobić plastykę po porodzie jakby cos było nie tak.
Nie bójcie sie na zapas.. ja sobie tłumacze ze tak juz jest .. trzeba to znieść dla maluszka i na te trudy przyjdzie czas, niema po co sie teraz stresować.
Ja ostatnio przyjechałam do porodu za wcześnie chociaż niby prawidłowo bo skurcze byly co 5 min..
i tak sobie byly kilka godzin przy minimalnym rozwarciu i wszystkie zaspane pielęgniarki krzywo patrzały , bylam jedyna w nocy..a przecież mogly sobie spac po katach (i nie które spały bo mialy na buzi rękawy poodciskane jak przychodziły raz na ruski czas) ...na szczęście mężuś był ze mną całą noc :)
Nawet mial taka przygodę ze jak zjechał windą do mojego taty poubierany w fartuch i czepek to dopadły go staruszki bo myślały ze jest lekarzem i nie umiał sie uwolnić.
 
reklama
Kurcze, ja to przy okazji każdego rozstroju żołądka, to mam stres, że już mi się wszystko oczyszcza. A że ostatnio dosyć często mi to towarzyszy, to i się nadenerwuję za wszystkie czasy. Ale to chyba kawa zbożowa tak na mnie działa, do tego porcje leków, no i już wiem jak rewelacyjne działanie na mnie mają cytrusy i kiwi :-)
Stawianie się macicy też mi mnie na nogi stawia.
A ostatnio po wyjściu z kąpieli poleciała mi strużka wody po nodze, a ja już miałam wizję, że to wody.
Do lutego to ja w wariatkowie wyląduję ;-)
 
cholercia, ja też mam paranoję jeśli chodzi o wody, mimo że wiem, jak to jest, bo odeszły mi przy pierwszym porodzie, ale cały czas się boję, że na przykład nie odejdą mi takim chlustem tylko się będą sączyć, a ja to przegapię
 
ja sie panicznie boje porodu, zwlaszcza tego naturalnego bo cesarki znacznie mniej. Boje sie ze bedzie bardzo duzy ruch na porodowce, ze nie bedzie miejsc i wyladuje gdzies na korytarzu... i ze bede pozostawiona sama sobie i ze to bedzie bardzo dlugo trwalo i bardzo bolalo. no i oczywiscie tego oczekiwania czy to juz czy jeszcze nie. Tez chyba wolalabym urodzic kilka dni przed terminem i by to mnie nie zaskoczylo (ze np maz w pracy, ja czekam na niego w domu, denerwuje sie itp). W ogole tak ostatnio zastanawiam sie nad porodem w prywatnej klinice pod wroclawiem i nad cesarka na zyczenie...
 
Pabella- w Lubinie jest taka prywatna klinika Femina. Kilka moich koleżanek z gimnastyki dla kobiet w ciąży też się nad nią zastanawia- warunki są nieporównywalne do normalnego szpitala, a cena nie jest nawet jakaś super wysoka, np. za poród naturalny rodzinny plus pobyt później z dzięciątkiem na sali 2-osobowej płaci się 1000 zł. Jest to już koszt całego pobytu, bez względu na jego długość, razem ze wszystkimi lekami itp. Jeżeli w trakcie porodu okaże się, że konieczne jest cc to cena pozostaje taka sama. Cesarka ze wskazaniem kosztuje do 2 000 zł a cesarka "na życzenie" do 4 000 zł. Na początku stycznia chcę tam pojechać na wizytę by porozmawiaż z lekarzem.
 
nie wiem gdzie zapytać, wiec piszę tutaj- czy którąś z Was boli krocze? bo mnie od jakiegoś czasu tak i zaczynam się już martwic :(
ostatnio też mnie bolało i lekarz mnie zbadał- powiedział, ze wszystko jest ok, ale on jest już starszym panem i boję się, ze coś mógł przeoczyć. Poza tym zbadał mnie strasznie niedelikatnie i boję sie mu znowu przyznac, że mnie boli, bo po jego badaniu bolało mnie o wiele mocniej..
Sama już nie wiem co mam myśleć, zastanawiam się nad prywatną wizytą u jakiegoś innego ginka.. Co radzicie?
 
kasiulka ja bólu krocz nie mam, ale jak cie mocno boli to może faktycznie zasięgnąć opini innego lekarza,:tak:mnie coraz bardziej plecy bolą,właśnie teraz też. brzuszek mam dziś twardy jak kamień pewnie po tej handrze:-(ide wziąść kąpiel:-)
 
reklama
Suseł, ja pochodzę z Lubina, dlatego tak sobie pomyslałam, że o Feminie piszesz :-)
Jesli masz możliwość to rzeczywiście pojedź i zobacz. Na pewno komfort zupelnie inny niż na "normalnych" porodówkach. We wrocławskich szpitalach sama boję się rodzić, dlatego będę jechać do Lubina.. Ale ja na pewno rodzić będę w lubińskim szpitalu publicznym (też obleganym podobno przez Wrocławianko-Lubinianki). Nie wiem czy robiłaś research już dokladniejszy? O Feminie kilka razy było głośno. Mają na koncie np. śmierć pacjentki po porodzie albo niewyciągnięcie z brzucha jakichś gazików itp.
Ja tam jakoś specjalnie nie odradzam, pewnie każdej placowce zdarzają się takie rzeczy. Piszę po prostu, żebyś mogła sobie wszystko przeanalizować i podjąć w pełni swiadomą decyzję :tak: Chyba nawet tu na BB była kiedyś w ktoryms wątku gorąca dyskusja na ten temat.. Jak zawsze, zdania są bardzo podzielone :-)
Powodzenia w podejmowaniu decyzji!
 
Do góry