nie no, nie będziemy tracić cyklu - najwyżej przeniesiemy wizytę albo pójdziemy na nią, ale badania przyjedzie zrobić innym razem i pójdziemy na drugą po wynikach. Owu jest dla mnie ważniejsza niż wizyta.
Ale ten skrzep krwi w połączeniu z typowym bólem brzucha okresowym oraz dzisiaj praktycznie brak plamienia skłania mnie ku myśli, że to był mój okres
więc jak nie dostanę prawdziwej miesiączki do końca weekendu, to tak to będę rozpatrywać. Bo naprawdę nigdy nie dotrwałam do 16dpo, a tyle mam dzisiaj, mój rekord to 14dpo.
Chociaż chyba wolałabym, żeby okres jednak przyszedł jeszcze, bo jeżeli mój okres to dwa dni porannego plamienia krwią przez godzinę i później jakieś ledwo pitu pitu - i to na acardzie - to ja się boję myśleć co tam się wydarzyło