reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
Ej, jak sie dzielicie z Waszymu facetami obowiazkami domowymi?
Jak tak czytam Wasze odpowiedzi na to pytanie to aż wstyd napisać jak jest u nas ;)

U nas przez lata wytworzył się podział: ja sprzątam na szybko, on gruntownie.
Jak jest sprzątanie łazienki to mój potrafi w jednej sprzątać dwie godziny, ale później tak błyszczy, że możnaby jeść z klopa ;) Tak samo ma z innymi rzeczami. Jak sprząta w salonie to wszystkie szafy muszą być posprzątane, książki odkurzone i w ten sposób sprzątanie salonu trwa pół dnia. Jak bierze się za sprzątanie kuchni to mam ochotę z domu uciec, bo wywala wszystko z szafek i układa xD
Oczywiście chyba nie muszę mówić, że zmiana pościeli itp. to są najważniejsze elementy sprzątania pomieszczenia. Także podsumowując ten długi bezsensowny wywód: on sprząta, ja ogarniam z grubsza ;)
 
Jak tak czytam Wasze odpowiedzi na to pytanie to aż wstyd napisać jak jest u nas ;)

U nas przez lata wytworzył się podział: ja sprzątam na szybko, on gruntownie.
Jak jest sprzątanie łazienki to mój potrafi w jednej sprzątać dwie godziny, ale później tak błyszczy, że możnaby jeść z klopa ;) Tak samo ma z innymi rzeczami. Jak sprząta w salonie to wszystkie szafy muszą być posprzątane, książki odkurzone i w ten sposób sprzątanie salonu trwa pół dnia. Jak bierze się za sprzątanie kuchni to mam ochotę z domu uciec, bo wywala wszystko z szafek i układa xD
Oczywiście chyba nie muszę mówić, że zmiana pościeli itp. to są najważniejsze elementy sprzątania pomieszczenia. Także podsumowując ten długi bezsensowny wywód: on sprząta, ja ogarniam z grubsza ;)
ej ale mój też ma podobnie, jak mył okno to kilka h mu to zajęło, ale błyszczało. Ja to na szybko, aby było ogarnięte
 
Jak tak czytam Wasze odpowiedzi na to pytanie to aż wstyd napisać jak jest u nas ;)

U nas przez lata wytworzył się podział: ja sprzątam na szybko, on gruntownie.
Jak jest sprzątanie łazienki to mój potrafi w jednej sprzątać dwie godziny, ale później tak błyszczy, że możnaby jeść z klopa ;) Tak samo ma z innymi rzeczami. Jak sprząta w salonie to wszystkie szafy muszą być posprzątane, książki odkurzone i w ten sposób sprzątanie salonu trwa pół dnia. Jak bierze się za sprzątanie kuchni to mam ochotę z domu uciec, bo wywala wszystko z szafek i układa xD
Oczywiście chyba nie muszę mówić, że zmiana pościeli itp. to są najważniejsze elementy sprzątania pomieszczenia. Także podsumowując ten długi bezsensowny wywód: on sprząta, ja ogarniam z grubsza ;)
Jak tak czytam Wasze odpowiedzi na to pytanie to aż wstyd napisać jak jest u nas ;)

U nas przez lata wytworzył się podział: ja sprzątam na szybko, on gruntownie.
Jak jest sprzątanie łazienki to mój potrafi w jednej sprzątać dwie godziny, ale później tak błyszczy, że możnaby jeść z klopa ;) Tak samo ma z innymi rzeczami. Jak sprząta w salonie to wszystkie szafy muszą być posprzątane, książki odkurzone i w ten sposób sprzątanie salonu trwa pół dnia. Jak bierze się za sprzątanie kuchni to mam ochotę z domu uciec, bo wywala wszystko z szafek i układa xD
Oczywiście chyba nie muszę mówić, że zmiana pościeli itp. to są najważniejsze elementy sprzątania pomieszczenia. Także podsumowując ten długi bezsensowny wywód: on sprząta, ja ogarniam z grubsza ;)
No to dobrze masz, może długo, ale za to jaka jakość😁
 
ej ale mój też ma podobnie, jak mył okno to kilka h mu to zajęło, ale błyszczało. Ja to na szybko, aby było ogarnięte
Ja okien w ogóle nie tykam, zostawiam profesjonaliście ;)

Za to śmiesznie jest też u nas z gotowaniem! Jak mój chce coś upichcić to zamyka się w kuchni na długie godziny, jest zakaz wstępu, a później serwuje dwudaniowy posiłek i deser i jest z siebie bardzo dumny ;)
Ale w normalne dni to się niestety nie sprawdza xD Dla mnie obiad musi być gotowy w około 30 minut.
 
reklama
Do góry