reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Powiem wam, że mam dzisiaj doła. Ogólnie to mój pierwszy cykl po laparo. Pierwszy raz zaczęłam odczuwać jakieś objawy po owulacji oprócz bólu brzucha. Od wtorku mam ból piersi do teraz, senność i uczucie mega gorąca. Liczyłam, że to w końcu ten cykl. Dzisiaj 10/11 dpo, test negatywny, temperatura w dół. Chce mi się wyć. Skąd te objawy, nie mam pojęcia. Takie objawy miałam tylko raz ma sztucznym progu po iui. Masakra po prostu. Nie załamałoby mnie to gdyby nie te objawy których nie miałam nigdy oprócz tego jednego razu.
Ech rozumiem Cię, najgorzej właśnie jak sobie zaczniemy wkręcać objawy a one potrafią wyglądać naprawdę przekonująco no bo idealnie pasują do wszędzie opisywanych objawów ciąży :/ sama zawsze się tak wsłuchuję w organizm. Ja nie wiem, nie wierzę że w te cykle gdy się nie staraliśmy to czułam się tak samo i nie zwróciłam na to uwagi.
A temperatura w dół to już wszystko przekreślone, zawsze tak jest?
Ja jutro mam gdzieś 12dpo i jak wyjdzie negatyw to też się załamię :/ jeszcze będę się łudzić że może ta owulacja była jednak później bo na 100 procent to nie mam pewności, coraz bardziej się będę nakręcać mimo że mam negatywne przeczucia bo nie wierzę że na 3 cykle w których była szansa na ciążę, każdy by się "udał" (no bo biochemy to takie nie do końca udane...).
 
reklama
hmmm po równo. Jakoś tak samo z siebie wyszło. Lubimy porządek więc on jak widzi, że ja sprzątam to zawsze coś pomorze. Da rzeczy, które głównie on robi np. zmywarka, włączanie Grażyny (iRobot), wieszanie prania, mycie kibla, wyrzucanie śmieci, często gotuje. I zawsze podobało mi się to, że jak się coś zepsuje, trzeba coś "zbudować", przerobić on bierze się za to od razu
Oooo mój i robot nazywa sie Kevin
 
Ech rozumiem Cię, najgorzej właśnie jak sobie zaczniemy wkręcać objawy a one potrafią wyglądać naprawdę przekonująco no bo idealnie pasują do wszędzie opisywanych objawów ciąży :/ sama zawsze się tak wsłuchuję w organizm. Ja nie wiem, nie wierzę że w te cykle gdy się nie staraliśmy to czułam się tak samo i nie zwróciłam na to uwagi.
A temperatura w dół to już wszystko przekreślone, zawsze tak jest?
Ja jutro mam gdzieś 12dpo i jak wyjdzie negatyw to też się załamię :/ jeszcze będę się łudzić że może ta owulacja była jednak później bo na 100 procent to nie mam pewności, coraz bardziej się będę nakręcać mimo że mam negatywne przeczucia bo nie wierzę że na 3 cykle w których była szansa na ciążę, każdy by się "udał" (no bo biochemy to takie nie do końca udane...).

Spadek temperatury oznacza zazwyczaj zbliżającą się miesiączkę.
Po prostu jak człowiek ma sobie nie robić nadziei.. ja na prawdę nie z tych co się nakręcają przez pryszcza na twarzy powiązując go z domniemaną ciążą. Ale w momencie kiedy mam 23 lata i piersi bolały mnie tylko raz w życiu na sztucznym progu to pomyślałam „oho coś z tego będzie!”. Czasami bolały mnie wieczorem 7 dpo ale trwało to mniej więcej od 18 do nocy a rano 8 dpo cisza. A tu od wtorku boli mnie biust a mamy sobotę. Już nigdy nie uwierzę w żaden cudowny objaw.
 
hmmm po równo. Jakoś tak samo z siebie wyszło. Lubimy porządek więc on jak widzi, że ja sprzątam to zawsze coś pomorze. Da rzeczy, które głównie on robi np. zmywarka, włączanie Grażyny (iRobot), wieszanie prania, mycie kibla, wyrzucanie śmieci, często gotuje. I zawsze podobało mi się to, że jak się coś zepsuje, trzeba coś "zbudować", przerobić on bierze się za to od razu
jakbym czytała o moim. Tez się dzielimy „po równo” i moim zdaniem gotuje lepiej niż ja 😝
 
Spadek temperatury oznacza zazwyczaj zbliżającą się miesiączkę.
Po prostu jak człowiek ma sobie nie robić nadziei.. ja na prawdę nie z tych co się nakręcają przez pryszcza na twarzy powiązując go z domniemaną ciążą. Ale w momencie kiedy mam 23 lata i piersi bolały mnie tylko raz w życiu na sztucznym progu to pomyślałam „oho coś z tego będzie!”. Czasami bolały mnie wieczorem 7 dpo ale trwało to mniej więcej od 18 do nocy a rano 8 dpo cisza. A tu od wtorku boli mnie biust a mamy sobotę. Już nigdy nie uwierzę w żaden cudowny objaw.
Rozumiem Cię , ja też się tak nakręcałam nigdy wcześniej nie bolała mnie głowa i nie miałam mdłości tyle co przed okresem , jak cykl temu też myślałam , może pykło , ale niestety to był przypadek albo nie wiem co jeszcze . Od tego cyklu wrzuciłam na luz już mam to na totalu gdzieś od tego cyklu te wszystkie "oznaki" .

Ale.... w tym cyklu mam innczej niż zawsze, bo pik na owulaku 13 dc a nie jak zazwyczaj 16 czy 17, więc też może będe miała większe wymagania względem tego cyklu, a jak nie pyknie to mi przejdzie ...definitywnie i co los da, to zaakceptuje . Oczywiście leczyć się będe, dieta suple itp.ale już skoncze z obsesyjnym myśleniem , że to "ten cykl" 🙂🙃
 
Spadek temperatury oznacza zazwyczaj zbliżającą się miesiączkę.
Po prostu jak człowiek ma sobie nie robić nadziei.. ja na prawdę nie z tych co się nakręcają przez pryszcza na twarzy powiązując go z domniemaną ciążą. Ale w momencie kiedy mam 23 lata i piersi bolały mnie tylko raz w życiu na sztucznym progu to pomyślałam „oho coś z tego będzie!”. Czasami bolały mnie wieczorem 7 dpo ale trwało to mniej więcej od 18 do nocy a rano 8 dpo cisza. A tu od wtorku boli mnie biust a mamy sobotę. Już nigdy nie uwierzę w żaden cudowny objaw.
No jest to dobijające :/ organizm powinien po owulacji wysłać raport, udało się albo nie :p człowiek by się nie musiał tyle zastanawiać. Kurde taką mamy medycynę zaawansowaną a te dwa tygodnie od owulacji do miesiączki/rozpoznania ciąży jesteśmy jak dzieci we mgle :p
 
Kto dziś pije 😃😃😃
ja yes GIF by TV4
Ja wczoraj i dziś 😂
 
No jest to dobijające :/ organizm powinien po owulacji wysłać raport, udało się albo nie :p człowiek by się nie musiał tyle zastanawiać. Kurde taką mamy medycynę zaawansowaną a te dwa tygodnie od owulacji do miesiączki/rozpoznania ciąży jesteśmy jak dzieci we mgle :p

Powinno tak być. Albo jakieś światła typu zielone na tak i czerwone na nie 😂.
 
reklama
Do góry