Elph
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2021
- Postów
- 3 823
Ech rozumiem Cię, najgorzej właśnie jak sobie zaczniemy wkręcać objawy a one potrafią wyglądać naprawdę przekonująco no bo idealnie pasują do wszędzie opisywanych objawów ciąży :/ sama zawsze się tak wsłuchuję w organizm. Ja nie wiem, nie wierzę że w te cykle gdy się nie staraliśmy to czułam się tak samo i nie zwróciłam na to uwagi.Powiem wam, że mam dzisiaj doła. Ogólnie to mój pierwszy cykl po laparo. Pierwszy raz zaczęłam odczuwać jakieś objawy po owulacji oprócz bólu brzucha. Od wtorku mam ból piersi do teraz, senność i uczucie mega gorąca. Liczyłam, że to w końcu ten cykl. Dzisiaj 10/11 dpo, test negatywny, temperatura w dół. Chce mi się wyć. Skąd te objawy, nie mam pojęcia. Takie objawy miałam tylko raz ma sztucznym progu po iui. Masakra po prostu. Nie załamałoby mnie to gdyby nie te objawy których nie miałam nigdy oprócz tego jednego razu.
A temperatura w dół to już wszystko przekreślone, zawsze tak jest?
Ja jutro mam gdzieś 12dpo i jak wyjdzie negatyw to też się załamię :/ jeszcze będę się łudzić że może ta owulacja była jednak później bo na 100 procent to nie mam pewności, coraz bardziej się będę nakręcać mimo że mam negatywne przeczucia bo nie wierzę że na 3 cykle w których była szansa na ciążę, każdy by się "udał" (no bo biochemy to takie nie do końca udane...).