reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

Właśnie nie wyznaczam. Kieruje się ino kalendarzykiem. A czy owulacja jest bądź była to nie mam pojęcia.
Raz ino robiłam te testy owulacyjne przez 5 dni ale nie wychaczylam i się wkurzyłam i nie robiłam dalej.
Aha to tak naprawdę nie wiesz kompletnie co i jak. Bo testy byś musiała robić od momentu zaraz po okresie, dwa, że czasami nawet blisko peaku trzeba robić po 3 razy dziennie żeby wyłapać. Bo to co mówi kalendarz to nijak często się ma.
 
reklama
Dla mnie to tak:
Umówi się na normalny monitoring co najmniej 3x w cyklu
7 dni po potwierdzonej monitoringiem owulacji zbadaj progesteron.
To już daje Ci obraz jak wygląda Twoja owulacja.
Możesz to zrobić niezależnie od swojej ginki. Chyba, ze chcesz czekać na jej instrukcje to oczywiście Twoje prawo :)
Popieram w 100%
 
Mam ten sam plan…
Ale ja nigdy nie robiłam testów owu, nie mierzyłam temp.
No, ale non stop lekarz, myślę o tym wręcz obsesyjnie. Forum z jednej strony mi pomaga, z drugiej chyba jeszcze mocniej w to wkręca, ale za dobrze się tu czuję, więc chyba na razie sobie nie pójdę …
Kochana tule Cię mocno i trzymaj się słońce 💚🍀. Pamiętaj po deszczu wstaje słońce 💚. Kochana spróbuj sobie zrobić plan małymi krokami np. W tym mce skupiam się na owu, nie ma następny cykl ok to działamy np. Lekami i nie myślę co będzie co nie, ale no zjem coś dobrego to ładne będzie endo, pecherzyki itd. I zobacz ooo urosly, ale nie było owu, może coś na pęknięcie. Zrób sobie plan małych kroków najpierw owu, później dopiero efekt ciąży. Mi osobiście ułożenie planu i efekt małych kroków, wiele daje, bo idę do tego to się uda idę dalej, bo lepiej mi działa na psychikę, nie martwię się milionem jeszcze rzeczy które mogą być źle, widomo zastanawiam się, ale nie popadam i nie skupiam się w nich pełni.

Każdy ma inaczej, więc szukaj sposobu który działa najlepiej. Masz brać clo i skup myśli o mega mam wreszcie szanse wykorzystam ja na maxa, nie myśl co jeśli nie...skup się na kroku 💚, może coś takiego Ci pomoże, a może nie.
 
Mam ten sam plan…
Ale ja nigdy nie robiłam testów owu, nie mierzyłam temp.
No, ale non stop lekarz, myślę o tym wręcz obsesyjnie. Forum z jednej strony mi pomaga, z drugiej chyba jeszcze mocniej w to wkręca, ale za dobrze się tu czuję, więc chyba na razie sobie nie pójdę …
A mi właśnie forum bardzo pomogło gdyby nie wiedza dziewczynyn tutaj byłabym zielona co z czym do czego 🙈 zanim trafiłam na forum co miesiąc się dołowałam ze przyszedł okres a teraz jest inaczej dziewczyny tak tutaj każdego wspierają że chwila smutku przeraża się w nadzieję że i na nas przyjdzie czas i zobaczymy wymarzone II kreseczki ❤️
 
Kochana tule Cię mocno i trzymaj się słońce 💚🍀. Pamiętaj po deszczu wstaje słońce 💚. Kochana spróbuj sobie zrobić plan małymi krokami np. W tym mce skupiam się na owu, nie ma następny cykl ok to działamy np. Lekami i nie myślę co będzie co nie, ale no zjem coś dobrego to ładne będzie endo, pecherzyki itd. I zobacz ooo urosly, ale nie było owu, może coś na pęknięcie. Zrób sobie plan małych kroków najpierw owu, później dopiero efekt ciąży. Mi osobiście ułożenie planu i efekt małych kroków, wiele daje, bo idę do tego to się uda idę dalej, bo lepiej mi działa na psychikę, nie martwię się milionem jeszcze rzeczy które mogą być źle, widomo zastanawiam się, ale nie popadam i nie skupiam się w nich pełni.

Każdy ma inaczej, więc szukaj sposobu który działa najlepiej. Masz brać clo i skup myśli o mega mam wreszcie szanse wykorzystam ja na maxa, nie myśl co jeśli nie...skup się na kroku 💚, może coś takiego Ci pomoże, a może nie.
Dziękuję ❤️🤍💜.
Ja to mam największy problem z czekaniem, a właśnie teraz mam wrażenie, że ciągle na coś czekam i po drodze dzieje się wszystko co tylko może żeby jeszcze to czekanie wydłużyć …
Nie, na pewno nie chciałabym dzisiaj, czy jutro dowiedzieć się, że na przykład nigdy nie będę mieć dziecka i tym samym mieć czekanie „z głowy”.
Z tym, że są takie momenty, że gorzej sobie z tym radzę, zwłaszcza jeśli „strzały” są z różnych stron, a tak właśnie teraz jest.
Myślałam, że może trochę „zresetuję” się na wypadzie w weekend, ale biorę antybiotyk nadal, więc chyba nie byłoby to mądre …
 
A mi właśnie forum bardzo pomogło gdyby nie wiedza dziewczynyn tutaj byłabym zielona co z czym do czego 🙈 zanim trafiłam na forum co miesiąc się dołowałam ze przyszedł okres a teraz jest inaczej dziewczyny tak tutaj każdego wspierają że chwila smutku przeraża się w nadzieję że i na nas przyjdzie czas i zobaczymy wymarzone II kreseczki ❤️
To prawda, zdecydowanie. Wsparcie jest tu bardzo duże.
 
Zresztą wiedza także- tylko akurat to nie zawsze plus, bo mnie uświadamia ile jeszcze mogę napotkać problemów po drodze ;), wiadomo, że działa to bardziej na plus, ale jak jest gorzej to wtedy człowiek wpada w czarną dziurę i myśli tylko z złym…
Jak dobrze, że dzisiaj mam pacjentów, którzy trochę zabiorą moją uwagę w stronę swoich problemów ;).
 
Parę słów o mnie ja w tym roku 35 mąż 41
Na pokładzie dwójka prawie nastolatków (11 i 13lat) teraz 6 cykl starań. Gin mówi że wszystko u mnie ok podstawa badań zrobiona. Owu tylko za pomocą testów ale dzis dowiem się czy faktycznie ona istnieje u mnie 😳 a co dalej zobaczymy po dzisiejszej wizycie 😊
 
reklama
Zresztą wiedza także- tylko akurat to nie zawsze plus, bo mnie uświadamia ile jeszcze mogę napotkać problemów po drodze ;), wiadomo, że działa to bardziej na plus, ale jak jest gorzej to wtedy człowiek wpada w czarną dziurę i myśli tylko z złym…
Jak dobrze, że dzisiaj mam pacjentów, którzy trochę zabiorą moją uwagę w stronę swoich problemów ;).
Ja właśnie mam teraz taką okresową czarną dziurę - myślę, ile mnie kosztowało znalezienie tego osranego zapalenia endo, a ile jeszcze może być jakichś ukrytych rzeczy?
Z tyłu głowy mam, ze to wcale mi nie pomoże, to leczenie. Czuję, jkakby ten biochem to był taki ochłap, który rzuciło mi życie, zeby pośmiać mi się w twarz jeszcze troche.
 
Do góry