Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

[Mrufka@@1]

Oja Cię , to jak będziesz wiedzieć kiedy masz sikać

Jak przyjdą testy bo nie mam ani jednego , niby jestem wpisana na testowanie ale obraziłam się na owulaki i termometr dziś mam 19 dc, kochamy się jak najdzie ochota cykle mam ok 32-35 dniowe , ostatni się tylko wydłużył bo krwawienie okresowe trwało 12 dni oO

@Mrufka@@1 przykro mi, ale mocno cię rozumiem, urodziłam dziecko z wadą serduszka, tylko moje zostało zoperowane, żyje, dziś ma się bardzo dobrze mimo 2 współistniejących wad serca jest inteligentnym i żywym dzieckiem, ale czasem przypominają mi się tamte czasy, szpital, operacja, tygodnie i miesiące na OIOMie, strach, itp. Przytulam cię serdecznie i mocno!

@asiasiasia Przytulam mocno. Czas goi rany i wierzę w to mocno, mam nadzieję, że z nową siłą i wiarą powrócisz do starań!


@KaliMali Tobie też życzę żebyś szybciutko powróciła do starań i jeszcze szybciej zaowocowało to dwoma kreskami!



9dpo to ma prawo być wciąż biel wizira i wszystko może się zmienić lada dzień czego zawszę każdej życzę. Kciuki mocno za ciebie! A co nas nie zabije to nas wzmocni!!

Właśnie wlaśnie....czekamy tu na nie. Ile można się ukrywać??

Dobra, zaczęłam wczoraj serię z akupunktury idealo w owulację, kolejne rozpisane co 2 dni i niech się zagnieżdża

Dziękuję że podzieliłas się swoją historią , też marzyłam o tym że jak przebrniemy przez te 3 operacje i oiomy to będzie wszystko dobrze no ale stało się inaczej. Dużo zdrówka dla Twojego wojownika

 

[Nasturtium]

Ja właśnie mam teraz taką okresową czarną dziurę - myślę, ile mnie kosztowało znalezienie tego osranego zapalenia endo, a ile jeszcze może być jakichś ukrytych rzeczy?
Z tyłu głowy mam, ze to wcale mi nie pomoże, to leczenie. Czuję, jkakby ten biochem to był taki ochłap, który rzuciło mi życie, zeby pośmiać mi się w twarz jeszcze troche.

Jak doskonale Cię rozumiem… ja przez moment cieszyłam się z poprawy jednego parametru i wyników nasienia … Tylko co z tego..,

 

[LadyCaro]

Jak doskonale Cię rozumiem… ja przez moment cieszyłam się z poprawy jednego parametru i wyników nasienia … Tylko co z tego..,

o, dokładnie. Jak sie cieszyłam, ze wyniki nasienia się poprawiają. Nasienie kilkukrotnie lepsze niż na początku, super. I co z tego?

 

[Calineczka92]

Dziękuję .
Ja to mam największy problem z czekaniem, a właśnie teraz mam wrażenie, że ciągle na coś czekam i po drodze dzieje się wszystko co tylko może żeby jeszcze to czekanie wydłużyć …
Nie, na pewno nie chciałabym dzisiaj, czy jutro dowiedzieć się, że na przykład nigdy nie będę mieć dziecka i tym samym mieć czekanie „z głowy”.
Z tym, że są takie momenty, że gorzej sobie z tym radzę, zwłaszcza jeśli „strzały” są z różnych stron, a tak właśnie teraz jest.
Myślałam, że może trochę „zresetuję” się na wypadzie w weekend, ale biorę antybiotyk nadal, więc chyba nie byłoby to mądre …

Rozumiem kochana

 

[Calineczka92]

Jak przyjdą testy bo nie mam ani jednego , niby jestem wpisana na testowanie ale obraziłam się na owulaki i termometr dziś mam 19 dc, kochamy się jak najdzie ochota cykle mam ok 32-35 dniowe , ostatni się tylko wydłużył bo krwawienie okresowe trwało 12 dni oO

Dziękuję że podzieliłas się swoją historią , też marzyłam o tym że jak przebrniemy przez te 3 operacje i oiomy to będzie wszystko dobrze no ale stało się inaczej. Dużo zdrówka dla Twojego wojownika

Dobrze, czekam.

Jesteś bardzo silna

 

[Nasturtium]

o, dokładnie. Jak sie cieszyłam, ze wyniki nasienia się poprawiają. Nasienie kilkukrotnie lepsze niż na początku, super. I co z tego?

No właśnie, nic. Słaba ze mnie pocieszycielka, wiem…

 

[nikaplis]

o, dokładnie. Jak sie cieszyłam, ze wyniki nasienia się poprawiają. Nasienie kilkukrotnie lepsze niż na początku, super. I co z tego?

ja nie wiem czy to pocieszenie ale jak wszystko uregulowane to chyba można podchodzić do tego jak "zdrowa" para która ma rok by zajść i czasami to po prostu trwa

 

[Justynka28]

Wrzucam wyniki :-) chyba dobre co?

 

[Bolilol]

Wrzucam wyniki :-) chyba dobre co? Zobacz załącznik 1486344

a zachowałaś higienę badania prolaktyny? Mocno się stresowałaś jadąc autem w ten śnieg do laba?

 

[LadyCaro]

No właśnie, nic. Słaba ze mnie pocieszycielka, wiem…

ale ja nie oczekuję pocieszeń. Wręcz trochę mnie wkurwiają w sensie doceniam takie "przytulam" czy coś, ale jak ktoś mi opowiada historie jak ktośtam po 10 latach zaszedł w ciażę jako historię ku pokrzepieniu to mam ochotę strzelać