reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
ja proponuję betę poniżej 5 traktować jako brak ciąży i nie będzie zastanawiania się :p
tak tak, jako brak ciąży to wiadomo. Bardziej mi chodzi o to, że jak już zrobiłam, to może by się z tego udało coś wyciągnąć na przyszłość jak nie pyknie i może to będzie jakiemus lekarzowi przydatne, że beta osiągnęła np. 3, czyli coś chociaż próbowało się przyczepić do tego nieszczęsnego endometrium. Staram się po prostu zbierać tak dużo danych, jak to możliwe :)
 

Załączniki

  • 5c36d4d5-3a3a-49ac-b186-f992f1feecf6.jpeg
    5c36d4d5-3a3a-49ac-b186-f992f1feecf6.jpeg
    30,8 KB · Wyświetleń: 46
tak tak, jako brak ciąży to wiadomo. Bardziej mi chodzi o to, że jak już zrobiłam, to może by się z tego udało coś wyciągnąć na przyszłość jak nie pyknie i może to będzie jakiemus lekarzowi przydatne, że beta osiągnęła np. 3, czyli coś chociaż próbowało się przyczepić do tego nieszczęsnego endometrium. Staram się po prostu zbierać tak dużo danych, jak to możliwe :)
No rozumiem, ja jestem ewenementem może, bo jakbym miała bete 3 to też bym uznała, że nic się nie chciało przykleić i nic się nie działo. Ale wiaodmo, niech każdy postępuje według siebie :D
 
Moim zdaniem terapia, to jak leczenie złamanej ręki. Naprawdę, jakbym sama jako dziecko nie korzystała to bym pewnie nie wierzyła w to, ale przekonałam się na skórze, dodatkowo w otoczeniu mam conajmniej klika osób, które naprawdę uzyskały super efekty, jedna to osoba która raczej nie dzieli się problemami, negatywnie podchodziła, a sama była w szoku, bo zdarzyło jej przepłakać pół terapii nie wiedząc jak to się stało. Przy staraniach jednej pomogło wiele, udało się zajść w ciążę nie koniecznie wiadomo to efekt terapii, ale być może wspomógł obniżyć np. Kortyzol🤷‍♀️.
Terapia nie będzie czymś przez co bezpośrednio zajdzie się, ale za pewne nie zaszkodzi, dodatkowo naładujemy baterie na sama ciążę, bo zajście to jedno, a ciążę to drugie przecież wtedy buzują hormony, dopiero jest wewnętrzny stres o dziecko czy dobrze z nim, dziś mniej kopie itd. Tak mi się wydaje - tutaj niech się wypowiedzą, te które już mają dziecko czy ciąża to tylko stan cudowny, czy jednak dużo stresu i rozmyślań 🤔
Dużo stresu, a najwięcej to po porodzie gdy nasze ciało z automatu już nie obsłuży dziecka tylko trzeba przejść na tryb manualny :p pod tym względem warto przepracować bo łatwo wpaść w jakieś zawirowania typu depresja poporodowa.
 
Dużo stresu, a najwięcej to po porodzie gdy nasze ciało z automatu już nie obsłuży dziecka tylko trzeba przejść na tryb manualny :p pod tym względem warto przepracować bo łatwo wpaść w jakieś zawirowania typu depresja poporodowa.
No tak mi się wydaje, nawet widzę jak moja znajoma chwilami źle ciążę znosiła, bo się nasłuchała, że ten okres to same cudowności i chwilami poprostu popada w rozpacz🙈. Ja w sumie dużo się nasłuchałam, a i tak zdaje sobie sprawę, że pewnie nie jedno na własnej skórze mnie zaskoczy 🙈, ale bynajmniej nie nastawiam się tylko na same superlatywy, więc i tak powinno być lżej. Dlatego staram się obecnie dbać o swoją psychikę 😁, żeby mieć siły również na potem.
 
reklama
Do góry