No ja właśnie z tym się tak do końca nie zgadzam, bo dużo podchodzi do tematu jak do starych składów anty. Drugi fakt jest taki, że sporo chorób przy anty jest utajnionych, dużo chorób w trakcie brania się wycisza, a zaczynając młodo brać możemy nie wychwycić jeszcze tych objawów, więc nie szłabym jak lekarze, że tabletki to całe zło świata bo według mnie to dla nich najlepsza wersja. Powie, że wina tabletek i ma z głowy dociekanie, bo kobieta niech sobie pluje sama w twarz. No niestey stymulację to ingerencja, ale osoby bez anty też dostają