Nasturtium
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2022
- Postów
- 10 545
No w sobotę to nawet prywatnie kogoś trudno znaleźć .Jakbym miała możliwość iść w sobotę to bym poszła na usg, ale niestety nie ma jak .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No w sobotę to nawet prywatnie kogoś trudno znaleźć .Jakbym miała możliwość iść w sobotę to bym poszła na usg, ale niestety nie ma jak .
Śledzę Was z przyczajki@lady_in_blue widze, ze przeczytałaś i jestem przekonana, ze Dziewczyny się nie obraza: jak się macie z Mandarynką?
Bo miałam po transferze taką fazę na mandarynki, że zgodnie z zasadą jesteś tym co jesz żartowaliśmy, że urodzę mandarynkę jak tak dalej pójdzie. To było tuż po świętach, sezon na mandarynki w sklepach, ja je bardzo lubię. I jak się objawiła ciąża to dziecię dostało pseudonim artystyczny Mandarynka :-). Łatwiej je jakoś nazywać .A mogę spytać dlaczego to Mandarynka?
Boziuuu jakie cudowne wieściŚledzę Was z przyczajki
Wczoraj beta 1453 (4+5, 14dpt). Byliśmy dzisiaj na USG, 4+6, 15dpt - jest okrąglutki pecherzyk ciążowy 6.5mm i jest już nawet pecherzyk żółtkowy . Prawidłowo ulokowane w macicy. Biorę wszystkie leki dalej i widzimy się na USG za równo dwa tygodnie, będziemy szukać serduszka. Także póki co jest dobrze i mamy nadzieję, że tak zostanie.
Bo miałam po transferze taką fazę na mandarynki, że zgodnie z zasadą jesteś tym co jesz żartowaliśmy, że urodzę mandarynkę jak tak dalej pójdzie. To było tuż po świętach, sezon na mandarynki w sklepach, ja je bardzo lubię. I jak się objawiła ciąża to dziecię dostało pseudonim artystyczny Mandarynka :-). Łatwiej je jakoś nazywać .
Cudowne informacje! Trzymamy kciuki za Was z mandarynkaŚledzę Was z przyczajki
Wczoraj beta 1453 (4+5, 14dpt). Byliśmy dzisiaj na USG, 4+6, 15dpt - jest okrąglutki pecherzyk ciążowy 6.5mm i jest już nawet pecherzyk żółtkowy . Prawidłowo ulokowane w macicy. Biorę wszystkie leki dalej i widzimy się na USG za równo dwa tygodnie, będziemy szukać serduszka. Także póki co jest dobrze i mamy nadzieję, że tak zostanie.
Bo miałam po transferze taką fazę na mandarynki, że zgodnie z zasadą jesteś tym co jesz żartowaliśmy, że urodzę mandarynkę jak tak dalej pójdzie. To było tuż po świętach, sezon na mandarynki w sklepach, ja je bardzo lubię. I jak się objawiła ciąża to dziecię dostało pseudonim artystyczny Mandarynka :-). Łatwiej je jakoś nazywać .
To radzisz poczekać 6 miechów jeszcze i zobaczyć czy bez leczenia endometrium zacznie działać i uda się zajść w tym czasie? Może to jest rozwiązanieNo to weź pod uwagę, że organizm musiał najpierw dojść do siebie po anty i do tego dodaj że tylko 20proc.szans w cyklu na zapłodnienie i wierzę, że przez kolejne 6 się uda
Uwazam, ze często tak jest. Endometrium po długim czasie brania anty jest przyzwyczajone do „nierosniecia”, stad skąpe „miesiaczki” na tabsach. Przy krótkim okresie brania to może być wykorzystywane do wywołania „szoku” w organizmie i wtedy odstawiamy i zachodzimy, i tak się zdarza. Przy długim czasie brania, często organizm musi wskoczyć na swoje toryTo radzisz poczekać 6 miechów jeszcze i zobaczyć czy bez leczenia endometrium zacznie działać i uda się zajść w tym czasie? Może to jest rozwiązanie
Ja równieżBoziuuu jakie cudowne wieści
Ciocia Aczkolwiek trzyma kciuki i całuje Mandarynke
W pewnym sensie… ale wtedy była już w zaawansowanej ciążyI wyjechała na wakacje
to może rozważymy te opcje zamiast kliniki, porozmawiam o tym z mężem. Że bym odstawiła suple i dietę oraz usg, poczekała 6 miesięcy i wtedy mi psychika nie siadzie, a jak się nie uda to pogodzić się z sytuacja i zakończyć starania zgodnie z planem w sierpniuUwazam, ze często tak jest. Endometrium po długim czasie brania anty jest przyzwyczajone do „nierosniecia”, stad skąpe „miesiaczki” na tabsach. Przy krótkim okresie brania to może być wykorzystywane do wywołania „szoku” w organizmie i wtedy odstawiamy i zachodzimy, i tak się zdarza. Przy długim czasie brania, często organizm musi wskoczyć na swoje tory