reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowy Rok to spełnienia marzeń czas - więc dwie kreski ⏸️ wysika każda z Nas 🥰

reklama
No wystarczy przeliczyć sobie, na co w takim razie stać nauczycielkę z 10-15-letnim stażem. I dołożyć do tego, ze jej mąż tez jest nauczycielem
Boże, właśnie zdałam sobie sprawę, że jestem nauczycielką z piętnastoletnim stażem... 🥸🤯
A męża mam nie nauczyciela, ale urzędnika... i tak sobie przędziemy ;-)
Jeśli dziecka nie będzie, to egzotycznie sobie popodróżujemy na przykład... do mamy i z powrotem 😁
 
Pokaż wykres temp 😁
liczę na to, że była wczoraj, ale jeszcze będę sikać na owulaki. Dopiero wczoraj mi wyszedł pierwszy pozytywny, ale może miałam pik w nocy z wtorku na środę, no a w nocy to nie sprawdzałam.
W sumie wczoraj miała mieć z czego być ta owu, bo przedwczoraj miałam na prawym jajniku 2 pęcherzyki po 20mm, więc wczoraj już mogły być gotowe na pęknięcie, ale tak czy siak dla bezpieczeństwa pomolestuje jeszcze męża dziś
 

Załączniki

  • b2f89734-85a2-4a5a-a3a2-1e8736fe8f95.jpeg
    b2f89734-85a2-4a5a-a3a2-1e8736fe8f95.jpeg
    26,2 KB · Wyświetleń: 34
liczę na to, że była wczoraj, ale jeszcze będę sikać na owulaki. Dopiero wczoraj mi wyszedł pierwszy pozytywny, ale może miałam pik w nocy z wtorku na środę, no a w nocy to nie sprawdzałam.
W sumie wczoraj miała mieć z czego być ta owu, bo przedwczoraj miałam na prawym jajniku 2 pęcherzyki po 20mm, więc wczoraj już mogły być gotowe na pęknięcie, ale tak czy siak dla bezpieczeństwa pomolestuje jeszcze męża dziś
No widać jakby na owu, więc czekam co się rozwinie 😍. U mnie właśnie jakoś dziwnie, chociaż nie wiem czy nie wstanęłam na siku😅, ale będzie co hedsi3🤷‍♀️
 
Ty chyba pisałaś, że przedwczoraj nie mierzyłaś temp i nie sikalas na owulaki, nie? Więc nie wiesz, czy nie miałabyś przypadkiem pozytywnego owulaka przedwczoraj. Wydaje mi się, że nie można wykluczyć, że miałaś owu wczoraj, ale jakoś późno i stąd ta zwyżka temperatury nie jest skokiem.

Może mnie ktoś zaraz wyprowadzi z błędu, ale skok temp po owu jest od progesteronu, nie? Więc jak się mierzy temp krótko po owu, jak jeszcze ciałko żółte nie jest widoczne na usg, to nie ma jeszcze wystarczająco progesteronu do sporego skoku (no bo to ciałko żółte odpowiada za wzrost proga)? Dobrze rozumiem? Jeżeli tak jest, to skok możesz zobaczyć jutro
 
reklama
Ty chyba pisałaś, że przedwczoraj nie mierzyłaś temp i nie sikalas na owulaki, nie? Więc nie wiesz, czy nie miałabyś przypadkiem pozytywnego owulaka przedwczoraj. Wydaje mi się, że nie można wykluczyć, że miałaś owu wczoraj, ale jakoś późno i stąd ta zwyżka temperatury nie jest skokiem.

Może mnie ktoś zaraz wyprowadzi z błędu, ale skok temp po owu jest od progesteronu, nie? Więc jak się mierzy temp krótko po owu, jak jeszcze ciałko żółte nie jest widoczne na usg, to nie ma jeszcze wystarczająco progesteronu do sporego skoku (no bo to ciałko żółte odpowiada za wzrost proga)? Dobrze rozumiem? Jeżeli tak jest, to skok możesz zobaczyć jutro
Tak, z 9 na 10 nie mierzyłam bo spałam z 1h tylko, więc nie było sensu, w sumie owulaka zrobiłam jednak, ale późnym wieczorem jakoś i był słaby jakoś tak, bo zerkałam potem.
Takie usg dostałam, coś mi na ekranie tłumaczył, że na lewym lekko zapadnięty jest pęcherzyk i tyle wiem 🤷‍♀️😅.
 

Załączniki

  • IMG_20230112_093219_edit_220933937043891.jpg
    IMG_20230112_093219_edit_220933937043891.jpg
    2,1 MB · Wyświetleń: 33
  • IMG_20230112_093154_edit_220943631238682.jpg
    IMG_20230112_093154_edit_220943631238682.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 32
  • IMG_20230112_093149_edit_220950909968889.jpg
    IMG_20230112_093149_edit_220950909968889.jpg
    2 MB · Wyświetleń: 38
Do góry