Tez właśnie dostałam info, ze koleżanka z pracy w ciąży, a jakieś 3-4 miesiące temu rozmawiałyśmy o tym i nie była wówczas zdecydowana na starania. No cóż, idę dalej.
Ja tez mam odrobine spadek formy i zainteresowania stararaniami, bo właśnie długo trzeba czekać na efekty, a później wstaje co rano i sikam na te testy od 6/7dpo nie wiedzieć po co w sumie
przecież tam i tak ciagle biel
Chyba w ogóle mam taki styczeń gorszy co rok. W sensie spadek motywacji do wszystkiego, bo do pracy tez. Siedzę, rozmyślam i nic z tego nie wynika