Calineczka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2022
- Postów
- 11 205
Rozumiem to może dlatego . Mój mąż jest świetnym kierowca, ale nauczyciel i cierpliwości do mnie oj to on nie ma. On zawsze wymaga ode mnie wysokiego poziomu umiejętności w takich sprawach. Nawet pamiętam jak mnie uczył na nartach ale co mam robić no jedz za mną, a jak skręcać no normalnie , on też sam się uczył więc nauka była trochę ekstremalna i zabawna . Raz zjechałam do połowy szlaku na dupie przez to, gubiąc nartę i Pan który mi ją podwiózł się śmiał, że jestem odważna, że taki szlak na początek wybrałam bo on zaawansowany, a ma respekt .no a mój Stary jest mega dobrym nauczycielem i instruktorem no o świetnym kierowcą. Czuję się z nim dużo pewniej. Ale wiem, ze muszę się przełamać. Skręcę w inną stronę i już nie będzie odwrotu
Ale też w drugą stronę jak przyszło do zakupów niektórych sprzętów motoryzacyjnych i chciał mi mniejsze pojemności silnikowe kupić, to nie ja musze mieć porządne nie mogę mieć innego niż on, więc też nie miał wtedy on do gadania nic.
W sumie młodość miała większą odwagę i głupotę czasami zarazem za sobą